...bo kask jest głupi!

Ująłbym to tak samo, tylko trochę krócej. :wink: Mnie też wkurza takie gadanie. :evil:

Jeśli chodzi o test. Test nic nie udowadniają każdy wypadek jest inny nawet jeśli skuter udeżył by 1 cm w prawo czy w lewo to już wszystko wygląda inaczej
Ogólnie moje zdanie jest takie “Bezpieczeństwo jest najważniejsze”
A jeśli chodzi o kask to powiem tyle: Za kask płacisz tyle na ile cenisz swoją głowę :slight_smile:
Chyba każdy się z tym zgodzi

Tak :P. Ja jezdzilem w takim lipnym kasku za 80zł, a od kiedy miałem stłuczkę to zainwestowałem w nowy kask. Bo dla mnie tak jak kolega wyżej napisał

Matt1993 napisał:

“Bezpieczeństwo jest najważniejsze”

.
PZDR

Caly czas mialem ch*y kask i zaluje. Ciesze się, ze nie bylo takiej sytuacji, w której sprawdźilaby się jego zawdonosc badz niezawodnosc i wytrzymalosc. Na moto mam juz b. dobry kask i stroj, nigdy nie popelnie drugi raz tego bledu oszczedzajac na czyms co moze mi uratowac dsko.

yrch napisał:

Caly czas mialem ch***y kask i zaluje. Ciesze się, ze nie bylo takiej sytuacji, w której sprawdźilaby się jego zawdonosc badz niezawodnosc i wytrzymalosc. Na moto mam juz b. dobry kask i stroj, nigdy nie popelnie drugi raz tego bledu oszczedzajac na czyms co moze mi uratowac d**sko.



chyba głowę :-P

ja mam taki za 50zł z allegro :-P ale nie używam go już bo sobie lepsiejszy sprawiłem :-D choć nie był taki zły, bo wytrzymał wywrotkę :-D

W sumie… Na sqcie nie rozwijasz aż takich zawrotnych prędkości, więc mnie osobiście żal by było wydawać np. 500 zł na ten kask… A jak już bierzesz udział w wypadku, i np. ktoś autem w ciebie wjedzie, to i tak masz nikłe szanse w starciu z autem…

Może auto walnie w skuter a Ty z niego spadasz i uderzasz głową w beton. Wydaję mi się, że wtedy ma znaczenie jaki kask.
Mój kuzyn przy 90km/h wjechał w drzewo. Kask rozłamał się na pół.

Nawet głupie wyłożenie na asfalcie i uderzenie głową w krawężnik może być śmiećrtelny, jeśli masz kas za “pięć dych”.

Ejj no bez przesady… Znowu nie przeginajcie, bo ten kask za np. 100 zł musi spełniać jakieś normy… Oczywiscie przy większych prędkościach nie sprawdza się… Ale do przepisowych 45 km/h starcza ;]

ja mam taki zwykły kask własnie taki za “piec dych” i się zastanawiam…wkoncu moja aprilia osiaga spore predkosci a ja nie znam granic…i czasem jak jade sobie nawet to 120km/h i widzę przed soba zakret to jeszcze nie puszczam manetki gazu…raz juz miałbym ładny wypadek…przy predkosci 90km/h w zakret ostry i to nawet bardzo…od tamtej pory biobre ten moj kask za “piec dych” tylko na małe przejazdzki a juz ten porzdny (sorry nie znam firmy tego kasku, zapomniałem) jak mam szybciej sobie pojezdzic albo na wyscig…ale zdazy mi się docisnac trochę i nawet na tym gownianym kasku jechac 100km/h… :-? wiem, ze to głupie…ale przymiećzam się do kupna jakiegos kasku…bo ten lepszy nie jest moj tylko wuja a nie bede mu co chwile zabierał…a tamten za “piec dych” sprzedam komus za dyche i tyle…mysle nad kupnem jakiegos dobrego kasku tylko, zeby był z czarnym wizjerem :stuck_out_tongue: będzie mi do apci pasował

co do patrico to się nie zgodze bo miałem już mały wypadek jak kolega we mnie wjechał zwalniając i skręcając i właśnie zaje.bałem kaskiem w krawężnik [kask za 50zł z allegro] i na razie żyje a kask też cały

Przykładem sypne. Mialemy wypadek, łbem konkretnie przyrżnąłem o asfalt i co ? I nic mi się nie stało. Mam kask LS2 (dawalem kiedys foty) Jezeli jechałbym w kasku awiny (starym kasku) i bym tak grzmotnął on poprostu rozleciał by cię na kawałeczki i możliwe że pokaleczyłby mi twarz.


TAK WIÊC APEL DO WAS. NIE SK¡PCIE NA TEN GLUPI KASK BO ON MA WAM URATOWAÆ ŻYCIE W RAZIE CZEGO!!!

Też przytoczę swoją sytuację… Miałem kask z allegro, co prawda za 8 dych, ale syf… Bez “dołu”, sama szybka, nie wiem jaki to typ :stuck_out_tongue: Wiecie o co chodzi, brak ochrony brody itp… I zmieńiłem na pełen Naxa… Po jakimś czasie miałem mały wypadek, spadłem ze skutera, uderzyłem głową w asfalt, kask po obdzierany na szybce i trochę na wysokości brody… Morał: gdybym miał stary kask, to bym mógł stracić zęby, złamać żuchwę itp… Więc podpisuje się pod apelem Wina obiema rękami! :!:

No i właśnie dlatego ja nie rozumiem ludzi którzy mówią “do skutera nie pasuje kask integralny, najlepiej kupić otwarty” (ten bez szczęki) a tu się okazuje że GÓ**O prawda, nie ważne czym się jeździ, kask tak czy siak musi być porządny, a te otwarte bez szczęki to na rower można kupować, bo w razie wypadku na skuterze to i tak on mało chroni.
Kolega miał ten bez szczęki to szybko zdołałem go przekonać do kupna integralnego i chłopak nie żałuje kasy :mrgreen:

Ale zresztą co my przekonywać ich będziemy …
Chce niech jeździ w tigerze czy innym tylko jak się zabije niech nie przychodzi do nas z placzem … :stuck_out_tongue:

jak się zabije, to na pewno nie przyjdzie z płaczem, Wino :lol:


Taki żart … :stuck_out_tongue:

Ja miałem ślizg w Tigerze, i całą szczękę (kasku) pościerałem. Nic się w twarz nie stało, ale tak jak to powiedział jasiu, uświadomiłem sobie, że pościerałbym twarz w awinie bezszczękowej. Teraz kupiłem UVEX i mam nadzieję że go nie przetestuję.

Mafioz napisał:

no na pewno trochę są mniej odporne, ale na skuter wystarczą w zupełności, a Ci co się zdecydować nie mogą między kaskiem ze szczęką a bez maja wybór prosty.

Nie sądzę że sa mniej wytrzymałe chyba że jakieś tanie tandety :) Są tak samo wytrzymałe ja ze stałą szczęką kolega z ojcem miał wypadek którego niestety nie przeżył... oby dwa kaski były Nolana z podnoszoną szczęką jeden poszedł na sprzedaż trochę po ścierany a drugi został przy 80km/h