BREDNIE ARASZA74 (pe)PEGI 42

No już nie z taką godnością. Zacząłem go poganiać nieco mocniej i to faktycznie działa.
Nie mówię, że mi się to podoba, nadal jeszcze nie doszedłem do maksymalnego momentu (9500), ale jestem blisko :-)))
*
Prażony, to ja tylko ryż.... może faktycznie, lepiej nie :-)
*
A ja się staram jutro uciec i wrócić do pieca dopiero na przegląd (wtorek, 11 sierpnia).
Kilka dni na wsi... ufff.. :-)

No to szykuj biedaku kurtynę wodną... no bo gdzie Ty się przed tym żarem schowasz...
Ja w przypływie rozpaczy wchodzę do piwniczki... tam jest +15C... kriokomora... ;)))
+++
No i pozdrów nadobną Małżonkę...
+++
Jedziesz na Murzynie? Czy też zapuszkujesz się z okazji gorąca?

Nie mogę jechać na Murzynie, bo mu się resurs... no wiesz :-)
*
Mam prysznic... co prawda solarny, więc woda się w nim zagotuje, ale zawsze mogę go postawić w lesie, żeby mi jeszcze mrówki dupsko obgryzły :-)
*
A dziękować, również uściskaj Panią domu, jak i prawą, lewą, przednie i tylne plus ogon psowatego :-)

Witam się z Państwem. Parę spraw:
Arasz - skoro już coś niecoś polatałeś swoim Hyo, to dawaj porobim plac manewrowy po 11.08.
Druid - powiedz mi, czy jak zrobisz parę km w upale jak dziś po mieście (aż się napęd zakotłuje) to czujesz wyraźny spadek przyspieszenia? U mnie się pas rozciąga chyba zbytnio i czuć jak się przy ruszaniu ślizga napęd.

Już od czasów swojego dawno zapomnianego... chińczyka z sercem 139 QMB, zawsze zrzucasz wszystko na... gumę przeniesienia napędu CVT. Dlaczego? Pytam zwyczajowo dla zasady, bo może cokolwiek z tym tutaj popłyniesz. Kumasz tę czaczę? To są tzw. działania zaczepne. ;-)

Eadem, tak jak napisałem, jeżdżę teraz po leśnych ostępach, więc dopiero jutro zmierzę się z Wielkim Piecem... Do tej pory nie zaobserwowałem w żadnej sytuacji symptomów uślizgującego się paska... chociaż ta cholera na pewno się tam ślizga od czasu do czasu...
+++
Ryszardzie... przywracasz wiarę w ludzi... ;)))

Rysio_Misio napisał:

Już od czasów swojego dawno zapomnianego... chińczyka z sercem 139 QMB, zawsze zrzucasz wszystko na... gumę przeniesienia napędu CVT. Dlaczego? Pytam zwyczajowo dla zasady, bo może cokolwiek z tym tutaj popłyniesz. Kumasz tę czaczę? To są tzw. działania zaczepne. ;-)

Sprawa jest dość prosta w podstawie - każdy układ/mechanizm na swoje słabe ogniwo. Napęd CVT jest mechanizmem ciernym. Co jest jego błogosławieństwem i przekleństwem zarazem. Ale przecież zasady działania itd nie muszę ci tłumaczyć. Wiesz przecież, że pod pływem wysokich temperatur materiały zmieniają swoje właściwości. I dlatego guma paska jest najbardziej narażona na tytuł najsłabszego ogniwa. Sprawa ma się identycznie jak z oponami nowymi wysokiej jakości i starymi z dolnej półki. Nawet zakładając, że silnik się grzeje do granicy (załącza się wentylator) więc nie osiąga maksymalnych parametrów - to i tak wciąż nie możemy mówić o utracie mocy rzędu 30% (na tyle szacuję straty osiągów w upalne dni).
Co myślisz? ;)

Rysiu, czy to pytanie retoryczne...? A na co zwalać, jak nie na gumę...? Na gumę... najbezpieczniej :-)

jutro robie swobodnie 40km po mieście w południe to będę coś wiedział o upałach w napędzie

Fakt Araszu... niejeden już się na gumie... przejechał...
+++
No to chyba się zatrzymam jutro po drodze i uzupełnię zapasy patriotycznego cydru... ;)))

O, tak, tak! Patrioycznego cydru zapas koniecznie trzeba uzupełnić :-) Dobrze, że mi przypomniałeś Drudzie, bo mnie już starcza skleroza chyba toczy, a wyprawa na wieś bez cydru, to duży błąd, żeby nie powiedzieć zdrada... narodowa, oczywiście :-)))
*
Mieliśmy tu już jednego specjalistę od dziurki w gumce (że jak w gumce dziurka, to kapota...), ale coś milczy jak zaklęty :-)

Wombat napisał:

jutro robie swobodnie 40km po mieście w południe to będę coś wiedział o upałach w napędzie

Git, czekam na relację.

U mnie guma trzyma pięknie, aż jej piach w ogniwach trzeszczy :-)))

Arasz - dalej nie wiem co w sprawie twojego doskonalenia techniki na placu ;]

34 kilometry przez miasto w godz 11-13.30 w pełnym słońcu - brak śladów przegrzewania się.
Obok jechał koleś Burgmanem i na każdym czerwonym go gasił bo burgman nie ma wentylatora na chłodnicy i sie przegrzewał natychmiast. Ale gość dzielnie napierał.
A jeszcze na wieczór zaplanowałem na Białołęke i nazad. Sie lata troszke...

A ruszanie miałeś równie dynamiczne co na zimnym napędzie? Jaki masz pas?

Ruszałem tak samo jak zawsze.
Jak to jaki mam pas....????
ARAMIDOWY! :D

A wario i sprzęgło?

seria

OK. Dzwoniłem przykładowo do scooterkingz i tam zaproponował mi pas stage6 za 230zł. Cena porównywalna z twoim?