BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Witojcie w stolycy Zulusie! :)))
Cosik mi się zdaje , że ten śnieg za Tobą tu dolecioł spod samiuśkich Tater! ;)))
Kurzy, że hej! A rano tak piknie było - czarno:)))

A nartki niestety w domu zostały... :-) Też mam wrażenie, że śnieżyca przyciągnęła za mną z Bukowiny :-)))
Fajnie było, dawno takiej zimy u nas nie widziałem. Nie było też człowiekowi żal, jak zamiast na natrach, siedział przez kilka sezonów na dupsku w domu. A nawet było bardzo OK, bo to dupsko można było posadzić w środku zimy na skuterze. Ale białe tyż pikne :-))))))))))
Co Wam powiem, to Wam powiem, ale Wam powiem (chociaż Paci pewnie nie uwierzy), że alkohol strasznie tuczy :-)))))))))))))))))))))))))
*
Pocztówka z Turni :-)

Ojjj tuczy, tuczy - szczególnie ten pity przy góralskich ogniskach ;)))
*
Ale PIKNIE !!! :)

No... ale wtedy tuczy nie tylko alkohol... :-)))

No ... toż mnie właśnie o tą zakąskę chodziło ;)))
Bo w sam alkohol to i ja nie uwierzę , a co dopiero Paci! ;)))

Ale że o co tyle szumu...? :-)))))))))))))))

This summer... :D
https://pl.aliexpress.com/store/product/motorcycle-SE-EFI-Small-Engine-Electronic-Fuel-Injection-Conversion-Kit-free-shioping/1370054_1987703614.html?detailNewVersion=&categoryId=200000251

No, to teraz rozumiem. Heroicznie walczyłeś Zulusie od października, żeby sobie w górach móc pofolgować... :))))))))
+++
Jeszcze w środę pokurzy, a w czwartek zaciśnie... w sumie szkoda. Już miałem nadzieję, że amerykańska prognoza na ciepły styczeń się sprawdzi... :((((((((

Jutro kupuję miesięczny... :-(((
Chciałem dziś wstawić Smyka na warsztat, ale sobie wolne zrobili... :-(((
Generalnie... :-(((

No to testujmy :slight_smile:

Nooo... na bogato było ! To i się przytyło;)))
*
A co tam warsztatowcy? Nie wytrzeźwieli jeszcze czy śrubki liczą - remanencik?

Ja planuję w sobotę zabrać się za Mio:-) I jak postanowiłem tak zrobię i skończę! Nie mogę już słuchać jak to piszczy przy każdym starcie... Coś tam jest nie tak z napędem :/ A Fiddle idzie w odstawkę na chwilę... Po dzisiejszym dniu skapitulowałem:/ Szyba w kasku zasyfiona momentalnie, widoczność 50%. Szmatką wycierałem co światła:/ Wjechałem też w śnieg gdzieś na stacji benzynowej zobaczyć jak się śmiga. To nie dla mnie. Mio mogę bączki robić bo jest jak rower ale fiddla już nie mogę tak ogarnąć. Szkoda sprzętu. Umyję i powiedzmy tydzień przerwy:-) Ps. Dziś wiozłem jakieś 5kg zakupów w kufrze:-) Dowiozłem hehehehe!

Oj tuczy dzieci kochane,a najbardziej piwo:)

Kupiłem miesięczny... drogo kupiłem...
Godzina 6:41 zakup biletu (odnowienie kontraktu) - 100,00 pln.
Godzina 6:53 kara za przejazd bez aktywnego biletu - 164,00 pln (kara + bilet jednorazowy).
SUPER! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :-)

szybko ogarnąłeś :)
ja zaraz focusa dieslusa odpalam i zobaczymy jak sobie poradzi

Na biednego nie trafiło:D

No Ty to masz gest ! Ale żeby ZTM taki napiwek? Za trzaśnięcie drzwiami w taxi mniej by wyszło;)
*
A ja zippusa quantusa odpaliłam, doślizgałam się do asfaltu, a tam jakiś dostawczak przy wyprzedzaniu śniegiem z dachu mnie potraktował, za chwilę kurierski z podporządkowanej wyjechał pode mnie, tył-ek mi nieźle zarzuciło przy hamowaniu... ślisko, wiatr podwiewa, śnieg pada... kiedy ta wiosna (?)

Na wiosnę bea trzeba zapracować. Najpierw Dzień Świstaka... a potem się zobaczy... :))))))))
+++
Czyli czeka Cię Zulusie teraz żmudna procedura ekstrakcji tej 100-ki z ZTM-u? Ja pitolę... :((((((
+++
Ja jednak po obejrzeniu sobie warunków około domowych, podjąłem decyzję o... nieślizganiu się dzisiaj... ;)))))

Nic mnie nie czeka, dałem ciała. Biletomat nie zaproponował, czy aktywować kartę (czasem zadaje takie pytanie), w autobusie kasowniki były wyłączone (stat z pętli), a potem zapomniałem (po uruchomieniu silnika i ruszeniu). Na następnym przystanku już było po zawodach, przecież specjalnie tak polują...

Zgroza. U nas na wsi robią teraz wieczorne akcje sił specjalnych ZTM. Za autobusem jedzie oddział komandosów. Na przystanku wysiadają ze swojego busika, dopadają wszystkich wejść autobusu, blokują kasowniki i przystępują do pacyfikacji. Za autobusem cały czas podąża wóz łączności wraz z posiłkami. Opornych wyciągają do suki i wywożą w nieznanym kierunku. Lepiej mieć bilet... albo spakowaną piżamę i szczoteczkę do zębów... :((((((((