Witam. 3 miesiące temu zakupiłem swój pierwszy moto - Hondę CBF 125 2009 na wtrysku. Przebieg 15,25 tys. Poprzedni właściciel twierdził, że jest po wymianie oleju silnikowego i płynu hamulcowego, więc nie wymieniałem. Pojeździłem trochę, pouczyłem się, potem wymieniłem płyn hamulcowy bo kumpel stwierdził, że jest za żółty. I rzeczywiście od razu lepiej i płynniej zaczął hamować. Ale nic. Druga rzecz to to, że nie mogłem ogarnąć ruszania z jedynki, bo mi szarpał. Jak super powoli i dokładnie puszczałem sprzęgło, to było ok, ale mnie ręka bolała od tego przy jeździe. Nieraz szarpnął spod świateł, że aż wstyd. Nie mogłem ogarnąć. Nie wiedziałem czy tak ma być czy nie. Czy to ja, czy moto. Pooglądałem też filmiki na yt jak ta CBF ma jeździć i chciałem to samo u siebie, ale moja tak nie dawała rady. Ogólnie niższe prędkości na poszczególnych biegach. W końcu po 2 miechach od zakupu sprawdziłem olej (przy zakupie było ok) i się okazało, że nie ma go - jak zostawiłem na stopce (tej głównej) to minimalnie na koniuszku miarki było. Ale wymieniłem olej na Motul 10W40 na pełną miarkę i pojechałem na jazdę testową. Wtedy nagle sprzęgło się naprawiło i już nie mam problemu z ruszaniem, przestał szarpać, szybciej reaguje na gaz (wcześniej jak odkręciłem szybko i puściłem manetkę to się tak zakrztusił i tyle, a teraz od razu podwyższa obroty). I po tej wymianie w końcu miałem osiągi jak na filmikach. Silnik nie brzmiał na wysilony, czuć było tę płynna pracę jak by w końcu było smarowanie. I na 2 biegu bez większych problemów 60km/h wydarłem. Ale postał parę dni bo nie było pogody i ogólnie sprzęgło chodzi ok, ale te prędkości wróciły do poprzedniego stanu. Teraz na 2 biegu do 50km/h to już się tak drze, że aż mi go szkoda i wrzucam trójkę. Dokładnie tak samo było przed wymianą oleju. Po wymianie oleju na 1 do 30km/h, na 2 do 60, na 3 do 80, na 4 do 100, a przed wymianą i teraz to tak 10-15km/h w dół. Co może być przyczyną? Świeca była sparwdzana przed wymianą oleju i była ok, niezabarwiona ani nic. Olej nowy. Jak by kręci, ale nie ma takiej mocy jak powinien. Strasznie się “drze” a nie jedzie tak jak powinien. Skoro potrafił po wymianie oleju, to o co chodzi? Dlaczego wymiana oleju tak wpłynęła na sprzęgło? Pozdrawiam
pierwsze pytanie to jest takie czy nie masz mocy czy slizga ci się sprzęgło.
Jakbyś nie miał mocy to silnik by się nie wkręcał bo by go blokowało koło stawiające opór na ziemi.
Wiec raczej ci się ślizga sprzęgło.
Po drugie nigdy się nie wierzy w takie deklaracje właściciela poprzedniego że wymieniał olej i płyny. Bo to nigdy nie wiadomo czy na pewno, kiedy i na jaki.
Skoro potrafił po wymianie oleju to o co chodzi? - chodzi o olej. I dlaczego wymiana oleju tak wpłynęła na sprzęgło.
Dlatego że w większości motocykli z biegami olej silnikowy to jednocześnie olej skrzyni biegów i olej w którym jest zanurzone sprzęgło.
Dlatego oleje do motocykli są nazywane motocyklowymi bo mają taką dodatkową klase MA, MA1 lub MA2 mówiąc o zdolności do współpracy własnie z ciernym sprzęgłem motocykla. Zbyt “śliskie” oleje, zbyt rzadkie, oleje z “energy conserving” (takie oszczędzające paliwo) się do takich zastosowań nie nadają.
Wiec o ile jeszcze na tych gównianych olejach nie zarżnąłeś sprzęgła to jesteś już blisko.
Moja sugestia:
- dowiedzieć się co masz, jak jest zbudowane i jak się to obsługuje i czym (oleje, smarowanie łańcucha…itd)
- pobrać z neta service manual i się z nim dokładnie zapoznać.
- oleju nie wlewasz “pełnej miarki” tylko tyle ile masz tam wlać.
- zmienić olej na właściwy i dać na msze żeby sprzęgło jeszcze było sprawne bo inaczej masz wydatek na 150-300zł minimum + robota.
Dzięki za odpowiedź. No więc chyba rzeczywiście ślizga. Moc jest, ale jakby nie cała. Pojedzie tę setkę, ale na tym koniec. Olej mam Motul 10W40 MA2, więc tutaj raczej nie ma co się dopatrywać. Teraz rozumiem jak mi powiedziałeś, że sprzęgło działa na tym oleju i że to na zasadzie tarcia. Wszystko jasne. Na początku był olej jakiś stary albo rzadki, słabo smarował i przy ruszaniu sprzęgło łapało od razu tarcie zamiast w pierwszej chwili się ślizgać na oleju. Dlatego szarpało. A jak poszarpałem trochę to się pewnie starło czy coś. Dobra, a który to element się tak ściera? znalazłbyś zdjęcie startego sprzęgła żebym wiedział czy starte czy nie jak rozkręcę silnik?
niestety nie mam pod ręką zużytego sprzęgła do cbf
Ok, a jeszcze stanie się coś jak teraz będę jeździł na takim sprzęgle? jakieś uszkodzenia będą postępować czy będzie tak jak jest (zakładając, że będę jeździł poprawnie, bez szarpania itp)?
popsujesz do końca. oprócz tego że naprawa bedzie coraz droższa i obejmowała coraz więcej elementów to świat się od tego nie skończy