Witam Wszystkich. Jak w temacie. Jest garaż, są już tam 4 koła, ale czasem trzeba gdzieś wyskoczyć oddzielnie (żona - 60 kg lub ja - 90 kg, prawko tylko B). I może okrągłe urodziny bym sobie sprawił coś dla początkujących, aby się łatwiej poruszać w ciasnym mieście i na przedmieściach. Jestem prawie całkowitym laikiem (dummie), absolutnie nie znam się jednak na sprzęcie (rozróżniam silniki 2T/4T, wiem że jeden hałasuje i ma większą moc, drugi mniej pali). Przebiegi roczne, myślę, że ok. 1000-2000 km to max., ale kto wie. Jakbyście Szanowni Forumowicze (wiem - wyślecie mnie do szukania w milionie postów) w pigułce napisali:
1. jaki model,
2. czy 50ccm mnie udźwignie (90kg), a co jeśli dołożymy pasażerkę (+60kg)?,
3. czy np. z 12 letnim dzieckiem można jechać?,
4. czy chociażby jakie są koszty roczne utrzymania utrzymania 50cmm,
5. co jeśli pada deszcz (słyszałem że np. szyba pomaga)?
6. itp.
Podróże głównie asfalt i 100 m drogi gruntowej. To co mi się podoba/co bym chciał to:
1. klasyka skuterów,
2. bez(mała)awaryjność,
3. dobra stosunek marka/cena/jakość.
4. Cena +- 3000. Max to 5000 (ale tu musiałby być solidne argumenty)
5. czy polskie firmy typu Junak czy Romet warte uwagi?
6. Gdzie w łódzkim fajny kontakt/serwis/sprzedawca?
Dzięki z góry za "pigułki". Pozdrawiam
1. Każdy jak dba sie to pojeździ , bez katowania i trzeba zrobić 2 przeglądy gwarancyjne bo w tym okresie najwięcej się psują
2. Udzwignie ale z tą wagą to 2t(większa moc 4t słabe przyśpieszenie ,taki 1 zmiasta ma z media expertu a waży gdzieś ok.120kg nogami widziałem że się odpycha)
3. tak ale zaleca się pas bezpieszeństwa + kuferek z tyłu żeby nie wypadł do tyłu
4. zależy jaki kupisz 4t OC z zniszkami 60% masz za 50zł,przeglą co 2 lata 60 jeśli kupisz nowy masz na 3 lata za 1 razem, +olej za 30zł powinien starczyć na 2000km, 2t-oc i pprzeglad taki sam koszt, olej zalezy od jazdy i mieszanki 1l oleju-850km ale więcej pali o około 1l-2l
5. nic tylko mokniesz
Podróże głównie asfalt i 100 m drogi gruntowej. To co mi się podoba/co bym chciał to:
2. bez(mała)awaryjność, KUP NOWY SKUTER LUB UŻYWANY NA GWARANCJI ZALECA SIĘ TO 2 TANIEJ COŚ POPSUJE SIE GWARANCJA
3. dobra stosunek marka/cena/jakość. ZALEZY CO CI SIĘ PODOBA
4. Cena +- 3000. Max to 5000 (ale tu musiałby być solidne argumenty)
5. czy polskie firmy typu Junak czy Romet warte uwagi? JA MAM 2 ROMETA PLASTIKI OK PRZY MOJEJ WADZE 60-70KG 4T JECHAŁ DOBRZE
6. Gdzie w łódzkim fajny kontakt/serwis/sprzedawca? NIE WIEM
Kup sobie kymco agility 4t lub 2t i jak odblokujesz będziesz śmigać dosyć szybko i bezawaryjnie. Tylko cena jest spora. Nowe Agility 4t da radę wyrwać za 4 kafle. Argument jest taki że to porządny skuter a nie chinol.
Po pierwsze - nie ma polskich firm, które produkują motorowery! Bo skuter to tak naprawdę motorower. Podejrzewam, że chciałbyś zapewne kupić jednoślad, który gwarantować Ci będzie bezawaryjną i tanią jazdę.
Jeśli te dwa założenia stanowić będą priorytet przy wyborze jednośladu, to z góry odrzuć wszelkie chińskie wynalazki. A dlaczego? Poczytaj uważnie archiwalne wątki na tym i na innych forach. Sam dojdziesz do tej oczywistej prawdy. Zakup chińczyka wiąże się z ogromnym ryzykiem a co za tym idzie dużymi kosztami. Nie raz już widziałem, jak ludziska pchają swe wymarzone 2oo poboczem, czasami dreptała za takim delikwentem jego wybranka. Taka perspektywa, bez względu na dystans pchania chyba nie wchodzi w Twoim przypadku w rachubę, prawda?
