http://www.skuterowo.com/content/Bez%C2%A0tytu%C5%82u1.jpg
Ja nie chce nikomu robić przykrości tylko uważam że te nasze rymy nie są tu wysokich lotów. I czasem można sie nawalić tanią wódą na imprezie disco polo albo wiejskim weselu i to jest niemalże jak katarsis - ale robienie z tego codzienności to słaby pomysł. W końcu siądzie i nera i słuch.
Aczkolwiek wiem i rozumiem że są ludzie walący bimber pod disco polo na co dzień.
takie przaśne rymowanki sa dobre na 2-3 godziny zabawy wieczorem czy na dwa wieczory ale klepanie tasiemcowych wierszy w tym stylu dzień w dzień i post w post to jak na moje oko lekkie przegięcie. Zwłaszcza że chyba wszystkich nas stać tu na więcej w temacie poczucia humoru.
nie chciałeś a zrobiłeś,chłopak sobie temat założył własny żeby brednie w nim każdy i wierszyki mógł pisać,wystarczyło nie czytać jak i wystarczy nie pić żeby nery nie wysiadły,mnie to bawiło ciebie nie i tyle w temacie.
ale jakość tego...
no dobra. bawta sie jak chceta skoro was to nadal bawi. krzywda sie nikomu nie dzieje.
^Więc po mojej nadziei! Zakończyłem rolę.
Mam być przykrym dla WAS, oddalić się wolę.^
(źródło: http://literat.ug.edu.pl/fircyk/fircyk.pdf)
*
Wiesz co WOMBAT... tak, jeszcze raz z wielkiej, ostatni - przyrzekam.
Chciałem coś napisać, ale... nie chce mi się z Tobą już gadać.
Szerokości geniuszu :-)
*
Panowie ;-)
http://www.skuterowo.com/content/avatar21.jpg
http://www.troll.me/images/bert/prepare-for-a-bitch-slap.jpg
No to może ja Was również pożegnam kawałkiem, który wyszedł co prawda nie spod mojej ręki, ale z mojego miejsca pracy, gdzie mialem przyjemnośc chłopaków gościć. Ten kawałek lubię - żeby nie było, że tylko disco polo mi w głowie,.
A tytuł... cóż, w tych okolicznościach... :-)
https://www.youtube.com/watch?v=CrR4Y2WC5Tg
Ściski!
arasz
EADEM :-)))
http://cdn.meme.am/instances/500x/54637520.jpg
Arasz w końcu jakaś porządna muzyka a nie tylko te pedzie z Imagine Dragons co ciągle słychać w autobusie u wszystkich panien :D
To syn kumpla z pracy z kolegami. Na youtubie jest cała płyta - jak lubisz (Sailor's Grave)
Ja ich... toleruję, ale za stary na to jestem :-)
Wychowałem się na punk rocku, a nie metalu, wiesz: sex pistols, dezerter, the clash, exploited... ganiałem w panterkach i rumunach na rockfronty do riviery, ale lata lecą. Teraz powrót do źródeł, deep purple i takie tam starocia :-) Ale mi tu od disco polo nawrzucano, a na disco polo to ja idę, ale we środę, do kina :-)))
A ja się właśnie na discopolo wychowałem, wiejskie zabawy te sprawy sztachety z gwoździami w plecach,dwa razy toporek w bani,fajnie być młodym, co sobie użyłem to nikt mi nie odbierze:)
Każdy bawi się po swojemu, ja po rockfrontach do tej pory części paznokci u stóp nie mam (pierwsza wizyta w cywilnych bucikach - wrażenia bezcenne) :-)))
Nie zgnębi mnie byle przytyk,
W dupie miejsce mam dla krytyk. . .
(Jan Sztaudynger)
https://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
No i git się feniks odrodził:)
Jak zwykle :-)
2:0 dla wujków(z forum) :-)))
http://www.skuterowo.com/content/a.jpg
Paci, żeby nieco rozjaśnić mój rozbrykany obraz na forum:
*
Wiele lat temu zamieniliśmy nasze malutkie mieszkanie na Ochocie (36m2 – po kapitalnym własnoręcznym remoncie) na 80 m2 na Marszałkowskiej (rudera do kapitalnego remontu). Nie mam niestety zdjęć cyfrowych stanu sprzed remontu (bardzo żałuję), ale chcę Ci pokazać, że rączki mi się jednak czasem schodzą i coś nimi potrafię wykonać - zdjęcia zamieszczam w galerii. WSZYSTKO w tym mieszkaniu zostało wykonane własnoręcznie przez nas (żona i ja, chłopaki tylko donosili materiały i wynosili gruz). Ewa prawie rok czyściła szczoteczkami do zębów oryginalne sztukaterie (wypożyczyliśmy rusztowanie, bo mieszkanie ma 3,50m wysokości), jak wszedł do nas po remoncie gość od zabytków, to mu koparka opadła. Mnie kapitalny remont zajął dwa lata (wszystkie weekendy, bo reszta tygodnia w pracy od rana do nocy).Praca fachowców ograniczyła się do nowego przyłącza elektrycznego do domu (większa moc, nowa skrzynka) i rozciągnięcia nowej instalacji, którą w większości i tak potem przekładałem… Szczególnie dumny byłem z łazienki, mała suka (1,50x2,50x3,50 oczywiście), ale dużo mnie zdrowia kosztowała. Pomysł żony, wykonanie moje, a jak się wprowadziliśmy, to nie było gdzie się umyć :-)
Aż żal patrzeć, że tyle lat pracy w piz..u… no i większośc zarobionych w tym czasie pieniędzy.
Dom w całości trafił do spadkobierców, a my mieszkamy już w innym miejscu… i musieliśmy zacząć od nowa.
P.S.
I jak Panie Fachowiec? Może być, czy buduję tak samo do dupy, jak rymuję? :-)))
Obleci:D dobrze Ci to nawet wyszło tylko się tym trochę pi....... ale jak na nie budowlańca na 6 dam ci 4++ restaurowałem zabytki i jak widzę sztukaterię to aż mnie rzuca na widok tej dłubaniny:D
Na szczęście sztukateria to nie ja. Wystarczyło by mi cierpliwości, żeby to skuć :-)
Ewa się z tm bujała. Nie mam zdjęć z sypialni, ale tam te gipsowe ozdoby były w taką drobną kratkę, to to odskrobac po latach malowania olejną... mastakra.
Trochę zajęło, bo zaczęliśmy od wybudowania łazienki w naszej sypialni, żeby móc zacząć tam mieszkać i jakikolwiek remont. A tam ani zasilania, ani odpływów nie było. I takie coś (brodzk, kibel, umywalka) na pompie do ściekow funkcjonowało prawie dwa lata. A potem trzeba to było rozmontować i zrobić na nowo sypialnie :-)))
Cierpliwa Kobita:)No z reszta jak z tobą wytrzymała tyle lat i jeszcze teraz ci na odkurzacz pozwoliła:D z baba źle a bez baby .......
Druid chyba focha czasnął albo te nalewki go nie puszczają i śpi przy kociołku:D
Mam nadzieję, że nie wyniósł się na dobre, bo my tu ze sobą to sami długo nie wytrzymamy :-)