i to naprawde wystarczy, zebym mogl zgrabnie ruszac na swiatłach i smigac okolo 80? jeszcze mam pytanie, czy te cylindry za 60-100 zł sa rzeczywiscie takie kijowe i do bani?
Żebtyś żwawo ruszał spod świateł wystarczy. Ale jeśli chcesz jeździć 80km/godz to musisz zrobić trochę więcej niż sama wymiana cylindra. Warto by wymienić wariator na sportowy.
Jeśli naprawdę chcesz jeździć szybko, musisz pomyśleć o wymianie wału. Seryjnie montowane łożyska są raczej delikatne i nie lubią wysokich obrotów. Niestety wymiana wału jest droga.
czy te cylindry za 60-100 zł sa rzeczywiscie takie kijowe i do bani?
Nie wszystkie, ale niska cena z czegoś wynika. Czasami lepiej jest zainwestować parę złotych więcej i mieć pewność, że nie rozleci się po tysiącu kilometrów.
jeszcze dołącze jedno pytanie: czy zeby wymienic cylinder trzeba rozpinac napęd czy obejdzie sie bez?
Nie trzeba nic robić przy napędzie. Przeczytaj dokładnie ten poradnik, rozwieje wszystkie Twoje wątpliwości: http://www.naraku.pl/components/com_jooget/file/instukcja_montazu_naraku-_cylindry.pdf
Wm motor robi dobre cylindry i komplet z głowicą kosztuje około 200zł fabryczne wały tez są OK , tak jak pisałem wyżej silnik na takim cylku od marca przejechał 12300km i zero problemów i ma się świetnie i nic nie wskazuje aby to sie miało zmienić , silnik kręci się ciągle na 8-9tyś obrotów tak że to że nie lubi wysokich obrotów tez mozna włozyc między bajki i to nie jest jazda z pod świateł do świateł tylko zasuwa 25 kilometrowy odcinek kilka razy dziennie na 9tys obrotów i nie ma że boli. Nie miałem naraku i nie mam zamiaru mieć, więc się nie będę wypowiadał ale z tego co widzę to cenę mają zaporową, jak dla mnie to naraku może sobie żądać i 900zł za ten cylek 72ccm a prawda jest taka że dostanie baty od chińskiego cylka za 80-90zł wystarczy że będzie miał przynajmniej te 51mm średnicy. A co do wariatora to tez pisałem wyżej seryjny wario z cylkiem 90ccm ma dni policzone, lepiej od razu kup dobry wariator i dobry pasek, o ile seryjny wario jakos mi się trzymał o tyle wariator wm motor rozleciał się po tygodniu.
Pasuje idealnie wytrzymałość też jest godna polecenia, naraku robi cylki 52,4mm i tez pasuje idealnie ale za taki komplecik z głowicą wołaja ponad osiem stówek, ja ten swój silnik na następny sezon postawie na bebechach Tec , jeden z forumowiczów tutaj opisywał taki silnik i bardzo Tec chwalił a cylek 52mm z głowicą czyli cały komplet kosztuje pięćset parę złotych, nie chcę już podróbek bo może i chińszczyzna nie jest najlepszej jakości ale zamienniki tej chińszczyzny (oczywiście te z najniższej pułki cenowej) to nie są torby kłaków warte i pisząc to mam na myśli wariator wm motor. Ogólnie to przy cylku 90ccm seryjny napęd nie daje rady ale zainwestować kilka złotych w lepszy wario i pasek i można nieźle pomykać, ja co prawda mam ostrzejszy wałeki kompletnie zmodyfikowany dolot np mam szerszą gardziel , nie mam przepustnicy podciśnieniowej. Ale myśle że wario i pasek na samym cylku dostanie w tyłek i nie wytrzyma mocy z większego cylindra, i nie potrzeba moich dodatkowych modyfikacji żeby zniszczyć seryjny napęd.
maxell napisał: Z doświadczenia wiem, że wymiana cylindra na 80 (72) nie wiele daje, zwłaszcza w chińczykach :) Jak dobrze zestroisz to co masz to w zupełności Ci wystarczy.
Jakiś konkretny przykład "nie wiele daje" możesz przytoczyć?
W moim przypadku 'nie wiele dało', liczyłem na zwiększenie chociaż trochę prędkości max, zwiększyła się tylko dynamika jazdy, nic więcej. Zależy co kto potrzebuje. Bo jak liczy na większą prędkość to proponuję kupić ogólnie coś większego na kat.A. Mam 4T. może w 2T są większe korzyści.
