Brak regulacji gaźnika; o co w tym biega?

Dzięki za pomoc :-)
Wydłubałem gaźnik, wykręciłem dysze roboczą i.... wewnątrz siedzi ten mosiężny element. Sam nie chce wypaść, ale jak się go nadusi od strony iglicy, to da się go wyjąć. Iglica w niego wchodzi bez problemów ale nie ciasno; jakiś luzik tam ma. Więc ten problem już odpadł - gaźnik mam kompletny.
Z uwagi na to, że otworek w dyszy wolnych obrotów jest na prawdę maciupeńki i widać go tylko pod silnym szkłem powiększającym i to nie na wprost ale pod kątem (?), nie wiem czy dysza nie jest jakoś zawalona wewnątrz i nie daje się przedmuchać przez co nie podaje paliwa - zamówiłem dziś nową za 5zł i czekam na dostawę; 5 zł nie majątek, a będę wiedział czy faktycznie moja jest walnięta czy nie. Najwyżej będzie zapasowa do pudełka.
Obejrzałem sobie to zdjęcie które pokazałeś. Widzę że dotyczy to automatycznego ssania. U mnie nie ma raczej problemu z nim (ale przejrzę) bo po odpaleniu silnika, skuter ciągnie na ssaniu bardzo dobrze i szybko wchodzi na obroty bez dławienia się. Problemy zaczynają się po kilku minutach gdy silnik się rozgrzeje i - podejrzewam - zamknie się ssanie.
Mam jeszcze jedno pytanie zasadnicze (bo wyczytałem różne odpowiedzi i mam młyn w głowie) : czy śruba od regulacji wolnych obrotów otwiera/zamyka dodatkowy DOPŁYW POWIETRZA czy DOPŁYW PALIWA? Czytam że reguluje się ilość paliwa, gdy tymczasem w instrukcjach piszą że to regulacja... powietrza:
hostowane
A to zasadnicza różnica, bo gdyby była od paliwa, to wykręcanie wzbogaca mieszankę, a gdyby od powietrza to wykręcanie ją zubaża. Więc co się tam wewnątrz gaźnika dzieje?
.
PS: Ja tą cholerę zmuszę w końcu do działania! >:-(

Air jest air. Manuale serwisowe akurat z tym nie kłamią, zwłaszcza jeżeli chodzi o takie nader już pospolite... 4T GY6 139 QMB. :-)
-
Skoro jesteś chłonny na wiedzę z danego zagadnienia to nie pozostaje mi nic innego jak wklepać tutaj jakieś kolejne linki ku temu.
-
http://www.iwt.com.au/mikunicarb.htm
-
http://www.thisoldtractor.com/mg_manuals/dellorto_manual.pdf

Piękne dzięki za link i PDF. Przejrzałem, przeczytałem (w miarę umiejętności :-) ) i co nieco mam rozjaśnione.
.
Wpadła mi nowa myśl - może w gaźniku mam za niski poziom paliwa? Na tyle duży że dysza główna zasysa sobie paliwo - w końcu jest niżej niż dysza w.obr. - , a na tyle poziom jest niski, że dysza wolnych obrotów nie łapie paliwa bo nie sięga do powierzchni paliwa (jest wyżej). To by też pasowało do braku regulacji w.obr., bo jak można coś regulować skoro tego nie ma? Sprawdzenie poziomu to nie problem, bo w odprowadzenie paliwa z komory wsadzę przeźroczysty wężyk, zaleję zupą gaźnik i będę widzieć kiedy się zamknie zaworek jak podniosą się pływaczki.
Sęk w tym, że nigdzie nie mogę znaleźć jakiejkolwiek podpowiedzi jaki poziom powinien być (w mm od jakiejś powierzchni kontrolnej etc.). Znalazłem o Komarkach, Simsonach, Yamahach itd. ale o gaźnikach podciśnieniowych Keihin do skuterków - nic. Ktoś pisał, że poziom powinien dotykać dysz. Ale ile? Bo główna będzie zatopiona a w.obr. może nie dotykać. Hmmm.... może ktoś z Was coś ma?
Już z góry dziękuję za podpowiedzi.

Dodam tylko, że poziom paliwa sprawdzony i jest OK - co widać na zdjęciu:
.
hosting
.
Czekam na dostawę dyszy wolnych obrotów. A gaźnik został tak dokładnie przejrzany i przeczyszczony jak chyba nigdy :-)

Czy przywróciłeś do życia swojego... Łazarza?
-
Podziel się z innymi tzw. wnioskami końcowymi, odnośnie danego tutaj zagadnienia technicznego z zakresu dalszej eksploatacji swojego chińskiego popylacza.
-
Ba, powinieneś nawet to uczynić, bo tutejsza społeczność właśnie tego od ciebie teraz oczekuje. :D

Kupa czasu minęła, w tym czasie motorek już chodzi jak pszczółka. Uzupełniam więc, żeby "zamknąć temat":
.
Powodem kłopotów z regulacją gaźnika były mikropęknięcia w ebonitowej podkładce pomiędzy króćcem od gaźnika a wejściem do cylindra. Po wymianie podkładki i założeniu nowych oringów, jak ręką odjął. Skład mieszanki też trzeba było inaczej ustawić niż to zwykle podają: śr.skł.miesz. wykręcona tylko 1/4 obrotu, zapinka na iglicy na 2-gim wcięciu od góry. Dysza pozostała ta co była - [88] - bo na [85] nie ciągnął za dobrze, a na [80] się dławił. Ostatnie przeliczenie spalania: 2,29 l/100km.