JEŻELI MA KTOŚ ZIPPA TOXICA TO PODZIELCIE SIE ZEMNA WRAZENIAMI OPISZCIE JAK SIE SPRAWUJE ITP!
Siedziałem na takim to opierałem się kolanami o kierownicę.
Jak każdy coliber jeżeli dobrze kojarzę :P
Tam jest 2t czy 4t? Bo widziałem kiedyś art na skuterowo i tam było coś namieszanie właśnie... Do miasta idealny. Wszędzie się wciśnie, niestety zahaczasz prawie o każdy krawężnik :/ Jedna osoba może w miarę komfortowo jeździć na nie za dużych dystansach, ale to w końcu AC, więc i tak na więcej Ci silnik nie pozwoli :P
Małe koła świetnie sprawują się w mieście, niestety gorzej, gdy spotkasz jakąś dziurę... Jeśli nie jesteś zbyt duży to powinno Ci być dość wygodnie (ja mam 189cm i jadąc sam, siadam na końcu kanapy, a nogi wysuwam do do przodu, niemal opierając o kolumnę) Dużo jeżdżę z plecaczkiem (pasażerem) i niestety, ale tylna opona nie podołała (schodzi z niej powietrze, ale dmucham raz na tydzień i jest ok- po prostu jeżdżę z pompką). Proponuję zamontować kit 72ccm- ten najtańszy za 50zł z allegro (WM motor)- jeżeli to 4t, bo jak wcześniej pisałem, nie pamiętam co tam siedzi.
Poza tym pamiętaj- przeważnie działa zasada "jak dbasz tak masz"
jeśli będziesz dbał, tj nie stuntował, wymieniał olej na czas, nie przegrzewał silnika i poświęcisz mu trochę więcej czułości niż markowemu skuterowi, to odwdzięczy Ci się niezawodnością na w miarę wysokim poziomie.
Podsumowując- jeśli skuter ma Ci służyć do poruszania się po mieście i być TANIM środkiem transportu, to dobrze wybrałeś (albo dopiero wybierzesz :P), aczkolwiek wg mnie lepiej było by wziąć jakiegoś torosa czy basse, bo (już po raz trzeci wspominam, jeżeli siedzi tam 4t :P) wtedy dopłacasz jakieś 1000zł za hamulec tarczowy z przodu i ładniejsze felgi (nie wiem czy jakość wykonania będzie lepsza). Nawet jeśli siedzi tam 2t, to za 1000zł możesz zrobić potężny swap ;)
Zwykły Toros F16 tylko że to 2-sów i ma tarczę z przodu. Wg. mnie nie opłaca się płacić za niego 3 tyś jak takiego F16 można mieć za 1500.
tylko że ten toros ci się 2 razy szybciej rozleci :P
A z jakiej niby paki ? I to i to jest made in china, jak będzie dbał to taki torosik mu polata długo. Tak samo toxic. Znam przypadki gdzie gość bassą przejeździł ponad 15 tys km i prócz świecy i żarówek nic nie zmieniał. A za to u innego silnik zdechnie po 3 tys. Jak dbasz - tak masz.
Belebele ty masz toxica bo ja go mam i zadowolony jestem
naprawde ma kopa moze wyglada jak toros alb bassa ale jest to 2 t i naprawde szybki jest tylko że... na 200 do 400 go troche katowalem znaczy guma i deb ;/ ale juz niebede bo chce go miec jak najdluzej
A i kupiłem za 2790 zl i gwarancja na 2 tys km bodajze albo cos w tym stylu kask i kufer wiec nie ponad 3 k
a i belebele jak sie to zmnienia z tym 72 ccm jak to jest 2 t?
LD
Ja ma torosa w 4t :P
Powszechne jest wkładanie do skuterów kitów tuningujących, które powiększają pojemność silnika. Do 2t też możesz wstawić taki kit (ale z tego co czytam w internecie to częściej zakłada się jakieś markowe kity- to już niestety wydatek sporo większy niż wspomniane 50zł :/)
Ale polecił bym Ci kupno takiego kitu i Prawidłowe dotarcie silnika na nowych pierścieniach, tłoku i cylindrze (czyli tym co wchodzi w ten zestaw). Obawiam się, że nie czytałeś instrukcji, ani niczego o docieraniu, ale katowanie skutera do pierwszych 500km jest ZABÓJCZE dla silnika. Będzie więcej palił i nigdy nie rozwinie takiej mocy jak po prawidłowym dotarciu. Poczytaj na internecie o docieraniu silnika 2t-= może następnym razem będziesz mądrzejszy :P
Przy docieraniu nie należy jeździć na wysokich obrotach, co samo automatycznie wyklucza palenie gumy i stawanie na kole...
Jeżeli planujesz tuning, to proponował bym zacząć od jakiegoś fajnego cylindra, a nie od tłumika jak często sięto robi w przypadku 2t, bo ten twój cylinder może niestety jużdługo nie pociągną i nie uzyskasz na nim pożądanej mocy, przez wspomniane złe docieranie.
Podsumowując:
1. Jeśli chcesz tuningować, zacznij od cylindra, potem kup wydech
2. KONIECZNIE poczytaj o docieraniu silnika
3. Wg mnie bardziej opłacało by się kupić torosa, basse, czy innego colibra nawet z zajechany, silnikiem i zrobi ćswapa np z silnikiem (w stanie igła) gilery- to był by szatan :D
czytałem :D
Poprostu glupi bylem :D
ja tam nie docierałem skutera, no może troche ,a jeździ naprawdę dobrze
;d
w dodatku to było umyślnie , gdyż od początku chciałem przygotować skuter na najwyższe obroty :P teraz się nie grzeje ani nic, ma bardzo dobre przyspieszenie i v max(wskazówka wychodzi duuużo za licznik), nie pali dużo jak na 2T bo około 3-4 na setkę wciągnie,ale nie więcej przy opór manecie oczywiście :)
Ja do 150 km jezdzilem mniej niz 40 od 150 sie zaczelo palenie a od 30 deb....
Ale wazne 150 km chociaz
Lukario napisał:
tylko że ten toros ci się 2 razy szybciej rozleci :P
No głowy bym nie dał :-)
Ja zrobiłem w moim 2T remont silnika wkładając do oryginalnego cylindra tłok Meteora, a okresu docierania jako takiego właściwie nie było... Wykorzystywałem pełne predkości ale łagodnie i powoli odkręcając manetkę i ciągnąc v-maxem kilka sekund i odpuszczając. Dotarł się i chodzi lepiej niż na oryginalnych bebechach oraz pali 0,15 litra mniej na setkę niż gdy był nowy.
a ty masz toxica?
Nie mam. Za mały dla mnie. Mój pojazd to Inca Street. Taki niby klon Quantum'a.