BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

Druid znajdź tam podgórze
https://www.google.pl/maps/place/D%C4%85bie/@52.0646246,18.8272847,12z/data=!4m2!3m1!1s0x471b0e29cdaa7aed:0x92b9d092c9d4151
tak serwisuje,naprawiam,maluję itd pracuję od 15roku życia w wielu zawodach więc się dużo zdążyłem nauczyć:)

No, sorki Paci, no myślałem, że nieco bliżej... Fakt... Tam to nie tyle wrony zawracają, co przelatują nad głową na zimowanie...
To powiem Ci, że twardziel jesteś... Szacun...
+++
Ps. Luknąłem z satelyty, to ładnie tam masz...

Fakt, ładnie (wygląda, laski i jeziora nawet -stawy?), do pracy przesrane - środek niczego.
To moje marzenie, ale problem ten sam - jak się tam utrzymać...
Daleko holender, 170km, na serwis dojechać to raczej przesada, ale już naprawy jakieś poważniejsze mogą mieć sens...?

Zaj.... dziki,sarny i inne stworzenia a w sezonie grzybki pod domem ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma.do najbliższej pracy 60km a do motoryzacyjnego[części do moto] 30km bez prawka super szczególnie w zimie.
arasz74 fajnie stawy jeziora a gryzły cię kiedyś komary????w lecie wyglądają jak mgła,z d..y sito:D

No to tu Ci szczerze współczuję... Chmara komarów to przykre zjawisko... Chociaż... W ubiegłym roku tak pod wieczór wjechałem w chmarę czegoś, co nie wiem czym było... jakimś życiem, które wyroiło się na jeden wieczór, jak jakieś ćmy było... efekt masakryczny... po kilkunastu sekundach nie widziałem nic, a po ostrym hamowaniu i zdjęciu kasku, wyglądał jakby coś na niego nasrało żółto-zielonym gównem. Zjawisko występowało lokalnie, na odcinku 200m drogi...
Wrażenia z czyszczenia - bezcenne...

Fajną przygodę z komarami przeżyłem kilka lat temu w Palmirach (niedaleko Druid). Cmentarz (muzeum) było w remoncie (przebudowie chyba), nie wiedziałem, podjechaliśmy z żoną na spacer, zachciało mi się sikać. Wyskoczyłem z wózka do lasu, rozporek w dół, zaczynam sobie lać, a tu jak mnie coś dopadło... pierwszy raz w życiu ganiałem między drzewami z interesem na wierzchu, takie stada latały. Jacyśludzie na rowerach śmigneli obok w pelerynach po dach zapiętych (lato) i tylko ze śmiechem do mnie rzucili:Co, gryzą, nie?
Masakra i obciach.
*
Wróciliśmy z kina. Birdman godny polecenia, taki amerykański Dzień Świra trochę.
Galeria dla Młotów - jak zwykle, nie polecam, wydostać się stamtąd przez te parkomaty... ni cholery to nie działa, ciągle się zawiesza i psuje.
Już poprzednio wychodziliśmy jakoś po 22:00, a trzy piętra w dół w korku ponad 20 minut.
System mają jakiś bardzo drogi chyba, że tak świetnie działa.

Ja to raczej tak umiarkowanie do kina ciągnę... Już kobita częściej i to ona mnie ciągnie... A ja wolę wygodnie w fotelu, przed telewizorkiem. Film zawsze można zatrzymać... siusiu zrobić... herbatkę lub drineczka...
No a jeżeli już, to Arkadija, bądź tarasy ze złota... I obowiązkowo skuterkiem... wyjazd błyskawiczny... przejazd też... no, ale to raczej jak się cieplej zrobi, bo przebierać się nie będę...
+++
Te okolice Palmir to są dość słynne z tych żarłocznych komarów... Szczerze mówiąc uwielbiam las, ale w porze rojenia się komarów, trzymam się od niego z daleka...
+++
Mamy działkę na Mazurach i stary nieduży domek... Zamieszkały w nim nietoperze i problem komarów zniknął prawie bez śladu. Ich ilość jest symboliczna, bo nietoperze są niezwykle żarłoczne i zawzięte na komary. Jak będziesz projektował chałupę to pomyśl o tym... To najlepszy patent na komary... i jaki ekologiczny...

Jak się wam seryjne opony spisują-spisywały w kymczakach?

