Witam mam problem z moim staruszkiem Quantumem (Produkcja - 2005r. pojemność - 50cm³, 2T) od pewnego czasu zaczynał tracić moc (ja gaz do dechy a on nic albo wcale przestawał przyspieszać, albo robił to bardzo wolno. Ale było też tak że gdy ruszałem np. chciałem wjechać na skrzyżowanie szybko dawałem gazu a on ruszał strasznie powoli) Jakieś 2 dni temu jechałem ~50KM/h i wpadłem w trochę większą dziurę podrzuciło mnie, ale pojechałem dalej kilka metrów dalej chciałem dodać gazu na maxa i tu zaczął się problem dodałem gazu na maxa a skuter po prostu zdechł zwolnił tak jakbym puścił gaz całkowicie a później zgasł. Odpaliłem go dodałem gazu ruszył ale gdy dodałem więcej gazu stało się to samo, Skuter jedzie max 20-25KM/h ponieważ gdy dodam więcej gazu on się dusi i gaśnie... Co się mogło stać jakieś pomysły? Dodam że nie uderzyłem niczym po wjechaniu w tą dziurę po prostu ostro nim zabujało w górę i w dół i nic więcej.
dziura mu nie zaskodzila raczej. sprawdz stan paska i rolek w wariatorze
Krzysiu nie wiem czy pasek i rolki mają znaczenie w tym wypadku jak wiesz u mnie to samo się dzieje i walczę z tym, na ssaniu ręcznym jako tako jedzie a jak wyłączę to zdycha mam takie same objawy jak u ciebie i za nic nie mogę wyregulować.Czyli u mnie po włączeniu ssanie wzbogaca się mieszanka, jeździł normalnie i też mu sie tak nagle stało full manetka i zdycha lub nie jedzie a jak jedzie to słaby jak diabli
Rafał a tą membrane sprawdzałeś ? co prawda nie mam 2t ale coś mi świta we łbie :-))
sprawdź świece spróbuj doregulować gaźnik dozownik (gaźnik przeczyścić i sprawdzić) (nowej świecy) jak to nic nie da to membrana lub mógł pójść simering na wale lub tłoki i cylinder aut to po kompresji sprawdzisz