BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

No to arasz masz cel ;-)

Ta, stać się kobietą-kotem, jednocześnie nie stając kobietą Kota :-)))

Ta Majesty 250 co ją miałem na oku poszła wczoraj wieczorem. Właśnie się dowiedziałem.

No to Eadem zaczynasz zabawę od początku... albowiem nie o to chodzi by złowić króliczka... :D
+++
Araszu... Czyżby marzył Ci się los whiskasa?... ;)))

Rzucić się na pożarcie Kotu i zostać zjedzonym, to zabawa i pół biedy, ale los dalszy jest parszywy, no jakaś kupa... po prostu :-)
*
Eadem, współczuję. Musisz spróbować bardziej kompulsywnych zakupów. Ucz się od wujka arasza :-))))

No wiesz, z drugiej strony mówią, że lepiej się trzymać w kupie... kupy nikt nie ruszy... :D

No niby tak, ale całe to trawienie, sam moment ponownych narodzin w nowej postaci... no nie :-) Bo jak już się kupą jest, to egzystencja staje się jakby prostsza.
A wracając do hoysunga, jak Ci się podoba? Bo to taka maszyna dla nas, na spokojne pomykanie, ale moc swoją ma i pazura pokazać zgred na nim może :-) A Paci tylko lamentuje, że drogo... zamiast się ponapawać i lateksowe wdzianko mierzyć :-) Człowiek jakieś odjechane marzenia musi mieć, coś gonić :-)))
EDIT: Za czymś gonić.

napawać to sie mogę na takiej:)
https://www.youtube.com/watch?v=5XfqL1pYWNE

A ja na tej Kawie

https://www.youtube.com/watch?v=gi5_GQ78wM8

Nawet fajny, trochę podobny do Łosia (brak odpowiedniego malowania), ale do koreańczyka się nie umywa, tak samo jak reszta japońców do tajwańskich kymco :-)))
EDIT: to było do Paciego :-)

arasz74 napisał:

Człowiek jakieś odjechane marzenia musi mieć, coś gonić :-)))

+++
No właśnie... ale ja to myślę, że Paci też ma marzenia... tylko wiesz... on jest Macho... i nie może się do tego przyznać, bo by mu wizerunek legł w gruzach... ;)))
+++
Cholera, problem w tym, że mnie się podobają prawie wszystkie te większe choppery... sam jestem zwalisty i na czymś zwalistym czuję się...zwaliście bosko...
Nie podobają mi się tylko te podróby chopperów w wersji 50ccm... to jest wyrób czekoladopodobny... to już wolę dobrą landrynkę... ;)))
+++
Lateks lateksem, ale to Twoje kolorowe wdzianko to mi się nawet podobało... nie wiesz, czy są w innych kolorach?...

w pomarańczy jeszcze są i kompletnej bieli (w zasadzie to blisko srebrnego jest) - inne są albo niewidoczne albo zastrzeżone dla służb różnorakich co powoduje że są marnie dostępne w normalnych kanałach sprzedaży

Ha, czyli albo srebrny kosmita, albo ścigany - szczególnie niebezpieczny - przestępca... W moim ulubionym czerwonym, to pewnie strażacy jeżdżą... ;)))

Wiesz co, fajne ^oczojebne^ kurtki przeciwdeszczowe w różnych kolorach są w sklepie 4F (net, Arkadia). I nawet nie były jakieś drogie. To moje, to po prostu rowerowa peleryna :-)
*
Ale akurat ten hoysung ma w kształcie coś, co mnie jara prawie jak... Penelopa :-) Wzbudza uśmiech, prawie jak Twój wczoraj :-)))

Wiesz, ja nadal nie wiem, czy nie powinienem się jednak pochylić z uwagą nad termokocem... to rozwiązuje kilka problemów z ubiorem i samopoczuciem w chłodnej porze roku... Z drugiej strony... bycie dobrze widocznym latem, to też coś wartego uwagi... ;)))
+++
Chętnie bym się przejechał takim słoniem... ;))) Tak, ta nasza dyskusja wczoraj miała coś w sobie z kozetki u psychologa... ale bardzo ciekawe jest zestawianie avatarów z żywymi ludźmi... ;)))

Pochyl się, bo zawsze warto. Grunt, że mydła już nie szukasz. ;P

No nie... sroka zeżarła... i zostały lewitujące bańki... :I

Fakt, że można sobie rozmówców inaczej wyobrazić, a kogo innego spotkać. Patrz taki Snake: syczące to, oślizgłe... po prostu gadzina...a w realu? Może właśnie taki Rysiu, Misiu, Kociak słodki i puszysty, a nie Pająk czyhający...? Albo i nie....

No cóż... nieskończona monotonia wiecznego wszechświata... ;)))

I o to chodzi, aby nadal pozostać, m.in. na tym forum... nieodgadnioną nadal zagadką. :-)
>
Danielu, zrób wreszcie coś z tym nieco tuningowanym wydechem dla swojego 2T. I tym razem zrób to dobrze i już raczej na poważnie. ;-)