ja nie lubie, brzmi jak kundel bury. ale pies go nosem trącał :). V8 też ładnie ciągnie z dołu - chyba nawet lepiej niż TDDDDDiiCTDITPS
Ja po prostu lubię diesle, stare najbardziej. Powinienem się przesiąść ze skutera na...
kuter :-)))
Ach te bociany :D
https://www.youtube.com/watch?v=_1SAygk8L58
Osobiście na ON w samochodzie skusiłbym się tylko w dwóch przypadkach: 1.9TDI i 1.9JTD. Oczywiście od Niemca co pod kocem trzymał itd.
Najlepiej wspominam 2.0 D z merca 123 (miałem wszczepiony do Muscela). Niewymagający, bezawaryjny, pyrkał i jechał - zero kłopotów.
Łeee... u mnie sypie, będziem się ślizgać rano:(
W Wawie było tylko mokro. Lekki deszcz. Wyraźnie się ociepliło. I dobrze :-)
U mnie też, fałszywy alarm;)
Śnieg zamienił się w deszcz, a rano pozostała obrzydliwa mżawka, brrr;)
Z takim się dziś rano w korku na Żwirkach spotkałem. Ładny, ale głośna cholera :-)
https://www.olx.pl/oferta/kawasaki-er-5-2002-r-dodatki-przygotowany-CID5-IDiFfd5.html
"Motor... motor... motor..." - może jak zrobi ten kurs do końca, to zacznie nazywać rzeczy po imieniu :D
Kusi cię coś większego? :-)
*
A mój coś wczoraj zaczął psikusić. Zaczęło się kilka dni wcześniej, ale nie zwróciłem uwagi, myślałem, że to tarcza/klocki lekko się syfi po jeździe, bo jak ruszałem (na zimnym), to przez chwilę jakieś ciche wycio-popiskiwanie słyszałem gdzieś z tyłu. Ale może to przekładnia, albo pasek na wario (zimno, sztywnieje to wszystko), szczególnie, że jak ruszam z roboty, to to słychać (w garażu około 5 stopni), a jak z domu, to cisza (w garażu 10-12 stopni). Ale wczoraj jak wracałem (a się ociepliło) zauważyłem spore wibracje na wolnych obrotach. Myślałem, że to zimno i tyle, ale po rozgrzaniu nie znikają, drży od tego cała czasza. Poobserwuję, posprawdzam co mogę, zatankuję następnym razem gdzie indziej, może doleję separatora do paliwa, bo nie bardzo wiem co jest grane. Rozpędza się tak samo, obroty OK, nie ma kłopotów z odpalaniem, nic więcej się nie dzieje... Olej w silniku jest... Hmmm...
Mi dzisiaj nie chciał odpalić z przycisku. Trochę się zdziwiłem i zacząłem badać sprawę. Zauważyłem że zniknęło mi światło stopu przy tylnym hamulcu i więc wszystko stało się jasne. Przywiesza mi się czujnik stopu, co za tym idzie, rozrusznik nie kręci jak trzymam lewą klamkę. Niby pierdoła, ale nie chciałbym aby w związku z tym ktoś mi w tyłek wjechał jak przyhamuję tylnym:-) Kiedyś już ktoś pisał na forum o podobnym problemie odnośnie Fiddle II. Muszę psiknąć tam WD40:-) Mam nadzieję że ożyje i nie będzie już marudził...
Nie tyle pojemność kusi, co cokolwiek na chodzie. A gdybym miał hajs, to Hyo GT650 wyprzedażowy 2012r. już by stał w garażu. Byłby świetnym uzupełnieniem.
Eadem, GT650R (!) a nie 650P i bierzem na spółkę ;)))
Ty garażujesz, ja jeżdżę. Pasi? ;))))
Ale na GTRa, to już lateksowe wdzianko musowo. Nie Eadem, tylko Bea... oczywiście. Chociaż... co kto lubi :-)))
Powiem szczerze to wersja naked jest bardziej realna. W sportowej owiewce już raczej moc nie jest odpowiednia - wręcz nie wypada przy tak współczesnej konstrukcji. Jedyny powód dla którego rozważał bym Rkę to pozostawienie na niej czaszy (dół odkryty). Wówczas nie wygląda na więcej niż może.
Co Wy się tak dzisiaj czepneliście: naked i naked, głodnemu chleb na myśli, czy cóś? ;)))
No wiem, że w tym modelu litera "R" ze sportem niewiele ma wspólnego, ale jak ktoś nie w temacie to się i nabierze;)
Poza tym, jak Ci go pożyczę, to sobie kieckę zdejmiesz (dół odkryty) i po problemie;)
Zulus się dorzuci, wdzianka nam lateksowe zasponsoruje i jadziem! ;)))
Naked jak naked, taki typ. Nic ponad to. Pomyśl o ludziach z branży oświetlenia. OSRAM i OSRAM...
Nooo... mają przesrane! ;)))
Muszę uciekać, bendem później , do tematu spółki powrócim)))
Ekhm... te moje dziwne dźwięki, to chyba kończące się klocki (z tyłu), a słyszę je tylko w garażu. Tylne wytrzymały 6.250 km, przód jeszcze OK. Tył niestety krzywo się ułożył i się pościnały... :-( Drżenie nadal czuję, nie wiem co za cholera...
*
Jak stoję na wolnych obrotach (nawet rozgrzany), to po naciśnięciu przedniego hamulca telepie całą czaszą... WTF?!
A jak zwiększysz obroty (lekko) dalej trzymając przedni to coś się zmienia? Jest jakieś powiązanie z tylnym kołem w tej kwestii?