Chyba dzieciakom oddać na zmarnowanie…
Nie Bea jak mają charakter po tacie to dbają.
Ojjj, żebyś się nie zdziwił…
To zabierze hehe
Arasz? Co Ty, Paci… W życiu…
Najwyżej poziom wqurwu Mu podskoczy;)
FQrF Już dawno mi podskoczył do poziomu, na którym tylko odbija się od sufitu lekko opadając (jak balonik).
Efekt - powieka mi drga Na stałe :-)))
No niestety, ci co to dostali, akurat nie dbają, czyli oddane na zmarnowanie. Ale lepiej oddać swoim na zmarnowanie, niż obcym za psi… Teoretycznie przynajmniej, bo jak oddasz obcemu, to cię tylko raz skurcz ze złości złapie, a jak niszczy swojak, to co się zobaczycie, znów cię skręca
*
Odebrałem wczoraj tojtojkę, jeździ OK, a jutro na wsi wskoczę w dresik i się wczołgam pod spód, oblookać czy zaszły jakieś zmiany na lepsze (a w każdym razie na nowsze), czy cała operacja odbyła się tylko na papierze :-))) A że papier wytrzyma wszystko, to przyjął i cenę oryginalnej części (2.188,92 pln - w tym robocizna za ZERO złotych) przy cenie zamiennika na poziomie około 350,- No ale to na razie nie moja sprawa, naprawa była w końcu gwarancyjna.
No i zajebiście;)
Ja dzisiaj będę się przemieszczać w tamte rejony, tylko po kiego… ten śnieg pada… Opony trochę ten tego… nie przystosowane…
No i…? Co tam Ci wsadzili, o ile wsadzili…?
HGW, to co widać przy kole jest jakby nowe, ale od góry nic nie zobaczysz, od spodu całość w plastikowych osłonach, a na dłuższe pełzanie pod wozem pogoda nie pozwoliła
Panie kamerka inspekcyjna do fona i podglądaj
Sam się popodglądaj taką kamerką. Będziesz wiedział, co Cię gryzie
*
Kurza morda, ale mnie ci wszyscy fachowcy wnerwiają. Najpierw jeden wcale nie nie projektuje murłaty, potem - jak ja chcę zrobić kotwienie belek stropowych do wieńca przez podwalinę, to się drugi budzi, że to musi być murłata 14x14 i się upiera jak muł… no to wystawiam pod to kotwy. Potem spece od konstrukcji dachu twierdzą, że nie potrzeba, że podwalina będzie 4,5x14,5… No to kupuję gwintownik i zaczynam te 30 kotew gwintować w dół, bo mam gwintu za mało, żeby taką cieniznę złapać. Na szczęście nie dokończyłem, bo przysłali projekt więźby bez murłaty, a jak dopytałem, czy będą kotwić każdą belkę oddzielnie do betonu (96 dziur), to wróciła koncepcja, że jednak murłata 14x14… Ja pierdykam… Nie mam do nich wszystkich zdrowia
bierzesz kija i spokojnie wykładasz swoje racje popychając kijem argumenty…
No… pomysł piękny, tylko trzeba z tym kijem ostrożnie, bo dwóch z nich musi jednak potem pisać/rysować, a reszta powinna to na dachu poskładać
Ech, Wombacie, a takie się to wszystko proste wydaje i że człek sam sobie radé da. Ale nie, zawsze jakieś pacany po drodze “pomagać” będą…
Ale walczę
tylko uważać trzeba żeby ktoś na te argumenty nie miał swoich cięższych argumentów
“5 lat później” , ale zleciało…
Hej Zgredy, co tam u Was słychać? Żyjecie?(post usunięty przez autora)
stara bida i stare problemy
Tiaa… i my jakby nie młodniejemy
Wombi, widzę, że optymizm na wysokim poziomie, tak trzymaj! Dużo cierpliwości życzę w użeraniu się z małolatami…
Najlepszego z okazji Dnia Mężczyzny dla wszystkich forumowiczów!
Cierpliwości? Toż to jak… Sahara w Dubaju. Wszyscy pod palmami czy tam bardziej… na palmie, ale taki mamy klimat. Planeta płonie, w krzyżu łupie, w (wuju) strzyka, taka hameryka, panie dzieju. Młodzież też już dorosła i poszła sobie. I jakie tam… zgredy? Hmm? Ja tam się czuję jak ten T-72 Twardy na zakolach kolejnej wiosny. P.S. Człowiek mądrzeje z wiekiem. Zazwyczaj jest to wieko od trumny. Lol. *
Tiaa… pustawo tu, cicho, a kiedyś taki gwar…
Żal duszę ściska…
Chinol-ku … radzieckie konstrukcje i wszystko co z tym związane, omijam szerokim łukiem; niemniej jednak '72 to dobry rocznik, a nawet i '73, wszak wtedy wprowadzony do “obiegu”, grunt, że (jeszcze) daje radę…
*uczy się całe życie, a czy mądrzeje…(?)
Tak czy siak, wieko zweryfikuje wszystko.