Zumico gr 200

Witam chciałbym przedstawić mój jednoślad jakim jest Zumico gr 200. Jest to motorower chińskiej produkcji, ale nie narzekam na niego!
Są pewne jego wady... :
-Kierunki obłamują się od drgań podczas jazdy
-Potrafią się odkręcać śruby przy silniku ( wtedy na wyższych obrotach wydaje specyficzny dźwięk

Podczas mojej jazdy, a często lubiłem trochę go przycisnąć, lecz go nie piłowałem palił mi oszczędnie- 2l/100km :)
Docierałem go do osiągnięcia 1000 km, do 300 km jeździłem nie więcej niż 30 km/h, po osiągnięciu 300-stu km czasami go przycisnąłem do 40-50 lecz to tylko na krótką chwilę. Od około 600-700 kilometrów jeździłem średnio 40-chą. Po osiągnięciu 1000 km wymieniłem olej na MOTUL`a- wchodzi tylko 0,5 l oleju :)
Pojemność baku to 5l, w danych technicznych piszą, że 7, lecz zawsze zalewałem piątkę i był już pełny.
Ogólnie miło się jeździ i wygodnie, także i we 2 osoby :) Od nowości nie miał blokad, bo mi sunie nawet 70 km/h
Żarówki.. tak.. kilka dni i zaczęły się palić, zaczęło się od kierunków, poszły 3 żarówki raz na kilka dni jedna, aż spaliła się żaróweczka z przodu od krótkich, fakt, że musiały być chińskie ale pomińmy, potem spaliła się żaróweczka od tyłu...Wmoim mieście w serwisie 10 zł za przednią a od kierunków złotóweczka za sztukę na stacji paliw, tak samo jak od tyłu więc nie było, aż tak źle pomijając tą przednią...
Ogólnie jestem zadowolony ze sprzętu, silniczek ładnie pracuje i mało pali. Polecam dla początkujących motocyklistów ;)

A oto video:
www.youtube.com/watch?feature=relmfu&v=eXKwVxt8kEk

Przenieś temat do :
http://www.skuterowo.com/forums/topic/toros-el-clasico
bo to to samo, tylko się inaczej nazywa.....

Nie wiem skąd wziął się Twój entuzjazm. Ja od nowo zakupionego pojazdu oczekiwał bym, by ten przynajmniej przez dwa lata (w czasie gdy jest na gwarancji) zapewniał mi bezawaryjna jazdę. Nie można przyzwalać by takie rzeczy jak pękające plastiki, palące się żarówki, odkręcające się śruby stawały się normą. Nawet jeśli jest to chiński produkt, to oczekujmy od importera, by ten zagwarantował nam bezawaryjną jazdę. I nie ważne jest, czy kosztuje ten wyrób 1600zł, czy 4000zł.
Mam czasami wrażenie, że to sami konsumenci rozpieścili importerów, przyzwalając by sprowadzali i sprzedawali buble.
Nie można z góry zakładać, że nowo kupiony skuter, po kilku zaledwie przejażdżkach będzie wymagał większych czy mniejszych napraw.
Jaki jest sens takiego zakupu?
Ja będąc posiadaczem dwóch chińskich skuterów, nauczyłem pokory autoryzowany serwis Keeway`a w Rudzie Śląskiej. Skutecznie egzekwowałem swoje prawa konsumenta od tego serwisu i producenta. Wielokrotność marży zarobionej na sprzedaży skutera, przeznaczyli na naprawy gwarancyjne, dojazdy do mojego miejsca zamieszkania w celu odebrania do naprawy gwarancyjnej mój skuter.
Gdyby większość ludzi wymagała od producentów lepszej jakości za zakupione towary, gdyby zechcieli egzekwować swoje prawa, większość importerów chińskich bubli by zbankrutowała, a pozostali by ci nieliczni, którzy zmuszeni byli by do zwiększenia uwagi na jakość swoich produktów.
Dlatego śmieszy mnie sytuacja, jak ludzie piszą że chcą kupić jakiś niedrogi chiński skuter, bo w zasadzie zdają sobie sprawę z jego jakości i z tego że jest to zakup na dwa, góra trzy sezony. Jacyś bogacze chyba żyją w tym kraju, co nie liczą się ze swoimi pieniędzmi.

Grunt to niczym nie zmącony entuzjazm i zapał.

Pozazdrościć entuzjazmu autorowi wątku.
Co takiego musi mu się oderwać od maszyny, by zaczął narzekać?

Mi kiedyś w Peugeocie prawie silnik wypadł na jezdnię ale uwielbiałem i tak ten samochód.

Słuchajcie, ale jaki to problem z żaróweczkami? Wymieniłem i się nic nie pali, kierunki niestety do wymiany bo nadają się tylko na wystawę.. Oprócz tych dwóch spraw mój zumico się bardzo poodoba :P

Kisiu1981 napisał:

Grunt to niczym nie zmącony entuzjazm i zapał.

Oczywiście, że tak na tym polega pasja.