o, na nowy sezon bedzie Wujo Sung na sprzedaż... mały przebieg - jak zwykle. :)
Nie mów hop :-)
Po pierwsze, muszę się skutecznie zapisać, a terminy nieco napięte.
Po drugie, muszę zdać egzamin, a to zawsze niewiadoma :-)
Po trzecie, muszę wiedzieć, na co chcę zmienić (skuter, czy może jednak moto)
No i po czwarte... cash.
Punkt 2 i 4 są z tego największą niewiadomą. po cholerę zmieniać, jak nie wiadomo po co i na co. Dlatego zaczynam od próby zrobienia A :-)
*
I nie taki mały, bo Wujo już ma natrzaskane 2650, a jeszcze trochę przed nim (w tym roku) :-)))
sprzedasz moto, kupisz duży skuter - ale nie za duży (mimo westchnień :) ). A że jesteś rozsądny gość i już wiesz jak jest nie pójdziesz po bandzie tylko kupisz coś z przedziału 250-400cm.
Tak widzę przyszłość :). A na ogół mam racje...:D tzn Tako rzecze Zaratustra
posłodziłeś jemu, a nawet polukrowałeś. ;-)))
>
Nie można przesłodzić, bo cię całego zliżą.
Nie można zgorzknieć, bo cię zaraz wyplują.
*
No i co dalej? ;D
Będą... koty za płoty. ;-)
No i masz. Normalnie teraz już nic nie edytowałem. ;PO
Też tak to widzę, Wombacie, ale zobaczymy. A jak mnie skusi 600...? :-)
Na razie mam sezon pełen przeróżnych doświadczeń, a czy mi się to w łepetynie ułoży w jakiś sensowny plan, to zobaczymy :-)))
myśle że nadchodzący okres gruboszmatowy silnie ci pomoże w decyzji :)
To bardzo prawdopodobne, bo z lekką zazdrością zerkam na motokocyk kumpla...
Nooo... Araszu... co za determinacja... kompulsywne zakupy... rozumiem... ale żeby kompulsywne prawo jazdy? No, chyba żeby uznać, że brak prawa jazdy... uniemożliwia Ci dalsze zakupy...? :P
+++
Też już ciepło myślę o motokocyku... za często wracam wieczorem... ;)))
+++
Zszokowałeś nawet trudnego do zszokowania Ryszarda Kocie Serce... ;)))
+++
Trzymam kciuki... (klamka, gaz, kciuki...) :D
Druidzie, taki był plan. Najpierw prawko, potem namysł (oby nie za długi) i dopiero po namyśle zakupy, a po zakupach Namysłów - przynajmniej w czteropaku ;-)
A zupełnie serio, to nie wyszedł kurs pod koniec wakacji, poprosiłem kumpla o namiar na szkołę, w której zdawał na Woli. Popatrzyłem, ale to hektar ze Służewca, a ja raczej z-po-podczas pracy niż z domu na kurs.
Dlatego Kulikowisko,
bo do nich mam blisko,
na Wałbrzysko...ą :-)
No to sprawdzam jeszcze raz, a tam kurs od wtorku i miejsca są.
No to go lu :-)))
No i gitara,prawko zdasz i po gt650:) z tego co pamiętam to kumpel ma ER6n,też całkiem tylko jakoś nie mam przekonania do silnika r2.
Kumpel to leszcz barowy, zaczął się łamać po pierwszym chłodzie :-) Ale może to być efekt powrotu (przed chwilą) z wakacji nad ciepłym morzem, musi się zaaklimatyzować. Bujanie się tu minimum godzinę dziennie w jedną stronę autobusem, to nie jest najlepszy pomysł na spędzanie wolnego czasu :-)
GT650 to raczej nie. HYO wywarł na mnie piętno swoim serwisem i dostępnością części (do tej pory uszczelka nie doszła, dzwoniłem wczoraj). Wydaje mi się, że jednak raczej skuter i to z kocykiem (mam dość zmieniania butów, spodni, czatowania czy deszcz, czy dziś może jeszcze nie... Będzie kłopot, bo nie mam pomysłu. W głowie cały czas Kymco People GT, ale możliwości z A są duże, więc HGW... Wombat ma - jak zwykle - rację. By się chciało coś dużego, ale to kicha w naszym miasteczku jest, sam ostatnio doświadczyłeś. Najlepiej się sprawdza to:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/dc/Simson_Brodnica.JPG/1019px-Simson_Brodnica.JPG
a i tak by się przydało kierownicę nieco zwęzić:
http://blog2kolka.pl/wp-content/uploads/2014/05/DSC_7451.jpg
Generalnie - zakładając posiadanie A - nie mam pomysłu... :-(
Coś nie za szerokiego, ale z ochroną od wody-wiatru-nieprzyjaciół, mocniejsze niż 125, w dupie ze spalaniem (krótki dystans, 100km/tydzień, to nawet przy 6 litrach wychodzi cena biletu autobusowego na miesiąc). Ważny sensowny serwis i dostępność części, możliwość założenia motokoca, bagażnik nieco większy niż na sam kask (GT), albo przynajmniej z dodatkowym kufrem (na jakieś zapasowe ciuchy), szyba (może być dołożona), fajne by były większe koła (niż 12-13'')... Taki koncert życzeń... Masz jakieś pomysły? Nie wiem, czy nowy (bym wolał), ale być może z dobrej ręki używka (nie za stara, żeby nie musiał na wstępie sezonu spędzić na podnośniku).
