Panowie, przed chwilą wróciłem z garażu…
Co zrobiłem:
-Wyczyściłem,wyprałem i na oliwiłem filtr powietrza
-Wyczyściłem i lekko wypolerowałem języczek zaworu wydechowego
-Dałem iglicę na 1 rowek od góry (najmniej mieszanki)
I już było widać efekty dałem trochę mu w manete to wkręcił się do 11rpm (nierozgrzany), ale to troszkę przerywało… Ale nie jest to problem, trochę zwiększyć powietrza i myślę, że będzie ok :!: :roll:
Oczywiście nie obeszło się bez awarii, bo w moim przypadku jest to niemożliwe :mrgreen:
…Pękła mi śrubka od elektromagnesu, od regulacji języczka zaworu wydechowego :mrgreen:
Po prostu pękła w pół, więc wziąłem poxiline i skleiłem i obkleiłem izolacją i jak na razie się trzyma
I troszkę fotek:
Tu wyjęty i trochę wyczyszczony języczek zaworu wydechowego:
Tu już bo tym wypolerowaniu:
Adverion napisał:
dałem trochę mu w manete to wkręcił się do 11rpm (nierozgrzany)
eee no to jak Ty tak z tą apką postępujesz to długo nie pociągnie xD
W ogóle, żeby cokolwiek zobaczyć jak się wkręca bądź nie powinieneś rozgrzać najpierw silnik i potem patrzeć jak się wkręca, mi honda na zimnym i przez pierwsze pareset metrów wkręca się do 8tyś i dalej nie idzie a zaczyna przerywać przy 7 tyś i trzeba trochę przejechać, żeby się dogrzała i wtedy jest ogień ;p
a ten zawór czyściłeś niedawno przecież ;p
no ale reguluj, reguluj, na razie i tak marna pogoda to się jeździć nie da także się nie masz co śpieszyć i tak ;)
no właśnie u mnie pada…
A co ty gadasz… daj na rozgrzanym redukcje i full manete to się moment przebije przez to pierdzenie i się wkręci dalej :mrgreen:
No ale normalnie jej tak nie katuję na zimnym, tylko teraz byłem taki ciekaw czy to coś dało…
A czyściłem teraz dla pewności, ale nie był tak brudny jak ostatnim razem, w miarę czysty był i łatwo wyszedł
Jutro jak nie będzie padać to się przejadę i zobaczę jak to chodzi i będę regulował
A co ty gadasz... daj na rozgrzanym redukcje i full manete to się moment przebije przez to pierdzenie i się wkręci dalej :mrgreen:
ale po co jak przejadę 300m to już będzie normalnie ;P akurat jak się rozpędzę i kawałek przejadę to jest git potem już :D
Wiesz, to jest moja nowa dziewczyna a z nowymi panienkami od razu ostro to tak niegrzecznie jest xD
Nieźle ciskać na zimnym na wysokie obroty xD . Ja już się przekonałem ze lepiej tak nie robić A co do przerywania na zimnym, u mnie przejade z 200-400 m i dobrze jest : )
Jak wy myślicie, że przejechanie nawet 500m to już rozgrzanie moto tak żeby można było żyłować to pozdro
Jak mi się chyba dopiero po 1km całkowicie wyłącza blokada obrotów zimnego silnika … tak stopniowo bo pierw to 4,5k to jest max
RudY, bo jak ty odpalasz i jedziesz od razu to się nie dziw, u mnie pewnie też po kilometrze by się jechać dało albo i więcej.
Ja odpalam moto, ubieram kurtkę, rękawiczki kask, to z 5 min zajmie potem ruszam a, że dom mam na górce to zanim z niej zjade to moto z 10min już chodzi sobie a jak zjeżdżam to mam tak po 3/4tyś obr to już jest wystarczająco nagrzane.
Mafioz napisał:
RudY, bo jak ty odpalasz i jedziesz od razu to się nie dziw
Gówno prawda ...
Odpalam, z 2minuty chodzi i dopiero jade ...
kazdy silnik powinien sobie sam pochodzic z minutke lub dwie na ssaniu czy tam wolnych obortach a potem przez klkaset metrow spokojna jazda i dopiero potem ogien silnikowi wystarczy ok 40 stopni aby można bylo mu dawac juz ostro do pieca
wiadomo ze im blizej temp optymalnej przy calkowitym odkrecaniu tym lepiej ale różnice w zuzyciu podzespolow sa minimalne
olej to podstawa czy to 2T czy 4T
reszta to trochę rozsadku i poszanowania sprzeta
Ja jak w zime jeździłem, skuter stał z 2-3 miechy w zimnie -10 itp. najpierw postał w ciepłym 3-4 h , poźniej na odpalonym silniku z 30 minut stał . ale i tak jak zaczełem ruszać to przerywał xD
Nie wiem jak ze skuterem ale moto nie powinno się tak długo trzymać na wolnych na jałowym …
Gdy jest zimno to lepiej żeby motor/skuter dłużej pochodził na wolnych z 10min conajmniej a zwłaszcza 4t.
A najlepiej jak jeszcze chodzi na zmieńnym obrotach
Nie wiem jak ze skuterem ale moto nie powinno się tak długo trzymać na wolnych na jałowym ...
Jak się nie przegrzewa to może stać...
u mnie nsr stała w temperaturze z 15/20st raz 20minut (może trochę mniej) na wolnych obrotach i czasem podgazowałem to temperatura sięgała tak do 1/4całej skali, czyli tak jakoś 1mm poza niebieskie pole i nie uważam aby to było niebezpieczne. Widać dobre chłodzenie 8-)
Tak Adverion, ale nie na 11rpm od razu xD ja zawsze na ssaniu mam go 2-3 minuty trochę pogazuje wyłączam ssanie , przez pierwsze 50 m delikatnie a potem full a potem już jest git xD
zanim dałem na full to chodził z 5min więc to nie było tak na w pełni zimnym
EDIT:
Jednak zmieńiłem dysze na seryjną (128) bo na tej 150 nie szło w żaden sposób wyregulować bo zalewało… teraz może zamówię dyszę 140
EDIT2:
Otóż mam teraz taki superancki problem…
Rozleciała mi się dysza od ssania i nie wiem gdzie taką kupić :-/
Dysza jest taka długa z gumką na końcu a jej rozmiar to 70… wie ktoś gdzie taką można kupić ?
Jak masz okazje to zajrzyj do gaźnika jakiegoś chinolca z 250 cc ja się wczoraj dowiedziałem że dysze do mojego keihina pasują od quada atv 110 sprawdźić zawsze możesz, i to jest wada aprilli ciężko o niektóre części musisz jeszcze poszukać takich rs 125 na części na pewno tam znajdziesz
już tyle ludzi obstukałem i nikt nie ma, tzn. mają ale całe gaźniki tylko chcą sprzedać…
No najwyżej mogę zajrzeć do quada atv 150 ale tam ssanie automatyczne :-/
Sprawdź dokładne wymiary i poszukaj pod wymiar
JA jak nie mogłem dostać dedykowanej części, to stosowałem części o tych samych parametrach z innych motocykli
tyle że nawet od innego gaźnika nie mogę tego znaleźć :-/