BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Oto i jestem, zarobiony w pracbudzie itd. Szkoda tylko, że nie przekłada się to wprost proporcjonalnie na $ no ale zawsze to stówka czy dwie się przydadzą. Zwłaszcza, że w weekend nieco kasy na samochód poleci: jest przegląd do zrobienia + serwis.
Apka już w tym roku nie pojeździ, czeka do wiosny.
*
Działacie coś na sylwestra? Bo to w sumie lada moment.

Właśnie i ją się pochwalę w grudniu lub styczniu wybieram się zakupić auto dokładnie Renault Kangoo tylko szkoda że wersji której szukam prawie nie ma na olx i otomoto jedna sztuka z Francji chyba tylko stoii

Ja w sylwestra pewnie nie dzialam nic a wersja bardziej prawdopodobna będę pracował

Widzisz krupku bo my tak mamy co zarobimy to wyadamy i tak w koło Macieju:)

Obstawiam, że będziemy koczowali u mojej matki w Sulejówku, i to za miesiąc pewnie już na stałe. Po kolejnych dawkach chemii nie będzie już tak sprawna, jak teraz po pierwszej, więc nie zostawimy staruchów samych :-(
*
Dziś rano to już było dość ślisko :-) Na Żwirkach na wiadukcie zaskoczyło to jakiegoś misia i klepnął taksiarzowi w kufer, a ja na bocznej trafiłem na kostkę w polewie lodowej. Moto całkiem ładnie jeździ bokiem :-) Miałem nosa i dziś odziałem ochraniacze na kolankach, mogą się wieczorem (przed kinem) przydać... :-)))

Tak sie łysy nie ciesz bo murzyn waży 170kg i gleba nawet przy niskiej prędkosci do miłych moze nie należeć,ostrożnie i byle do celu,w takich warunkach wygrywa skuter,oba hamulce przy kierownicy i brak obslugi biegów lewą i tylnego prawa nogą wiec mozna się asekurować nogami.

A czy ja się aż tak cieszę...?
Cieszę się, że jeszcze nie leżałem i zastanawiam się, czy nie przeoczę tego momentu, w którym przegnę (nie powinienem już jechać).
A z drugiej strony szkoda mi każdego dnia bez śmigania...

Tu masz jak Leszkowi przednie zrobiło uslizg:D
A tak nawiasem to mało apetyczna scena z rowem:D[wyciąc jakos zamaskować:D
https://www.youtube.com/watch?v=8zocyycfs-o

Ładny fikołek :-)
Jeszcze nie mam w swojej karierze, ale kilka razy już niewiele brakowało. Na razie jestem pozytywnie zaskoczony zachowaniem opon na mokrym i zimnym (wiadomo, że na lodzie nie ma nawet co rozważać jak jadą), jak też w sumie przewidywalnym i dość łatwym do opanowania zachowaniem w lekkim poślizgu. Myślałem, że na moto będzie masakra (po puszce) i leżenie za każdym razem, a tu miłe zaskoczenie, czasem daje się to jednak ogarnąć :-) A ślizgałem się już wszystkim: KACem, Hyo, Xmaksem, Gladiusem, Kawasaki i tym rupciem, co dostałem na starcie jazd na kursie. Tylko Yamaha MT oparła się moim kaskaderskim zakusom i niewzruszenie trzymała podłoża :-)))

A jak tam egzamin na A? Przed czy po jesteś?

Przed. Teoria w poniedziałek. HGW czy zdam i HGW czy dam radę podejść do praktycznego przed śniegiem... Trochę przestało mi się z tym śpieszyć, bo się ostatnio nie nudzę...

Tyraj zgredzie święta idą a prezenty treba kupić:)

Praca jak praca, pożar jak zwykle przed świętami. Ale i w domu niezła masakra na finiszu...

Nie ogarniam wszystkiego co się tu dzieje.. ale mam pytanie.. co ze skuterem na okres zimowy? Przejechać się nim raz na jakiś czas po garażu? odstawić na dłużej i coś przy nim robić? Benzyny lepiej mniej czy więcej mieć? A jeśli lepiej nie męczyć się tylko całkiem odstawić to czy później coś trzeba z nim robić jak chce się ruszyć po dłużej przerwie? :)

jeżeli masz garaż to zatankuj go żeby było jak najmniej powietrza w baku, odepnij akumulator i ew. zanieś go do domu (łatwiej mu będzie przeżyć bez jakichś doładowań co miesiąc/dwa).
Odpalanie co jakiś czas też nie jest głupim pomysłem ale nie na 4-5 min żeby sobie popyrkał na wolnych - tylko trzeba normalnie te 15 min pojeździć - zagrzać napęd, zagrzać łozyska, rozgrzać wydech żeby wilgoć odparowała.
Obie szkoły dobre bo zimowy postój to nie jest wielkie wyzwanie.

Inna opcja, to jeździć cały rok (czyli opcja Ryszard) :-)
Żarty, żartami, ale dziś rano naprawdę było ślisko. Na prostej drodze miałem wrażenie, że mi tylne koło chodzi trochę na boki. Zaczyna się pojawiać lęk, czyli długo już na moto nie pociągnę... może do jutra chociaż... :-)
Nareszcie będę mógł pić w pracy!!!
...trzeba szukać pozytywów, nie...? :-))))))))

A ja sobie dzisiaj pojeździłem [jak mus to mus] nowy nabytek,naprawa ogień;D
http://img32.staticclassifieds.com/images_tablicapl/281036987_6_1000x700_kingway-fennari-leike-80-50-.jpg
Jak narazie 80 max przy 8k na stopkach kręci sie do 12k,jak na 50 po portingu nie ma bulu,jutro sie pokombinuje z napędem i szorowaniem boba bo stał 3 lata w szopie i obsrany ze zmiłuj panie

Arasz ja nie wiem gdzie Ty widzisz coś śliskiego co rano na swoich oponach z 2007 roku sprawdzam czy płynę czy nie i wiesz co? nie! :D a u Ciebie nowe Michelin i jeszcze narzeka no!

Bo starzy ludzie tak maja że narzekają:)

Dzisiaj znajomy w pracy mi powiedział żebym sobie dziewczynę czy żonę nie pamiętam w końcu znalazł bo później to stary kawaler tylko narzeka i nie można mu dogodzić :D

Paci rozumiem że najdalej do końca tygodnia sprzedane?

Widzę na mojej drodze z domu do pracy.
Lodowisko miejscami na Płockiej (coś wylewa z jednej ze studzienek i zamaraza), często na Kolejowej (woda z kałuż rozmazana po asfalcie i zamarznięta), na Żwirkach przed skrzyżowaniem z Bitwy prawy pas zalodzony o poranku, wczoraj wiadukt nad SKM na Żwirkach, wiadukt na Cybernetyki. A nic nie pada!
Pamiętaj Krupku, że Ty na kibelku szorujesz dupskiem po ziemi, a ja swoje 100kg podniosłem znacznie nad ziemię, co nie ułatwia :-)))