Paci, błagam... w sumie wszystkiego 300km zrobię do dziś z emerycką werwą w rozpędzaniu, hamowaniu i pokonywaniu zakrętów. Co ja Ci mogę powiedzieć... że są super, bo się jeszcze nie zabiłem? Słaby test :-)
Mam nadzieję, że są lepsze niż fabryczny montaż w moim i30... no to była poruta. Kumho solus hk luk kh 20 coś... Tylko na suche i ciepłe. Każde ruszenie ostre - pisk. Prawie każde hamowanie - abs. Nie daj Bóg wilgotno, mokro jeszcze jak cię mogę. Opony idealne do kręcenia filmów o pościgach, nie trzeba efektów specjalnych. Zupełnie jak kiedyś te ddrowskie z wartburgów i trabantów... pneumatik?
Abs się uspokoił dopiero na zimówkach, jakby go wycieli, hulał całe lato, zimą diabli wzięli :-)

Druid napisał:

Mamy działkę na Mazurach i stary nieduży domek... Zamieszkały w nim nietoperze i problem komarów zniknął prawie bez śladu. Ich ilość jest symboliczna, bo nietoperze są niezwykle żarłoczne i zawzięte na komary. Jak będziesz projektował chałupę to pomyśl o tym... To najlepszy patent na komary... i jaki ekologiczny...

Analogicznie jest z ważkami, bardzo fajne owady.

Dobry dzionek, moi mili, gdzieście wczoraj wszyscy byli?
Gdzie śmigali, co płoszyli, czy byliście bliźnim mili?
Czy na drodze, za zakrętem nie zdarzyło się co zbędne?
Jak minęła wasza nocka, Chinol gderał – kobranocka?
Wczoraj zdradę odstawiłem i kymkacza porzuciłem,
Został biedny, brudny, głodny sam w piwnicy,
inni bracia, pewnie już zaczęli latać,
a on smutny, nieużyty stoi w kącie wciąż przybity
Arasz fleja, człowiek podły, wsiadł w samochód na odchodnym
i do kina pognał zdrajca - jak co środę – tak dla jajca
Żonę zabrał, sam pokraka, nie potrafi wieźć plecaka
Strach go dopadł moi mili, strach zwyczajny, że przyszpili
Żonkę swoją i swój tyłek do asfaltu i w ćwierć mili
Boi się asfaltu arasz, boi się, więc płaci haracz,
Jeździ wolno, po lamersku, z rowerami wręcz partnersku
Stąd mu pomysł strzelił głupi, by z krytyczną zabrać kumpli
Na manifę, na paradę, byle się nie zadać z gadem,
co gdzieś krąży, czyha skrycie i zatruwa moje życie,
w kota skórze na motorze…
Na motorze, każdy może, każda kicia – jak jest ładna
skórę ubrać zamiast sadła
co zazwyczaj zwisa z boku,
a w lateksie – istne cuda, nie oderwiesz od niej wzroku
Mami, wabi, wręcz ponagla, a pod skórą masa sadła
To oszustwo jest i blaga, lecz za późno… noga wpada…
I ugrzęzłeś dziecię błogie, teraz możesz stracić nogę
Kocia sztuczka, małpie figle, poślizgnąłeś się na mydle
Winny jesteś sobie sam, było wcześniej zwijać kram
Taka to historia krótka, muszę kończyć, wyszła wódka :-)
Najlepszego, szerokości! Wkrótce wproszę się Wam w gości
I znów będzie czuć tu smród, bom ja arasz, ciemny lud.

paci napisał:

Jak się wam seryjne opony spisują-spisywały w kymczakach?

To jest zdecydowanie słaby punkt nowego Kymco. Co prawda nie mając porównania z trzymającymi oponami wydawały mi się dostateczne, ale przy kilku ostrych hamowaniach <płynęły>, chociaż na szczęście - dość równo. Na mokrych pasach - jak na lodowisku. Dlatego Araszu, tradycyjnie - dzień bez zachęcania Cię do większej hojności dla Twego ulubieńca, byłby straconym dniem - rozważ sprawdzenie stanu opon w Twoim bolidzie i pomyśl o jakichś solidnych oponach.
Paci na pewno obsypie Cię linkami do sprawdzonych propozycji... ;))))
Ps. Apka seryjnie jest na Michelinach i różnica jest niesamowita, choć pewnie też nie są z najwyższej półki...
+++
Arasz! I tak dasz radę codziennie? Wow... :D

