Witam! Ostatnio usłyszałem gdzieś że w skuterach/motorowerach silnik łatwo może się przegrzac i trzeba robic postoje żeby sie schłodził. Jak tak naprawdę z tym jest, a szczególnie w przypadku ZIPP'a PRO 50 ?
Czy nadaje się on do dłuższych tras, wyjazdów?
Nadaje się jak każdy inny. Lej dobry olej, dobre paliwo i śmigaj. Kto oszczędza na tym co nie potrzeba traci dwa razy. LwG!
A nadaje się na długie wyjazdy np. 200/300 km?
Nie chce skończyć z przegrzanym silnikiem daleko od domu :)
Nic się nie stanie. Miedzy tymi 200-300km zrób chociaż jeden postój tak na 10-15 min.
Dzięki za rady. LwG
Utrzymuj prędkość podróżną 5-10 km/h niższą od maksymalnej i będzie git.
Silnika w trasie nie przegrzejesz. Bardziej jest to możliwe w jeździe w korku ulicznym, a szczególnie przy częstym ruszaniu zatrzymywaniu i postojach w upale. Przy jeździe ze stałą prędkością nie na maksymalnych obrotach możesz jechać od zatankowania do zatankowania oby plecy wytrzymały. W trasie jazda na maksymalnych obrotach oprócz tego, że jest męcząca dla silnika, jest nieekonomiczna. Zyskasz 10 minut, a stracisz na 100 km z litr, a może dwa litry paliwa, a także o jakiś czas skrócisz żywotność swojego sprzętu.
Nie czarujmy się, te chińskie silniki są jakie są. Zamierzasz pokonać dystans 200km z jedną małą przerwą kilkuminutową? To powodzenia. Jak zatrzesz silnik to kapa. Kto cię wtedy scholuje? Nie oszukujmy się. Te motorki fabrycznie przeznaczone są do pokonywania dystansu kilkunaso kilometrowego, max kilkadziesiąt kilometrów. Poczytaj ile było przypadków zatartych silników i późniejszych problemów ich użytkowników. Musisz kontrolować silnik, by się nie przegrzewał, to podstawa. Jak był od nowości dobrze dotarty, to jeszcze nadzieja, że kilkanaście tysięty nim przejeździsz, potem złom.
Jakoś na początku sezonu zrobiłem sobie długą wycieczkę i praktycznie cały czas na maks obrotach - nic takiego się nie działo, jedynie przedni błotnik efektownie odpadł, no cóż, nie sprawdziłem tych śrub.
Miałem dość niskie przełożenie, potem dokupiłem dwa zęby większą zębatkę zdawczą i było ok.
degename napisał:
- nic takiego się nie działo, jedynie przedni błotnik efektownie odpadł, no cóż, nie sprawdziłem tych śrub.
No i właśnie, dlatego już nigdy nie kupię chińczyka, dzisiaj odpadnie ci błotnik, jutro koło. Musiał byś przed każdą jazdą robić gruntowny przegląd, regulacje dokręcanie śrub.
Z ciekawości się spytam, jak długa była Twoja wycieczka?
Kisiu1981 napisał:
Kto oszczędza na tym co nie potrzeba traci dwa razy. LwG!
Prawda.
Benekpe a ja kupię chiński motorower i go przetestuje na kilku dłuższych wycieczkach. Zobaczymy jak to jest z tą chińską awaryjnością.
Benekpe - tego dnia zrobiłem łącznie 400 km. Błotnik odpadł ponieważ nie zauważyłem że nie był odpowiednio przykręcony a poprzedni właściciel go kleił nieudolnie żywicą i szpachlą. Zanim się zatrzymałem już niestety odpadł. Gdybym zauważył to wcześniej (a na Sprinterze tego nie widać) to by było ok.
W tym sezonie zrobiłem nim mało przez moją głupotę - wypadek w kwietniu i strach przed jazdą - ogólnie 2500 km w tym sezonie. Silnik miał najechane 6500 jak go kupiłem. Teraz ma 9000 km i daje rade. Może już nie ciągnie jak poprzednio do czerwonej skali na 4 biegu ale wciąż daje radę. Tylko ramę muszę poprawić i mocowanie silnika, a dalej zobaczymy jak będzie. Ogólnie miałem kupić Zippa Nekena i teraz żałuję bo tu jest kupa gównianych plastików a tam tyle tego nie ma. 139QMB nadaje się na trasy ale niestety wygoda zależy tylko od producenta. Chciałbym w nadchodzącym sezonie zacząć na Sprinterku a skończyć na moim ukrywanym od dawna marzeniu Kymco New Dink. Jak się uda to 200i, jak nie to 50C.
Nie gadajcie że się nie da - ja pokonałem w sierpniu 340km prawie bez przerwy i nic się nie działo. Grunt to dobry olej w silniku, paliwo ze znanej stacji i spokojna rozważna jazda.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=XzkVBEnZ79I