Coś sensownego zaczyna się od marki Kymco. Ta i wyższe marki zagwarantują Ci bezawaryjną i długą jazdę.
Piszesz, że masz już 4 kółka - zapewne nie jest to chiński ani indyjski wynalazek, prawda? Zadaj sobie pytanie - dlaczego na polskich i europejskich drogach nie ma chińskich motocyklów? Bo przecież motorower, to taki młodszy brat motocykla... Daje to trochę do myślenia, prawda?
Zachęcam do uważnego czytania archiwalnych postów o podobnej tematyce. Nie wydawaj kilku tys. zł na sprzęt, który rekomendują nieznane Ci osoby - to łagodnie mówiąc trochę niepoważne.
Ale zrobisz jak zechcesz - Twoja kasa - i tak naprawdę w konsekwencji Twoje wybory...
Bierz Kymco Agility FR 50 2T - chwilowo do dostania za 4200 zł. Jest świetny. Jeżdżę i polecam. Spalanie w granicach 3.5l.
kup dużego chinola i sie nie martw. Zresztą z 3 tyś w kieszeni na zawielewięcej cie nie stać
benekpe dobrze prawi - popieram. Za 5000 zł można wyrwać nówkę Kymco np. Agility lub Nexxon'a. Można też poszukać używanego 2-3 letniego New Dink'a (ja sobie chwalę) - jako Twój rówieśnik podpowiem Ci, że zdecydowanie poważniej będziesz wyglądał na tak dużym i solidnym skuterze. Bez blokad i z wymienionym modułem pojeździsz również z pasażerem.
Warto dodać że Kymco jest jedną z nielicznych firm która akceptuje odblokowanie skutera bez utraty gwarancji
ale na dwa 40-letnie tyłki musi być duży skuter.i tu w gre z kymco wchodzi Bet&Win. A to już 7 tyś a nie 3.
Hmmm... dzięki na razie. A nie wiedziałem że polskie firmy z tradycją to chińolskie bez tradycji... Przyjrzałem się tajwańskiemu KYMCO. Może to i nie głupi skuterki. Oczywiście w miarę oglądania podobają się coraz droższe Agility Naked czy City na 16"... ale już przekraczamy budżet 2x polski-chinol.
.... ooo przepraszam ten jeden tyłek jest młodszy... jeszcze :)
no tak dwa 40-letnie tyłki mają swoje wymagania, ale z drugiej strony tyłek tyłkowi nie równy :)
wado niezawodność i komfort kosztują - takie życie, ale warto (chyba że lubisz dłubać przy skuterze bo ryzyko jest większe).
Rozważ zakup używki bo Twój budżet pozwala na znalezienie fajnego sprzętu z drugiej ręki, chociażby tak jak pisał Wombat Bet&Win jest również dobrym wyborem (jest w 2T, będzie mocniejszy a do tego jest chłodzony cieczą)
Znalazłem nówkę Agility City 50 2T, zerowy przebieg, niecałe 5500, niedaleko mnie... Szczerze B&W średnio mi się podoba. A powiedźcie mi różnica między chłodzeniem cieczą a powietrzem... w końcu 'maluchem' też się jeździło, jak było ciepło to się otwierało klapę. :)))
Może peugeot elystar albo peugeot elyseo? Oba są w 2T
Peugeot - dużo dobrego słyszałem, ale tylko używka, bo nowe dość drogie i w sprzedaży nie widziałem. Wolę chyba jednak nowy.
Gdzieś ktoś w łódzkim ma jakiś fajny sprzedawca/serwis?
Odnośnie:
"3. tak ale zaleca się pas bezpieszeństwa + kuferek z tyłu żeby nie wypadł do tyłu"
To nie stosuje się żadnych pasów (i z tego co kojarzę nawet nie istnieja takie, pomijając, że byłoby to akurat niebezpieczne), chyba że sprzet posiada je fabrycznie (nie dotyczy to standartowych skuterów i motocykli).
Istnieją wprawdzie dedykowane foteliki, ale sa drogie i przeznaczoneto dla mniejszych dzieci.
