Witam wszystkich forumowiczow chcialbym podzielic sie z wami moim problemem i poprosic o porade i pomoc a mianowicie kupilem motor marki zipp vz4 przez pierwsze 900km jezdził bez zażutu aż tu nagle ukradli iskre. Wymieniłem już cewke, moduł ,iskrownik zmieniłem kolo magnetyczne i założyłem motora kolegi myslalem że sie rozmagnesowalo ale nic nie pomoglo . Wykonywalem pomiary miernikiem na opor cewek i ciaglosc przewodow oscyloskopem sprawdzilem rownież dzialanie impulsatora . I dalej nie wiem co robic prosze o pomoc
A świeca i fajka? Kup dobrej firmy (np. NGK) , wymień i sprawdź czy działa.
Bylem teraz wgarazuprzelozylem fajke z hondy a swiece mialem nowa na regale zalożylem i nic dalej to samo :(
sprawdź stacyjkę i wł,wył zapłonu i jak masz to przy podpórce bocznej.
Ma ktos jakis pomysl co może mu dolegac
Wszystko sprawdziłem wyłacznik zapłonu sprawny jak włacze to na module jest ptawie 13 v a jak wyłacze to zero . Stacyjke pospinalem na krutko i działa wszystko lecz iskry dalej nie ma. Opornosc cewkizasilajacej CDI 380 ohm, uzwojenie cewki impulsatora 165 ohm . Podczas próby odpalenia impulsator wytważa 2v napiecia zmiennego mieże to na kablu biało nebieskim . A moduł zasila napiecie 60 v też zmiennego mieżone na kablu czerwono czarnym