Marka tak, co do modeli to część na pewno biora "żywcem" i tylko przebrandowują.
Flagowe przykłady http://www.junak.com.pl/motocykle/podglad/m16/ i http://www.beijingriders.com/Regal_Raptor_Daytona_350cc/p600238_3230223.aspx
albo http://www.junak.com.pl/motocykle/podglad/jetmax-250/ i http://www.bikesales.com.au/bnbis/details/cf-moto-jetmax-250-2011-11635595
Tych na pewno nie projektowali. Co do 901-nki to też ja już gdzieś widziałem , jak znajdę to wrzucę. I nie mam tu nic do chińskiego sprzętu, ale w większości modele Zippa, Keewaya, Torosa, Bartona Rometa to te same chińskie modele "przebrandowane" i co najwyżej skręcone w Polsce (z ewentualnymi zmianami stylistycznymi)
Chciałbym coś sprostować 1. Od 2012 roku produkcja Junaka przeniosła się z Korei (chyba)do Polski 2. Junak 2011 ma motor 72ccm i jest homologowany 48ccm, od 2012 r to się zmieniło 3. W dowodzie nie mam napisane Ferro tylko Junak. to są dwa różne pojazdy pod względem jakościowym 4. Dla mnie sprawdzonymi źródłami są strony internetowe producentów. Ludzie w internecie piszą różne głupie rzeczy, nie mając o nich żadnego pojęcia. Przykładem jest ta rozmowa
Chciałbym coś sprostować 1. Od 2012 roku produkcja Junaka przeniosła się z Korei (chyba)do Polski 2. Junak 2011 ma motor 72ccm i jest homologowany 48ccm, od 2012 r to się zmieniło 3. W dowodzie nie mam napisane Ferro tylko Junak. to są dwa różne pojazdy pod względem jakościowym 4. Dla mnie sprawdzonymi źródłami są strony internetowe producentów. Ludzie w internecie piszą różne głupie rzeczy, nie mając o nich żadnego pojęcia. Przykładem jest ta rozmowa Pozdrawiam
Ad1 Koreański to był tylko "Junak Millenium" (w Polsce dystrybuowany m.in. w salonach Hyundai) i to zupełnie inna historia, totalnie nie związana z obecną marką. Obawiam się że w Polsce to skutery tylko się skręca a nie produkuje. Ad3 Niestety jest to dokładnie ten sam pojazd, różni sie tylko naklejką z nazwą i pochodzi z tej samej "fabryki" czyli Almot-u Ad4 Czyli - sorki za szczerość - wierzysz w dowolni "kit" powstały w celu zwiększenia sprzedaży. Przy takim podejściu sklep "Mango" posiada same rewelacyjne produkty.
Tak przy okazji mam troche pojęcie i przynajmniej staram sie nie "pisać głupot". Nie przemawiają do Ciebie pewne fakty - OK. Podoba Ci się -OK. Ale daj przyszłym nabywcom możliwość poznania 2 opinii i samodzielnego wyboru.
Ale przy okazji widzisz jakiś sens w pisaniu "nieprawdy" przez np ten sklep
2. Junak 2011 ma motor 72ccm i jest homologowany 48ccm, od 2012 r to się zmieniło 3. W dowodzie nie mam napisane Ferro tylko Junak. to są dwa różne pojazdy pod względem jakościowym 4. Dla mnie sprawdzonymi źródłami są strony internetowe producentów. Ludzie w internecie piszą różne głupie rzeczy, nie mając o nich żadnego pojęcia. Przykładem jest ta rozmowa Pozdrawiam
Ad2. To prawda. A wiesz jaki to silnik? 139FMB produkowany w fabryce Chongqing Zongshen Engine Manufactury Co., Ltd. w ChRL, ten silnik jest montowany w większości motorowerów. Ad3. ja w dowodzie rejestracyjnym mam wpisane Yamasaki (nazwa handlowa Barton Fighter), może źle wpisałeś we wniosku w urzędzie, a urzędnik nie zauważył błędu. Sprawdź co masz wpisane w wyciągu z homologacji. Ad4. Firmy urzywają często enigmatycznych zwrotów typu "Nasz zagraniczny dostawca podzespołów" a chodzi o jakąś chińska fabrykę.
