Próbuję wyregulować gaźnik (KEIHIN) wg. opisów stąd jak z innych miejsc. Efekt - badziewny to znaczy żaden. Gaźnik przeczyszczony dokładnie, wymyty, przedmuchany etc. Wygląda jak ze sklepu. Gaźnik nie reaguje na kręcenie składem mieszanki. Można ją wkręcić do oporu, wykręcać powoli czy szybko, o 0,5 czy o 3 obroty - a obroty silnika się nie zmieniają. Dopiero przy ponad 3 wykręceniach śruby, obroty zaczynają spadać. Przy różnych ustawieniach śruby silnik zachowuje się dziwnie: a to ma "dziurę" w zwiększaniu obrotów (między 2500...4000), a to znów puszczając gaz z wysokich obrotów - ok. 7000 - do zera obroty "zawieszają się" na 3000 i tak stoi; trzeba manetkę ruszyć (dodać na chwilkę gwałtownie gazu) żeby raczyły spaść do wolnych. Innym razem silnik pracuje na wolnych 2000 i nagle bez powodu w dół i gaśnie. Jazda sprawia trudności głównie przy ruszaniu: trzeba miąchać manetką żeby nagle sobie nie zgasł, nie ma mocy (dziura) póki nie przekroczy 4000 obr/min, słabo wchodzi na obroty ze stania, w czasie jazdy gdy zdejmie się gaz przy ponownym dodaniu dusi się przez chwilę itp. Dodam że przy jeździe - gdy się rozpędzi - nie ma problemów i ciągnie dobrze. Iglica jest opuszczona o jeden rowek (tzn, zawleczka na drugim rowku od góry), bo na środkowym rowku świeca jest czarna, okopcona (ale nie mokra!) i ogólnie jest wtedy jeszcze gorzej. No ni cholery nie wiem co z tym jest.
Wklejam to tutaj już chyba dziesiąty raz. :-) ... http://www.sst.pun.pl/viewtopic.php?pid=40#p40 - Musisz ustawić poprawnie obroty biegu jałowego (silnik ma odpalać i pracować równo, a układ elektrycznego ssania ma być sprawny). Kranik paliwa sterowany podciśnieniem ma być sprawny i szczelny (zwłaszcza od strony podciśnienia). Paliwo ma być OK i układ zapłonowy ma być OK. Dopiero po ustawieniu składu mieszanki na obrotach jałowych zabieramy się za ustawienia iglicy (membrana w gaźniku ma być OK). Jest to najistotniejsza część regulacji gaźnika, bo to iglica z membraną reguluje nam skład mieszanki w zakresie od 1/4 uchylenia przepustnicy do 3/4 i jest to przedział w którym silnik pracuje najczęściej w trakcie swojego żywota. Regulację iglicy można uznać za właściwą, jeżeli mamy płynne przejście z obrotów jałowych do obrotów normalnej pracy silnika bez zająknięcia lub czkawki. Filtr powietrza ma być OK i to żaden tam stożek z jakiejś siatki ogrodzeniowej. Dysza główna paliwa jest ostatnim elementem tej układanki (odpowiada za skład mieszanki od 3/4 uchyłu przepustnicy, aż do oporu) i powinna dać radę obskoczyć dany cylinder na pełnej manecie niezależnie od czasu pracy silnika. Lepiej więc dać większą dyszę i mieć mieszankę ciut za bogatą, niż się skubać o te kilka kropel paliwa i nadmiernie ją zubożyć, co czasami pozwala nawet zatrzeć na amen daną jednostkę silnikową. Olej w silniku 4T też mam być i ma go być w normie. Zawory muszą być wyregulowane, a napęd CVT sprawny. I to ma działać jako całość. - Tyle teorii, praktyka należy już tylko do ciebie, albo do twojego mechanika. :-)
Dziękuję za link. Już go przerabiałem - mało... mam go całego wydrukowanego i wożę pod siedzeniem w skuterze :-) . Sęk w tym, że tam opisane jest "...stopniowo wykręcać śr. reg. składu mieszanki, co np.0,25 (1/4) obrotu, obserwując na obrotomierzu wzrost i większą stabilność obrotów...", tyle ze u mnie silnik nie reaguje na regulację tą śrubą w ogóle. Śruba wolnych obr. wkręcona do oporu, śrubą od obrotów ustawiam na 2000 (mam obrotomierz). Zaczynam powoli (po 1/4 obrotu) wykręcać śr.wol.obr. Wykręcając ją nic się nie dzieje, silnik ma cały czas 2000 obrotów i dopiero gdy śrubę odkręcę więcej niż 3 razy (może i 4) to obroty zaczynają spadać do zgaśnięcia. To jak mam coś wyregulować skoro nie ma reakcji na tą regulację? Odpowiedzi na Twoje podpowiedzi: - Silnik odpala; nie za 1-wszym strzałem ale zapala. - Ssanie sprawne (sprawdzone, iglica wyjeżdża po ~5 minutach od włączenia zasilania 12V). - Wężyki kranika posprawdzane i nie widać ich uszkodzeń; są dobre, nie sparciałe, wyglądają jak nowe. - Paliwo jak to ze stacji (Shell-Pb95) - Układ zapłonowy nigdy nie sprawiał problemów więc go nie podejrzewam; iskra jest od razu. - Membrana gaźnika + iglica jest nowa, ale na starej też są takie jajca. - Filtr powietrza był wyprany i jest czysty. - Dysza paliwa ma wartość 88 i jest czysta (gaźnik był już dwa razy sprawdzany co do zatkania i na wszelki wypadek przeczyszczony). - Olej aktualnie to 14W40 mineralny (docieranie) i wczoraj był właśnie znów zmieniony po 200km. - Zawory są oba na 0.05mm z czego wydechowy luźniej - CVT dobre, wygląda jak nowe. Dodam, że skuter ma aktualnie 3000 km (jak go kupowałem miał poniżej 2000 km) i cały czas był/jest nadal garażowany więc ogólnie wygląda jak ze sklepu. Tylko że są problemy o których tu piszę.