Seryjna pięćdziesiątka 4t łaskę zrobi jak się wkreci na 7tyś obrotów, co da około hm? strzelam 70km/h gdy się góra kończy człapie na 6-6,5tyś obrotów jakieś 55km/h jak kierowca będzie miał na tyle szczęście że nie będzie mu wiał zbyt silny wiatr w twarz bo jak lepiej powieje to i te 55km/h nie wydusi. Skuter z cylindrem 90ccm spokojnie kreci 9-9,5 tys obrotów i nie musi jechać z góry tylko po normalnej prostej drodze wcale nie trzeba długo czekać żeby się na te obroty wkręcił z góry to i 10tyś obrotów przekroczy a skoro wał korbowy się kręci szybciej to i raczej skuter pojedzie szybciej no bo jak nie patrzec koło napędowe też będzie musiało sie obracać szybciej. A po za tym nie ma sensu porównywać 72ccm do 90ccm bo to nie ta liga. Skuter z 4t 90ccm może się porywać na chiński skuter 125ccm 4t i przynajmniej na przyspieszenie go pokona a czytałem że część chińskich 125 osiąga max 90km/h to takiego to pokona pod każdym względem, a skuter z cylindrem 72ccm może sie porywać najwyżej na chiński 4t 50ccm i tylko z takim sobie poradzi
Koła niestety tylko 12" gaźnik ma 21mm i mam usuniętą przepustnicę podciśnieniową, dysza 85, zakładałem dyszę 90 ale ani sekundy szybciej sie nie rozpędzał i ani kilometra nie jechał szybciej niz na dyszy 85 kompletnie zero różnicy, po za tym że na 85 spalanie to około 2,8 do 3L na sto kilometrów to na dyszy 90 sporo przekraczał 3L na sto. Stiopa planujesz przeszczep 157QMJ ja tez miałem takie plany ale u kumpla w warsztacie widziałem quantuma 125ccm w serii i ten silnik jest OGROMNY , policjant podczas kontroli musiał by być kompletnym idiotą żeby się nie kapnąć że ten silnik to nie 50ccm. Chyba że tylko ten w quantumie jest taki wielki i istnieja jakies mniejsze 150ccm. Chiński 125ccm odpada bo on marnie ciągnie, pisząc wyżej że mogę się porwać na chiński 125ccm swoją dziewięćdziesiątką, miałem na mysli właśnie tego quantuma bardzo podobnie te silniki rozpędzają podobne skutery, wiec nie ma sensu wykładać pieniędzy na coś co jest podobne do tego co mam, chiński 150ccm ma prawie 13 koni i napewno większy moment obrotowy więc myślę że bym się nim cieszył tylko te jego rozmiary :( trochę mnie zniechęciły do zrobienia swapu , ostatnio chodziło mi po głowie przebudowanie obecnego silnika na częściach Tec , sam już nie wiem w co zainwestować pieniądze na kicie Tec mogę się spodziewać może pół konia może troszke więcej przyrostu mocy do obecnego stanu a 1000zł w części pójdzie nawet za tysiąc nie postawię na nowo silnika, a za 1200-1300zł mam nówkę chiński silnik 150ccm i tu różnicę będzie czuć, tylko jak on jest takiej jakości jak wariator WMmotor który niedawno kupowałem to juz mam pojeżdżone, będę stał grzebał w nim, będę wyjeżdżał z domu i nie będę wiedział czy do domu wrócę, a ja naprawdę sporo jeżdżę, od marca to jest w cztery miesiące przelatałem ponad 12 tyś kilometrów i do tego 139qmb się nie dotykam po za tam kilkoma paskami urwanymi i rozdartym nieszczęsnym wariatorem Wm motor za 40 zł po znajomości:) Tak że niezawodność jest dla mnie raczej wazniejsza niż lepsze osiągi. Jest jeszcze jedna opcja przeszczep firmowej uzywki, ale uzywki to nie dla mnie po za tym części do np piaggio gilera mają takie ceny że po obejrzeniu cennika mozna na serce zejść, a na nową firmówke mnie nie stać
W moim citylinie mam koła 10". Wał i tak będzie chyba do wymiany. No cóż do zimy mam jeszcze czas na podjęcie decyzji-spontanicznej i bez sensu. dzięki za odpowiedź.