E tam, ja też dziś na skuterze :-)
Nie jest tak źle, tylko spodnie znów na narciarki zmieniłem... i rękawice zimowe.
Typowa wiosna :-)))
I tu akurat masz rację... to absolutnie typowa wiosna. Ostatnie zimowe ochłodzenie zdarza się w naszym klimacie zazwyczaj w pierwszym tygodniu kwietnia. Nietypowy jest teraz wiatr jaki temu towarzyszy... jednocześnie pierwsze dni kwietnia to czas, kiedy bilans energetyczny na naszej szerokości geograficznej (Wa-wa) staje się dodatni... Oznacza to, że nocne wypromieniowanie ciepła staje się mniejsze, niż dostawy energii słonecznej w dzień... Dopiero teraz będzie się mogło naprawdę zacząć ocieplać...- zaraz po tym jak ustanie obecny napływ chłodnego powietrza polarno-morskiego znad Atlantyku... (za tydzień)... ;)))
Trwałe ocieplenie (pow. +18C) ma szansę pojawić się po 20 kwietnia... to już niedługo... ;)))))
Druidzie, wróżysz z bolących stawów, czy jesteś Meteodruidem.. ? :-)
W dawnych, niesłusznie minionych czasach podchorążówki - Służba Meteorologiczna Wojsk Lotniczych... ;)))
Druid chyba ci chodzi o to że byłeś młodszy a nie o ustrój.
No Paci... czaisz bazę... no jak nie, jak tak... ;)))
Druid napisał:
No Paci... czaisz bazę... no jak nie, jak tak... ;)))
Czyli ci tęskno za ustrojem:D
Paci! Nie dorabiaj cienkiej ideologii... Każdy kto żył w tamtych czasach w jakiejś formie w dupę od życia dostał, ale niezależnie od tego, że żyjemy teraz w zupełnie innym - zdecydowanie ciekawszym - świecie, to młodość zawsze będzie młodość... ;)))
Paci nigdy nie dorośnie (obiecał), to po co ma wspominać...? :P
*
Druidzie, to Ty zawsze ze wszystkim zdąrzysz :-)))
No, w sumie tak... ale tak poza tym, to na punkcie punktualności mam nawet chyba obsesję i jestem głęboko nieszczęśliwy, jak gdzieś nie mogę zdążyć... Scooter wpisuje się w tę obsesję... :D
No to mamy tę samą obsesję. Prędzej będę godzinę przed, niż kilka minut po ;-)
Taki charakter, czas innych szanuję bardziej niż swój.
920 km... Po świętach przegląd i można hulać. Wreszcie zamiast 60 polecę 65 :-)
Szybciej nie, bo mi w narciarkach nogawki pourywa... :-)))
*
KINO: Sex, miłość i terapia...
Zwiastuny lepsze niż film, ujdzie w tłoku, ale żeby specjalnie do kina...?
Nie..
Panie i Panowie,
wszystkiego najlepszego i SPOKOJNYCH Świąt!
Obyśmy się zawsze w komplecie spotykali: https://www.youtube.com/watch?v=u4PqVTpARp8
Ściski!
arasz
Wszystkim uczestnikom Forum,
Życzę spokojnych i udanych Świąt,
Szerokości i przyczepności,
Druid
Niezła oferta na nowe moto z 5 gwarancją. Szkoda, że na duże skutery nie ma takich ofert od Hyosunga. Ech...
http://otomoto.pl/M4056839.html
Łał... ładne to :-) I cena też fajna.
Powiem Ci, że z motocykli, to właśnie te typu naked najbardziej mi się podobają. Tylko co z tego, jak nie mam A...
Ten model w 2011 roku jak miał premierę w PL kosztował 20k. Najtaniej jak znalazłem na allegro/otomoto to właśnie powyższa oferta. Za 490zł miesięcznie (absotulny max jaki byłbym miesięcznie wyżyłować na ten cel kosztem innych hobby) to sporo na moją polaczkową kieszeń, ale z drugiej strony 5 lat gwarancji bez limitu kilometrów. Arasz - są też wersje 125 tego nakeda oficjalnie dostępne na kat B ;)
A wracając na ziemię, na oku mam tego Jazza:
http://otomoto.pl/honda-nss-jazz-250-armed-bike-raty-M4272160.html
Honda bardzo ładna, ale tego typu atrakcje są poza moim zainteresowaniem. Owszem, fajne, podobają mi się, ale przy takim stopniu niewiedzy i absolutnym braku czasu na grzebanie w sprzęcie, to musi być nowe, z gwarancją i z dobrym (czytaj skutecznym i szybkim, niekoniecznie tanim) serwisem. Wygląda na to, że nie jestem typowym użytkownikiem dwóch kółek. Jazda w mieście sprawia mi bardzo dużo frajdy przez szybkość przemieszczania się i niezależność w parkowaniu, ale jak sobie pomyślę, że mam się tak bujać gdzieś dalej i dłużej... to mi się nie chce. A motor-motor... też mi się podoba, ale nie wiem co by mi musiało w dupę strzelić, żebym zrezygnował z wygody cvt, zrobił A i kupił nakeda 650... Po prostu nie wiem... co nie znaczy, że mi nie strzeli :-)
masz dokładnie tak samo jak ja.
Jakby mnie było stać to kupiłbym i skuter i biegówkę nowe z salonu. Bo to pojazdy o skrajnie różnych przeznaczeniach. Gdyby można było nabyć duży markowy pojazd w kredycie na powiedzmy 2 lata za 350zł miesięcznie, to byłbym skłonny w to wejść bez wahania. Niestety ceny nowych markowych pojazdów w PL są kosmiczne względem dochodów i taka rata wynosi dobrze ponad dwa razy więcej. Mój kraj taki piękny...