W przypadku 12-letniego dziecka nie ma żadnych ograniczeń w przepisach (ogólnie jest tylko jedno dla dzieci poniżej 7 roku życia i dotyczy tylko predkości maksymalnej) i traktowane jest tak samo jak osoba dorosła.
dobrze mówisz moi staruszkowie kupili sobie kymco dinka 125 i jest wygodny i bezawaryjny a bet & win to to samo tylko silnik 50Wombat napisał:
ale na dwa 40-letnie tyłki musi być duży skuter.i tu w gre z kymco wchodzi Bet&Win. A to już 7 tyś a nie 3.
wado napisał:
Witam Wszystkich. Jak w temacie. Jest garaż, są już tam 4 koła, ale czasem trzeba gdzieś wyskoczyć oddzielnie (żona - 60 kg lub ja - 90 kg, prawko tylko B). I może okrągłe urodziny bym sobie sprawił coś dla początkujących, aby się łatwiej poruszać w ciasnym mieście i na przedmieściach. Jestem prawie całkowitym laikiem (dummie), absolutnie nie znam się jednak na sprzęcie (rozróżniam silniki 2T/4T, wiem że jeden hałasuje i ma większą moc, drugi mniej pali). Przebiegi roczne, myślę, że ok. 1000-2000 km to max., ale kto wie. Jakbyście Szanowni Forumowicze (wiem - wyślecie mnie do szukania w milionie postów) w pigułce napisali:
1. jaki model,
2. czy 50ccm mnie udźwignie (90kg), a co jeśli dołożymy pasażerkę (+60kg)?,
Jezeli nie masz duzego cisnienia / realnej potrzeby zakupu skutera 'na juz' to do rozwazenia przeznaczenie tego sezonu na zrobienie kat. A i dopiero pozniej zakupu czegos do jezdzenia. Na kursie sporo sie nauczysz w zakresie bezpieczenstwa i techniki jazdy wiec jak juz wyjedziesz na droge to bedziesz czul sie pewniej, ponadto dochodzi mozliwosc wyboru dowolnego skutera bez kagancow w postaci ograniczonej predkosci / pojemnosci. IMO 50cc sa fajne ale raczej dla mlodziezy - nie bardzo widze mozliwosci na sprawna i bezpieczna jazde takim sprzetem dla doroslego mezczyzny o slusznej wadze a juz na pewno nie z pasazerem.
Pozdrawiam, MtothaJ
2. czy 50ccm mnie udźwignie (90kg), a co jeśli dołożymy pasażerkę (+60kg)?,
To rama trachnie. Chyba 150kg to max do jakiego można obciążać te największe 50-tki.
Radziłbym zrobić kategorię A bo 50 są fajne dla gimnazjalistów. Uwierz mi że skuter będzie dawał 100 razy więcej frajdy jeśli nie będzie przyśpieszał do 50km/h w 30 sekund. Tak jak to forumowicz określił 2 posty wyżej: Lepiej szukać bez kagańców w postaci 50ccm. Radzę zrobić kat.A i kupić coś 125/250 ta moc nie jest straszna dla początkującego, a można zabrać pasażera bez duszenia sprzętu i cieszyć się jazdą.
shnosnas napisał:
Bierz Kymco Agility FR 50 2T - chwilowo do dostania za 4200 zł. Jest świetny. Jeżdżę i polecam. Spalanie w granicach 3.5l.
Rozmawiałem z dostawcą pizzy z Dominos'a, który zrobił tym dokładnie sprzętem 3500 km. Powiedział, że to największe dziadostwo jakim jeździł. Gdy jest już -3 lub po jeżdzeniu na deszczu nie chce zapalać. Nigdy by tego nie kupił.
Proponuję Ci jakieś mało używane Kymco... Najlepiej większe. Dobry stosunek ceny do jakości.
GawelMC napisał:
Radziłbym zrobić kategorię A bo 50 są fajne dla gimnazjalistów. Uwierz mi że skuter będzie dawał 100 razy więcej frajdy jeśli nie będzie przyśpieszał do 50km/h w 30 sekund. Tak jak to forumowicz określił 2 posty wyżej: Lepiej szukać bez kagańców w postaci 50ccm. Radzę zrobić kat.A i kupić coś 125/250 ta moc nie jest straszna dla początkującego, a można zabrać pasażera bez duszenia sprzętu i cieszyć się jazdą.
Zgoda co do frajdy, ponadto warto tez popatrzyc na sprawe przez pryzmat bezpieczenstwa. Skuterek 50cc ze swoimi malymi kolkami i ograniczeniem do 45km/h bedzie chybotliwym zawalidroga ktorego kazdy bedzie ze zloscia probowal czym predzej wyprzedzic. Dochodzi tez kwestia bezpieczenstwa czynnego - majac moc w razie zagrozenia mozna odkrecic i probowac uciec - na 50cc tego nie zrobimy. Mysle ze jesli autor tytulowego posta chce sobie zrobic fajny prezent z okazji 40-tki to inwestycja w siebie w postaci kursu na kat. A bedzie pod kazdym wzgledem lepsza opcja niz zakup jakiegos chinskiego skuterka... pod warunkiem oczywiscie ze ten skuter / mobilnosc nie jest potrzebna 'na juz'.
Pozdrawiam, MtothaJ