Będą niezłe jaja jak wyjdzie, że to kranik paliwa zassysa sobie paliwo również przez układ podciśnienia. A jak jest lewe paliwo to wypada też zapodać i lewe powietrze (rozszczelniając układ dolotu tuż za gaźnikiem). - Czasami to się różnie z tym dzieje, ale wypada się tym martwić jak już zupełnie przestanie się odzywać. Widocznie strzeliło sobie focha i ma ku temu jakiś powód. :-)
Wyjmę filtr i zobaczę czy da jakiś efekt. Wczoraj zaglądałem do filtra ale nic niepokojącego nie widzę. . Co do kranika, spróbuję podłączyć paliwo bezpośrednio ze zbiornika do gaźnika z pominięciem zaworu, a króciec ssący w kolanku zatkam żeby nie ciągnął lewego powietrza. Jak się poprawi to jestem w domu - kranik out. Jak nie - będę szukać dalej. . Wczoraj zauważyłem, że gdy odpalę silnik i ruszam przed zamknięciem się ssania, to wchodzi na obroty i nie ma dziury; przyśpiesza, rusza od razu itp. Jak minie parę minut jazdy (ssanie się zamknie) to zaczyna się to z czym mam problem. Logicznie myśląc: czyżby nie dostawał odpowiedniej porcji paliwa na wolnych obrotach po zamknięciu ssania?
Kranik można obejść nie ruszając go nawet palcem, bo z takim instalowanym pod zbiornikiem jest nieco zachodu. - Robisz po prostu kroplówkę np. z małej butelki PET z kawałkiem wężyka wciśniętego/wklejonego w korek. Możesz zrobić dodatkowo odpowietrzenie, ale jak używasz tego krótki czas to nawet nie ma takiej potrzeby. :-)
U mnie akurat nie ma problemu z kranikiem, bo jest osobno z boku ramy: bak-filtr_paliwa-kranik-gaźnik:
Wypnę obie końcówki paliwowe z kranika, zepnę je razem kawałkiem rurki miedzianej, a króciec ssący zatkam przy kolanku. Powinno zadziałać, paliwo będzie zamykane przez pływak w gaźniku.
No dobra, ale twój już żyje w pełnym szczęściu na firmowych zaszczepach, a jego dopiero czeka w dość długiej kolejce na tę właściwą diagnozę. :-) - I jak to mówią: Operacja się udała, ale pacjent jednak zmarł. - Da sobie z tym radę, bystry jest. Nie zginie. :-)
Dzięki za dodawanie otuchy :-) No nie mam czasu na trafienie do gościa z ciśnieniomierzem. Póki co, lepiej zrobiłem mocowanie swojego przyrządu (mocniejsze dokręcenie w głowicy) i pokazało prawie 9 bar. Więcej niż poprzednio, ale nadal mnie to nie zadowala. Najwyżej ściągnę głowicę po raz kolejny i dalej będę majstrował - tylko skąd brać na to czas? ;-) Możecie mi powiedzieć, jaką średnicę może mieć otworek w dyszy wolnych obrotów? U mnie ledwo ledwo widać światło przez tą dyszę. Nie wiem, może to jedna setka, może dwie... widzę go dopiero przez silne szkło powiększające. W każdym razie nie jestem pewien, czy nie mam tej dyszy gdzieś wewnątrz niej zatkanej tak, że nie mogę tego wydmuchać. Dysza normalna ma otworek który widać gołym okiem (nr 88), a w d.wol.obr. ledwo co widać. Powietrze daje się przedmuchiwać, ale leci jakby chciało a nie mogło. Tam naprawdę jest taki mikro-otworek??? Aż mi się wierzyć nie chce. Nie daje mi spokoju ta dysza i cały kanał wol.obr., bo ten brak regulacji jest nie normalny >:-( . W każdym razie znów przedmuchałem gaźnik; tym razem dokładnie.