Bierz Zippa pro 50 tylko z roku 2012. Co do junaków 50-tek to nie wiem czy to stało ogólnie przy junaku. Też chciałem kupić junaka, ale na żywo wygląda to mizernie, brzydki wygląd cieńkie koła. Używanych motorów bał bym się kupować.
Za 5 tyś to ja bym brał Yamahę TZR lub Rieju RS2, Derbi GPR itp. Nie brałbym nic z tych chińskich bo ci się rozleci po kilku latach. Popytaj się właścicieli chinoli po ile jeżdżą swoimi skuterami. 2.3 lata ? A czemu tylko tyle ? Bo potem kończy się gwarancja i zaczyna się sypać. Sprzedają skuter i biorą kolejny. 5tyś na chińskim to jak 15 tyś na markowym. Aż tak się zużywają silniki. Dlaczego takie markowe motorowery czy skutery 10 letnie po tylu latach jeżdżą ? Chinol by ci nie wytrzymał tyle. Taką TZR pojeździsz np. 4 lata i weźmiesz za nią konkretne pieniądze a chinol to nie wytrwa do tylu :D Nie patrz na komentarze typu "przejechałem swoim chinolem 5 tyś w ciągu roku i dalej jeździ" niech on przejeździ tyle w ciągu wielu lat to wtedy można powiedzieć że taki skuter czy motor jest dobry.
"Nie brałbym nic z tych chińskich bo ci się rozleci po kilku latach" To jest już "wytarty" stereotyp używany przy braku konkretnych argumentów. Nie jest prawdą, że "chińczyki" są złe i rozlecą się po 2-3 latach. "Mercedesy" to nie są, ale to nie oznacza, że ulegają samorozkładowi. Znam kilka jeżdżących maszyn po naście tysięcy km i nie uległy "samodestrukcji". To że są kapryśne i delikatne to już inna bajka. Dużą winę za opinię o chińskich motorowerach ponoszą sami użytkownicy np przerabiając sprzęt z motorowerów na.... motocykle, a potem manetka opór, 9000 obrotów i tną ile się udało wycisnąć. Niech ktoś weźmie markowy sprzęt i pojeździ ze wskazówką na czerwonym polu.... też długo nie wytrzyma.
Ludzie, przestańcie się wreszcie łudzić. Jakości tym swoim sprzętom nie dodacie, jak będziecie próbować wbić do głowy wszystkim sceptycznym, że nie są aż takie złe, jak niedobrzy domorośli tunerzy je wymarkowali. Ja osobiście negatywnego zdania o chińczykach nie zmienię nigdy, chyba, że staną się tak dobre jak Piaggio czy Yamaha. Za mocno się tym interesuję, żeby nie widzieć różnicy.
Nikt chyba się nie łudzi, ale nie porównuje się gruszek z jabłkami. Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety, ale nie jest z gruntu zły. To trochę takie gadanie jak wyższość np BMW nad Hyundaiem, przecież to dwa inne światy, co nie oznacza że ten drugi to z gruntu złom.
Sam obecnie jeżdżę Downtown'em o ile wiem to zgodnie z aktualnym stanem mapy świata to też "chińczyk", a jakoś nic mu nie muszę do jakości dodawać.
I tak z ciekawostek, mój stary skuter Romet RXL w czasie sławnej powodzi w Piasecznie w 2010r, spędził 16h całkowicie pod wodą. Po spuszczeniu oleju okazało się że w silniku znalazła się dosłownie łyżka wody (tu stawiam na szczelność przepustnicy w gaźniku, bo filtr powietrza i gażnik był kompletnie zalany wodą). Po osuszeniu i wyczyszczeniu instalacji elektrycznej, filtra powietrzą i profilaktycznej wymianie zardzewiałych elementów napedu (sprzęgło, bendiks i wariator) skuter odpalił i do dzisiaj jeździ u mojego siostrzeńca.
