Coś mi się nie wydaje aby ten tłok miał 400km przebiegu. Skoro zrobili tak z klockami to zapewne wsadzili mu jakiś używany cylinder a kasę na nowe lub same części wzięli do siebie jak to niestety bywa w wielu warsztatach. Zapytaj tego gościa w jakim warsztacie to robił ;)
Według mnie ten tłok autentycznie jest po przebiegu 400km, widać nawet że jest niedotarty, a w kilku miejscach zatarty. To że jest trochę nagaru na denku, normalna rzecz. Jeździł gościu ostro i zatarł. Wykluczyłbym tutaj błąd montażu, z tego względu że tłok przycierało z każdej strony, więc nie wskazuje to na skrzywienie korbowodu. Wina użytkownika.
Na jednym ze zdjęć widać na cylindrze szpilki od wydechu, jedna nie wkręcona do końca, obydwie skrzywione. Sam cylinder wygląda o wiele lepiej niż tłok, przede wszystkim nie czuć na jego powierzchni pod palcem głębokich wżerów czy rys.
Może szpilka nie jest oryginalna? Takie wygięcie szpilek spowodowane jest zbyt mocnym dokręcaniem nakrętek. Ale to nie ma nic wspólnego z zatarciem tłoka ;)
A mi to wygląda na zbyt małą dawkę oleju. Dozownik przypadkiem się nie zepsuł? A jeśli był odłączony, to czy klient nie robił kiepskiej mieszanki? Może nie mieszał oleju dokłądnie z paliwem, a może zapominał dolewać?