BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Araszu, dla jasności... ja widziałem tę klepsydrę, ale ponieważ pojawiła się, a potem zniknęła - uznałem, że informacje o Twoim zejściu były zdecydowanie przedwczesne... ;))))))))))))))
Twoje dobre chęci i tak zapomnianymi nie pozostaną... :))))

No niestety, przedwczesne nie były :-)
Zostało mi jakieś 10 minut do zakopania, 10 marca końca dobiega :-)))
Dzięki za pamięć !
https://www.youtube.com/watch?v=PwxRvmhzulA

No i różowy przeszedł na ciemną stronę mocy :-)))

Czy to jest jakiś performance z tym pogrzebem czy trolling bo już nie wiem..?

No, w sumie możnaby to tak określić - performance... Anakin Skywalker - Arasz odszedł, a w jego miejsce przyszedł okrutny Darth Vader - niby też Arasz, ale kto go tam wie... Przywalić może teraz znienacka i zgoła bezkarnie... Strach się bać... :(((

teraz ci avatar do kymco pasuje:)

Właściwiee Eadem, to trudno powiedzieć, ale ponieważ Was nie okłamałem, nie wprowadziłem w błąd, a serio odbyłem stypę w nadziei, że ktoś z Was może wpadnie na piwo, to bym obstawiał performance ;-)
Wystawiłem swoje zwłoki na widok publiczny, żałoba została odbyta, od dziś zmieniam swoje podejście do forum. Poprzednie moje wcielenie nie poradziło sobie na forum, musiałem je ubić i zacząć na nowo. A że nie zamierzam zmieniać ^nazwiska^, to tylko delikatny lifting. Ukrywam się i teraz mogę podgryzać jak reszta :-)))
P.S.
Naprawdę szkoda, że nikt nie wpadł, mają tam fajne żarcie :-)))

Fakt Paci pasuje :-)))
*
Druidzie, gdzie mi tam do Vadera... zwykły, szeregowy zły, jeden z wielu.

Myślałem, że z tą knajpą to ściema. Ale nie ma się co wkręcać, będą jeszcze okazje w sezonie.

No tylko nie łoić i nie jeździć:)

Eadem, ja Was tu serio nie robię w wała, jak coś piszę, to serio. Wierszyki były wygłupem, ale tam były żarty, raczej bez ściem i kłamstw.
No pewnie, że będzie okazja, sezon się dopiero rozgrzewa :-)

Paci, jak możesz :-)
Fakt, że byłem ze sprzętem, ale go poturlałem do domu bez odpalania, chociaż wypiłem tylko kieliszek wina do obfitego obiadu, siedziałem tam ponad godzinę, no i przy 100kg żywca, to dość dobrze się wchłania.
Ale prowadzić nie zamierzałem, dlatego knajpa pod domem :-)))

arasz74 jeden kieliszek,jedno piwo,ćwiartke na czterech mówi ci to coś:D

Mówi, dlatego złomek był turlany do domu po chodniku jak rower - całe 300 metrów:
http://www.skuterowo.com/content/papryczka.jpg
ale następnym razem mogę spróbować jeszcze bliżej:
http://www.skuterowo.com/content/umbria.jpg
tylko oni jedzenie mają słabsze niż Papryczka :-)))

Jak na popijawe to to drugie lepsze niesc blizej a lekki nie jestes

To Ty już Araszu lepiej więcej nie schodź... Bo wiesz... Zgredy... Przepuklina... Kręgosłup... No, co ja Ci będę mówił... Sam wiesz... ;)))))))))

Fakt, łatwiej wyturlać, niż wynieść.
*
No nie, powtórki pogrzebu raczej nie zamierzam urządzać.
To taka impreza jednorazowa bardziej...
Raczej jakieś miłe spotkanie przy ładnej pogodzie na piwku może się wydarzy kiedyś...?

No i gitara... piwko w Wyszogrodzie... albo Pułtusku... albo Sulejówku... albo Czersku... albo Warce... albo Łodzi?...
Się rozmarzyłem... ;)))))))))))

Aha... tylko wtedy bezalkoholowe chyba...?

No raczej... ;))))