Z dużym kołem to mi przyszedł do głowy PIaggio Beverly z silnikiem min 300cc np tu ciekawa oferta
http://otomoto.pl/oferta/piaggio-beverly-garancja-2-lata-ID6y6dXf.html#4de38a3d8a
*
Na pewno jakość wykonania tego produktu cię nie rozczaruje. Pozostanie skupić szybę :)
moto jak sam wiesz na co dzień okazało się logistyczno-transportową porażką. tzn każdemu wg potrzeb tylko my (ja na pewno, ty zdaje się też) mamy inne. Nie mamy 23 lat żeby brykać z plecaczkiem i obtykać się drucikami, wieszakami, trzymadełkami.. itd. A jeszcze temperatury w zasadzie nie spadły poniżej 10 stopni :D.. poczekaj... hy hy
Fajnie się bryka ale użytkowo do tego podchodząc (zimno, dwa zestawy szmat...jakieś pierdoły, laptop, torba..itd) to słabo.
lubimy sie spakować w bezpieczny kufer i nic ze sobą nie targać i sie nie zastanawiać co się gdzie zmieści albo co jest na widoku jak sie zostawia maszynerie "na mieście". MA być obudowane plastikiem a nie skórzanymi sakwami na paseczki.
Myśle że taki sym gts 300i, kymco Downtown 300i, daelim (RMT teraz u nas) S3 300i, Burgman 400, x-max 400 by cię urządzało w 100%.
140km/h toto pojedzie jak trzeba, pali jak 125 a na codzień jak znalazł. sym i burgman nawet bez kufra ma z 40-50l pod kanapą.
Burgman 650 za wielki, T-max za mało pakowany bo to "sportowe", Integra to motor z owiewką i też \\\"sportowy\\\", Kymco Xciting za mały schowek, jest Kymco My Road 700 to półtoratonowa locha.
Od bidy honda forza 300 ale ona też nie ma schowka adekwatnego do wielkości no i cena..
Ty już wiesz że potrzebujesz skutera. Wiesz też że atrakcyjniejszy by był z ciut lepszymi osiągami - i dlatego atakujesz A.
Musi pomacać się z każdym i wtedy będzie wiedział. Mnie dla przykładu buda Atlantica pasuje swoją ergonomią i pakownością. Oczywiście z akcesoryjnym kufrem na 2 kaski (mój wyznacznik pojemności bagażowej).
Wiesz, nasz kolega może już mieć skrzywienie bagażowe i bedzie się cieszył ze wszystkiego co ma schowek większy niż na portfel... :)
Skrzywienie bagażowe już faktycznie mam :-) O ile jest nieco dziwne, że do tego ^czegoś^ pod siedzeniem pasażera zmieściły się: spodnie na deszcz, blokada na tarczę, podpinka do kurtki (peleryna), kamizelka i zestaw narzędzi, to już użytkowanie mikroschowka jest nieporozumieniem. Gdybym nie musiał, to bym tam nie zaglądał... więc nie zaglądam :-)
*
RMT S3 faktycznie mi się podoba (na obrazku, szczególnie wersja ^polska^ z płaską podłogą), zastanawiam się tylko, jak z szerokością wymienionych sprzętów. Tak wąsko jak na KACu już zapewne nie będzie :-)))
płaską podłoge ma tylko 125. wieksze mają już przekrok...
Się dzieje... nie demonizowałbym przekroku. O ile nie planujesz jazd z kartonami/przedmiotami wielkości starego peceta, to w zasadzie nie jest to do niczego potrzebne. Ważniejsze faktycznie jest to, żeby przestrzeń bagażową mieć wystarczającą na swoje codzienne potrzeby...
+++
No, koledzy... chyba już można przyjmować zakłady - kiedy Araszu ruszy na zakupy. T0 to dzień uzyskania papierów.
Ja obstawiam T+30 dni... :D
Kto da więcej (znaczy się mniej)?...