Myślałem już przy kupnie, bo tak czułem, że te azjatyckie pomysły na przyczepność mogą być podobne jak w hyundaiu, a nie bardzo mi to pasuje. Spróbuję przetrwać lato. Bardzo ostrożnie kymkam, ale zobaczymy co będzie dalej.
*
Codziennie pewnie nie wydolę, ale próbować trzeba. W końcu po to powstał wątek, żeby było gdzie te brednie wypisywać, to go teraz muszę czymś wypełniać :-)

No to się wydało czemu mi 16tki 2 nowe za 100zł chciał dziad opchnąć:)Araszowi nie dam linka a niech se buszuje:D

A Ty dziadu brodaty, Ty... :-)
Nie, jeszcze nie teraz. Buszować zacznę, jak zobaczę, że mi to przeszkadza.
W tej chwili, to mało co mi przeszkadza, mam więcej problemów ze sobą na drodze, niż ze skuterem, więc się zajmuję w kolejności pożarów :-)
Jadę odebrać dziecko z warstatu.
Pierwszy przegląd gwarancyjny po 300km - 250,00pln z płynami (oleje*2)+ustawienie wolnych obrotów, żeby dziad nie gasł na zimnym bez ssania.
Mam nadzieję, że nie będzie tak, że po 1.000km - 1000,00pln :-)))

Nie, no Arasz, bez przesady... jeździć się da... jeno czujność proletariacką zachować wypada... W zeszłym roku wykymkałem ponad 3,5k km... i jeszcze dycham... Ale te gumy na gorszych nawierzchniach, deszczu, zimnie powinny skłaniać do zdecydowanie większej ostrożności...
Napisz wrażenia poprzeglądowe...

Napiszę, napiszę. Tylko jeszcze jadę... autobusem w korku :-)
Wracając do tych opon, to wpadły mi gdzieś w oko zimówki Michelina. Chcę jeździć jak najdłużej się da w sezonie, to może zimowe kapcie mają sens? Wtedy bym na fabrycznych tylko latem biegał, a jesień/ile się da w zimie/wiosnę na zimowych...? Ma to sens? Ekonomiczny też? Żeby nie przeinwestować w tic-taki... Zmiana gumy z tyłu to upierdliwa sprawa? W pytam w sensie serwis, czy wulkanizacja, nie że własnoręcznie?

Nie wiem, czy inni koledzy się ze mną zgodzą, ale ja uważam, że należy zrobić nieomal na odwrót. Dobre opony potrzebne są na lato. To wtedy zrobisz 80-90% przebiegu. Pewnie też będziesz rozwijał większe prędkości i jeździł ostrzej...
Zimą z zasady jeździsz dużo ostrożniej. Zimowe opony pomogłyby Ci bardzo na śniegu, błocie pośniegowym... niewiele Ci jednak dadzą na lodzie, albo na zajeżdżonym śniegu.
Myślę, że jak kupisz dobre opony całoroczne, to statystycznie odniesiesz znacznie większą korzyść... No chyba, że planujesz bardzo intensywne zimowe jazdy, wtedy to zapewne coś byś na tym ugrał... :)))

Hmm... cholera.
Ze skutera korzystam i korzystał będę 5 dni w tygodniu na dojazdy do pracy (5*2*15=150km/tydzień czyli 600 miesięcznie). Lato, w moim przypadku, nie powinno być okresem zwiększonych przebiegów (chyba, że mnie pognacie na jakąś motorową pielgrzymkę). W weekendy bez szans, bo rodzina, budowa, działka, wnuk, wakacje, narty i takie tam. Nie wiem jak są zaprojektowane zimowe opony do skuterów, tzn. od/do ilu można, czy tak jak w samochodach, czy inna tolerancja. Zakładałem, że to jednak inny rodzaj gumy, raczej nie na śnieg,lód i mróz, a na wodę, pluchę, chłód - błędnie? Ktoś jeździ normalnie przy -10 i po śniegu na codzień...? Z tego mi wynikało, że przy naszym popapranym klimacie, na takich zimówkach powinienem być przez pół, jak nie przez większą część roku.
Wyprowadzicie mnie z tej ślepej uliczki...?
Bo jeśli się mylę, to faktycznie by trzeba zmienić na coś dobrego i cześć, po kłopocie.

Lataj na razie na tych zmienisz jak się d..a z asfaltem spotka:D:D A i takie pytanie jak wybierałeś skuter to męskich nie było:D:D:D
sorry nie wytrzymałem:)czarne ładniejsze.