ok. tylko ja bede po 15.
No i Cię nie było. Szkoda. My byliśmy od 14 aż do końca.
Madi , przepraszam, plany na weekend poukładały się wbrem moim oczekiwaniom i nie byłem w sobotę tak jak wstępnie pisałem.
Jakie mapy mogę wklejać w temat nie podpadając pod paragrafy.
Jak to wygląda z mapami Google.
możesz wklejać bez problemu.
Madi wolałem się upewnić bo chcę wkleić trasę dojazdową
i powrotną, a jak wyczytałem na jednym z Waszych tematów, wklejenie mapy może wiązać się z kłopotami.
Niby jakimi ? Od kilku lat na przeróżnych forach wklejam te mapki i puki co żadnych kłopotów nie ma...
Nie chodziło o Ciebie a o "Wyprawa dookoła POLSKI - Skuterem 49ccm! Wakacje 2011"
ale to były mapy innej firmy, mapy google możesz spokojnie wrzucać.
Mapka dojazdu:
Mapka powrotu:
Ok, mapki mamy, wstępny plan jest. Jednak warto dopracować kilka szczegółów.
1) Pierwszego dnia każdy będzie jechał z domu. Niektórzy jak ja i osoby (jeśli ktoś pojedzie) z Wawy będą mieli niemal 400 km do przejechania. Warto by było się zainteresować, gdzie w okolicy Sanoka można znaleźć dobrą miejscówkę do spania. Bo po takiej trasie każdy będzie chciał się położyć, lub chociaż szybko rozbić obóz i tam posiedzieć. Ewentualnie znaleźć jakieś pole namiotowe, żeby się odświeżyć. W maju wieczorami może być chłodno, więc kąpiel w rzekach raczej odpada.
2) Jedzenie. Karbon, czy podczas swojej trasy dookoła Polski korzystałeś z kuchenki ? Czy w Bieszczady masz zamiar ją wziąć? Ja mam kuchenkę i tak właśnie myślę, czy jest sens ją brać. Jak by nikt takiej nie zabierał to trzeba będzie się stołować w barach, ewentualnie jakieś konserwy/kanapki itp.
3) Paliwo. Nie wiem czy brać kanister czy nie... W Bieszczadach może być krucho ze stacjami.
Na razie tyle. Każdy kto planuje jechać może się wypowiedzieć na ww. tematy.
Zacznę od punktu 3: stacje są w Sanoku,Lesku,Ustrzykach Dolnych,
Uhercach Mineralnych,Solinie,Czarnej,Smolniku,Cisnej,Baligrodzie
Ja biorę kanister. Dla mnie pełny bak plus kanister to 350 km. Na pętlę bieszczadzką mnie wystarczy.
Co do punktu 2. to mamy identyczne kuchenki benzynowe(widziałem na jednym ze zdjęć)choć moja ma już ponad 40 lat i oczywiście biorę ją. Co do jedzenia to 4 dni na "suchym prowiancie" nie powinno stanowić problemu. Jest teraz dużo gotowych produktów, które wystarczy zalać wrzątkiem i masz gotowy posiłek. Prosto i tanio.
Co do punktu 1. to dobrze by było skalkulować, na którą godzinę
możesz być w Sanoku i tam się umówić i razem poszukać miejsca na biwak. Mnie na na dojazd przy spokojnej jeździe wystarczy
8-9 godzin.
Prymusa nie używam, uszczelki padły i raz mało mi włosów nie spalił, ale mam campingaza którego raczej wezme.
Co do 1-ki - trzeba będzie się umówić np. na godzinę 18 w Sanoku - mi na dojazd potrzeba jakieś 10 h.
pytanie jaka bedzie pogoda, po pierwszym dniu jazdy może jakiś nocleg stały ? gdzies zaplanować. ciężko jest zaplanować cały przebieg trasy , bo tak jak się spojrzy w bieszczadach noclegi nie są drogie , tylko trzeba by było zarezerwowac wcześniej. Czyli mówiąc krótko - namioty czy raczej noclegi stałe a namioty jako awaryjne podejscie ?
ja to na pewno namiot, bez względu na pogodę, ale jak ktoś chce to może przecież spać w pensjonatach :)
nie chodziło o pensjonaty :) jeśłi namioty to namioty, spoko.
chyba, że by się znalazło jakiś tani domek i w parę osób wynajęło to czemu nie :) Tak na jeden nocleg max
Jesli chcecie jutro moge dac Wam kontakt do Pani 4 km od Polanczyka. Ogolnie ma wielki dom, bardziej to przypomina jakis olbrzymi garaz lub hale. na 14 osob albo i wiecej. normalnie sa tam pokoje i mozna wynajmowac pojedynczo pokoje ale mozna i wszystko. jesli dobrze pamietam to od osoby chciala 30zl. wiec nie duzo. warunki po zdjeciach bylo widaz ze sa przyzwoite, kazdy pokoj z lazienka. nie daleko jakis bar.
a jesli jedzie wiecej osob to moze jak byscie zagadali dobrze to by pozwolila namioty postawic.
wiesz, my się nastawiamy na noclegi na dziko :) ale taki kontakt może się przydać w sytuacji np. dużych opadów, burzy itp :)
Tylko wiesz :P Majowka to majowka :P obawiam ze juz teraz jest pewnie ciezko zarezerwowac domki w bieszczadach a co dopiero znalezc cos w danym dniu :)
Ale nie ma problemu, znajde jutro. akurat w noclegach w polanczyku jestem obeznany bo jade tam na wakacje :P
i jestem pelen podziwu dla Was :P wiem jak wygladaja Bieszczadzkie drogi i przyznam szczerze ze trzeba miec troche mocy zeby niekiedy podjechac pod jakas górke i ogolnie meczy tam jazda :) napewno typowego kierowce z Warszawy ktory ma proste drogi i nie jest przyzwyczajonych do takich górek, serpentynek i zakretów, zupelnie inna jazda. Jechalem rok temu nad soline ale samochodem i przyznam szczerze najbardziej wymeczylo Mnie jakies nie cale 100km ostatniej drogi.
Wybralbym sie z Wami jak bym mial prawko ;)