Zipp Salmo

Witam.
Mam zamiar kupić skuter, myślałem o Zipp Salmo, czy według Was jest, to dobry wybór ? I czy dostane w jakimś salone, lub gdzieś nowy - nieużywany ? Na internecie jakoś nie mogę znaleźć.

Salmo nie jest skuterem ale motorowerem, bo ma biegi. Jeden kolega z forum ma takiego zippa. Praktycznie bezawaryjnie przejechał chyba kilkanaście tysięcy km, tak więc chyba motorek jest całkiem dobrze wykonany.

gadaj z Michalk001 on ma i z tego co wiem nie narzeka :) poczekaj trochę a na pewno coś napisze na temat tego ciekawego motoroweru.

Znajomy ma Zipp'a schocksa, drugi kumpel Zippa Pro50, obaj nie narzekają, a to chyba to samo, tylko w innej budzie. Wg mnie taki chudy motorower wygląda jak dla działkowicza, pro 50 ma lepszy wygląd- przypomina ścigacza.

wygląd to nie wszystko, ten pro to ledwo się zbiera, za ciężki jest na tak słaby silniczek.

Okej dzięki, dodałem go do znajomych, bo bez tego nie można napisać prywatniej wiadomości.

Hej jestem. Salmo jest bardzo dobrym wyborem, ja pokonałem swoim 13499km w każdych - nawet najgorszych warunkach i nie mam z nim najmniejszych problemów. Dodatkowo jestem listonoszem i ładuję na niego czasem do oporu przez co już 2 razy pękł bagażnik. No ale jak targa czasem 20kg (a jest obliczony na 5) to nie można mieć mu za złe. Teraz po wzmocnieniu daje radę. Wykonanie motorka jest naprawdę przyzwoite a swój nieco staromodny wygląd stara się wynagrodzić bezawaryjnoscią i wręcz wspaniałymi właściwościami jezdnymi. Idealnie nadaje się do turystyki, za sprawą sporych wymiarów, gniazdka zapalniczki w schowku (który jest naprawdę duży) i cichego silnika. Ja dodatkowo zmieniłem mu zębatki na prędkość i ostatnio wyregulowałem gaźnik. Efekt zobaczyłem przy dystrybutorze. 1.46l/100km w mieście mówi samo za siebie... A Salmo są jeszcze na allegro: Wpisz Zipp Salmo i mi wyszły dwa za 2500 w tym jeden całkiem nowy. Dzięki temu że silnik jest obudowany plastikami to nie boi się rzeczy typu ściana deszczu - ja taką przeżyłem w zeszłym roku i motorek przejechał w tym 30km bezproblemowo. Ja jeszcze teraz po 10 lipca zakładam szybę - jedyne co mnie męczyło w dalekich trasach to ciągły szum powietrza. opływajacego kask.