Nikt chyba się nie łudzi, ale nie porównuje się gruszek z jabłkami. Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety, ale nie jest z gruntu zły. To trochę takie gadanie jak wyższość np BMW nad Hyundaiem, przecież to dwa inne światy, co nie oznacza że ten drugi to z gruntu złom. Sam obecnie jeżdżę Downtown'em o ile wiem to zgodnie z aktualnym stanem mapy świata to też "chińczyk", a jakoś nic mu nie muszę do jakości dodawać. I tak z ciekawostek, mój stary skuter Romet RXL w czasie sławnej powodzi w Piasecznie w 2010r, spędził 16h całkowicie pod wodą. Po spuszczeniu oleju okazało się że w silniku znalazła się dosłownie łyżka wody (tu stawiam na szczelność przepustnicy w gaźniku, bo filtr powietrza i gażnik był kompletnie zalany wodą). Po osuszeniu i wyczyszczeniu instalacji elektrycznej, filtra powietrzą i profilaktycznej wymianie zardzewiałych elementów napedu (sprzęgło, bendiks i wariator) skuter odpalił i do dzisiaj jeździ u mojego siostrzeńca.
A ja się zastanawiam, czy może Zipp xrace 50 (ale drogi i chiński) czy zumico gr200 (podobno mało pali i to mnie przekonuje do tego motoroweru), a może Yamaha tzr50 rok 2003 (ale dużo jest napisane, że dużo pali, a tego nie chcę. przekonuje mnie jednak fakt, że co Yamaha to nie chinol. Jest co prawda nie najnowsza, ale może nie będzie zawodzić.) Jej cena 3800zł a Zumico 2800 więc 1tyś będzie w plecy, ale może się opłaci ;)
A ja się zastanawiam, czy może Zipp xrace 50 (ale drogi i chiński) czy zumico gr200 (podobno mało pali i to mnie przekonuje do tego motoroweru), a może Yamaha tzr50 rok 2003 (ale dużo jest napisane, że dużo pali, a tego nie chcę. przekonuje mnie jednak fakt, że co Yamaha to nie chinol. Jest co prawda nie najnowsza, ale może nie będzie zawodzić.) Jej cena 3800zł a Zumico 2800 więc 1tyś będzie w plecy, ale może się opłaci ;) Jest ktoś w stanie mi doradzić?
Zumico gr200 ma bliźniaka Torosa, w Realu są po 2300zł. Jak zaczynasz zabawę z motorkami, to nie ładuj się w używaną Yamahę, bo możesz się niemiło rozczarować.
pod takim, że może być skatowana, po dzwonie, pordzewiała, zaniedbana, z wadami ukrytymi których możesz nie wyłapać przed zakupem. A potem będą problemy i stanie się workiem bez dna. Pamiętaj, co nowe to nowe. A taki nowy Zumico, Zipp czy toros trochę pojeździ, jak będziesz o niego dbał.
Tu popieram Pietro Na pierwszy sprzęt przy ograniczonych środkach i niedużej wiedzy technicznej tylko chińczyk i to najlepiej na gwarancji. Przemawiają za tym przede wszystkim stosunkowo tanie koszty napraw i nieskomplikowana budowa.
Używki, TAK, ale tylko jak ma sie doświadczenie wystarczające aby ocenić stan techniczny i najlepiej takie o znanej i udokumentowanej historii.
Osobiście nie kupuję używek bo jak się to mówi nie lubie siedzieć na czyichś "bąkach" i dodatkowo stać mnie na nówki, oczywiście w rozsądnej cenie. Dlatego np kupuje Kymco, a nie Hondy, Yamahy itd