Czaisz bazę... :))) Moglibyśmy chyba otworzyć butik z egzotycznymi maszynami i godzinami się nimi zachwycać... przy potencjalnych klientach... ;)))
Arasz chcesz coś unikalnego i mocnego proszę Gunbus 410 :D
Krupek napisał:
Arasz chcesz coś unikalnego i mocnego proszę Gunbus 410 :D
+++
Krupku, ale to nie jest aby przerobiony Szydłobus primo voto Dudabus...? ;)))
Tylko tu już bonus z racji posiadania tylko dwóch kółek poszedł w... krzaki :-)
Ale dlatego podoba mi się to: http://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_w750/gallery/mod_static/Hyosung-GV650-Progress_18836_1.jpg
Skala nieco mniejsza, ale zamysł podobny :-)
Tak, to jest też to, co i mnie się podoba... ;)))
No widzisz Paci, ani to drogie jakoś koszmarnie (porównując markową krew błękitną), ani nie unikalne specjalnie, a uśmiech jest :-)
I nie za drogo, za dychę na alledrogo można nabyć :-)))
http://allegro.pl/hyosung-gv-650-chopper-cruiser-i5475619681.html
Zacna maszynka :)
Krupek napisał:
Już widzę Arasza na crossie jak lata w błotku :D
Paci kiedy nowy sprzęt zakupisz?
Jak sie ciut ogarne z robotą,jak wiesz robie wszystko za co płaca [ogrody,remonty,ogordzenia,złota rączka a moto,skutery naprawiam for fan] ale mam już coś namierzone tylko czekam aż ich przyciśnie.
http://olx.pl/oferta/sprzedam-rometa-c1-via-city-13-CID5-IDaDT2N.html#02f7a1b587
http://olx.pl/oferta/yamaha-aerox-2006r-tanio-CID5-IDasKJb.html#ec6903ce73
A co do jazdy w ternie zapewne żaden z was jeszcze nie próbował ostro poszaleć dlatego was to nie cieszy i trudno wam zrozumieć jaki to fan [wściekanie] rozumiem to w 100%,nie świadczy to tym że sama jazda dla jazdy mnie nie cieszy,raczej jest to kwestia tego na czym siedzę.to tak jak byście siedzieli w Ferrari a jechali nim jak makuchem po prostu się nie da bo za bardzo korci przyje..ć po garach:D
Korcić, korci, ale zdaję sobie sprawę ze swoich umiejętności, a raczej ich braku. Dlatego kulam się jak Maluchem :-)
Frajdę sprawia mi sama jazda, podróż, nie jej tempo. Samochodem bawię się już 24 lata i nie szaleję, bo wiem, że nie umiem. Nigdy nie maiłem nic naprawdę mocnego i szybkiego, nie mam takich doświadczeń. Wiem, że przy dużej prędkości nie zdążę odpowiednio zareagować, bo brakuje mi i wiedzy, i umiejętności, więc się kulam w miarę poprawnie i przepisowo. No może w mieście czasem nieco za szybko, ale tu wiem gdzie jestem i w miarę co robię, a nawet czasem jestem w stanie przewidzieć co zrobią inni (pozdrowienia dla pani z Civika o świcie na Żwirkach) :-)))
Pewnie, że nie próbowałem w terenie na motorze, no bo jak, jak ja ledwo boczne kółka odpiąłem od skutera...?
Może kiedyś :-)
Arasz na początek to Quada ci polecam [mniejsze zagrożenie obicia d.py:] bierz eadema i jazda zobaczycie jaka zabawa
http://quadfun.pl/cennik
Ja bym może był chętny. Ale impreza dość droga więc 3 quady minimum trzeba by wziąć. Jak coś to najwcześniej 4 lipca mogę (o ile nie będzie lało).
Bawicie się w quady a mnie Malaguti fizycznie nie zabiło to stara się psychicznie :D dzwoni do mnie kupiec mówi że chciał zrobić przegląd a diagnosta za fałszowanie papierów zamierzał wezwać policję ciekawe nie? drugi mówi że też mu nie podbiję bo vin który jest w dowodzie jest za krótki wft? przecież wcześniej był podbity jeszcze ja go przerejestrowałem i nie było problemów więc o co chodzi?
Pewnie na złomie ktoś zajumał kilka ostatnich cyferek :-)))
Krupku, nie daj się, spal cholerę, ale wcześniej osikowym kołkiem do asfaltu... żeby już cholera nigdy nie powstała.
Ja to bym go na części puścił w ... i tyle.
Byliśmy dziś z Druidem obwąchać hyosungi dwa (gt i gv, oba 125). GV dla Druida za mały, a GT dla mnie akurat. Wniosków... brak. Poza może próbą przymiarki do A... za jakiś czas. A, bym zapomniał - sklep na Targowej fajny, chłopaki wiedzą co mówią, kupiłem sobie szybę do kasku, bo udało mi się go poturlać po asfalcie, więc straciła trochę na gładkości :-)))
Wróć, wniosek jeden: GT nadal mi się podoba.
No... a mnie pozostał GV 650... na inne się nie mieszczę... Nie da się ukryć, że mi się podobał... ale Aprilki za nic nie oddam... ;)))
No i fajno :) Motostyl to dobry sklep, ludzie mają pojęcie. Tam kupowałem kask i rękawice. Ale co powiedzie o GT125? Stał na wystawie?
Tak, można tam podjechać i go dosiąść... Mnie rozczarowały jednak ich rozmiary... GT to nie moja bajka, ale jest jak skrojony dla Arasza... Dżwięk silnika na fabrycznych wydechach też jest całkiem, całkiem... Są dość solidnie zrobione... nie ma się wrażenia tandetnego wykończenia...
Za to 650-tka to kolos... 250 kg żywej wagi... I dla ciekawości - przeglądy po 1000km, a potem co 6000km...
Nie tylko na wystawie, ale i przed sklepem, można podosiadać, panowie odpalili, żeby posłuchać ^ryku^ dzikiego 125 :-)
Druidzie, nie chcę Cię martwić, ale to było ST7... nie mieli Progressa... :-(((
*
GT... fajny. Zgrabny, nie za wielki, nie za mały, fajnie wyważony (jak wsiadłem pierwszy raz na choppera, yamahę dragstara 125, to czuć było masę, która mi się gdzieś wymyka, a tu nic) - na postoju... bo polatać nie ma czym. Przyjemny dźwięk, moto robi wrażenie ^poważniejszego^ niż jest, do tego jest takie trochę w starym stylu, nie ma w nim specjalnego szpanu, taki kawał maszyny, ale bez przegięcia.
No 650tka jest wypas. To wiadomo. Ale w odniesieniu do 125 miałem na myśli duży rozmiar 125tki. To rama z GS500. V2 i łatwo pomylić z czymś większym :)