Jak sam położysz temat z takim zwykłym i nader chińskim produktem to sądzę, że nikt ci tutaj już żadnej pomocnej ręki nigdy nie poda. ;P - Żartowałem. ;-)
u mnie w 19mm gaźniku główna ma 0,75mm a dysza wolnych ma jakieś 0,45mm. Całkiem spora dziura to jest. Takie gaźniki o średnicach 12mm to na ogół dysze 30-45
Info o tym co jest zaszczepiane do seryjnych gaźników seryjnych silników 4T GY6 139 QMB (na przykładzie SYM-a Symply 50). ... - Pozyskałem tę wiedzę z tego (bardzo przejrzystego i czytelnego zarazem) manuala serwisowego... ... http://scooterunderground.ca/knowledge/manuals/documents/Symply50_Service_manual.pdf
u mnie w 19mm gaźniku główna ma 0,75mm a dysza wolnych ma jakieś 0,45mm. Całkiem spora dziura to jest. Takie gaźniki o średnicach 12mm to na ogół dysze 30-45
Na d.wol.obr. jest wyciśnięty jakiś znaczek (jakby litera 'K') i obok cyfry 33. Czyli wychodzi na to że taka ma być. Tylko że prześwit ledwo widać i nie wiem czy taki ma być czy coś w dyszy siedzi; choć ją przedmuchałem to nadal silnik choruje na brak regulacji. A'propos - 33 to średnica otworka 0,33mm?
H2SO4 napisał:
Pozyskałem tę wiedzę z tego (bardzo przejrzystego i czytelnego zarazem) manuala serwisowego...(...)
Piękne dzięki. Przyda się :-) . Przejrzałem sobie ten manual - super sprawa! :-D . Zastanawia mnie tylko jedno: na początku podają że szczeliny na zaworach mają być IN/EX - 0.06 +/-0.02, po czym na 78 stronie tej samej instrukcji znajduję informację że IN=0.03 a EX=0.05 +/-0.02. Ekhm..... to w końcu ile?! :-) .
Albo ja źle sobie coś tłumaczę (orłem w angielskim nie jestem ale daję radę z małą pomocą słowników).
Dla potrzeb silnika 4T GY6 139 QMB należy przyjąć, że jest to wartość... 0,06 i 0,08. - Serwisówka jest przejrzysta co wcale nie oznacza, że jest już pozbawiona błędów (np. merytorycznych).
Dziękuję za info. Ustawiłem oba na 0.06 z czego wydech luźniej (nie mam szczelinomierza 0.08). Kurcze, zaczyna mi się kończyć limit pomysłów co mam z tą regulacją a raczej jej brakiem. Niby wszystko sprawdzone, niby wszystko gra a regulacji jak nie ma tak nie ma. Podejrzenia spadają mi już tylko na gaźnik. Znalazłem w necie informację nt. czyszczenia gaźnika itd. Gość na fotce pokazał coś - element którego sam u siebie nie zauważyłem: (zdjęcie zapożyczone z netu) Swego czasu jak pierwszy raz czyściłem gaźnik, to po wykręceniu dyszy głównej nic mi z niego nie wypadło (to co widać na fotce wyżej) nawet jak przedmuchałem ten otwór gdzie jest wkręcona dysza. Więc albo coś tam było i wyleciało czego nie zauważyłem, albo to coś tam siedzi i tylko się sugeruję. Dzisiaj znów (który to już raz?) wyjmę gaźnik i zajrzę tam. Jak nie będzie tego elementu, to..... zobaczymy co dalej :-) . A serwisówkę którą tu podałeś, już sobie wydrukowałem i zbindowałem. Tylko że niezła książka z tego wyszła :-D, ale na pewno się przyda. Tnx.
Nie ma sprawy. Jesteś spoko gościu, a takim zawsze warto pomagać. Aż mi jest żal, że z takim podejściem nie chce ci to działać jak trzeba. :-( - http://naforum.zapodaj.net/f345597e4a47.jpg.html - Gaźnik jak to gaźnik, musi mieć sprawne wszystkie części składowe plus właściwą regulację i ma to poprawnie działać jako całość.