Witam, mam problem z moim zippem, otóż stał chyba z półtora roku nie odpalany bo były z nim małe problemy. Teraz nadszedł na niego czas i problem jest taki, że nie odpala. Wstawiłem inny gaźnik i odpalił, ale za nic na świecie nie szło go wyregulować, obroty falowały, gasł i strasznie miał spaliny, aż w oczy piekło.
Chcę ustawić gaźnik do ustawień fabrycznych. Ile mam wykręcić śrubkę mieszanki? na jakim ząbku ustawić iglicę ? i co tam jeszcze trzeba wyregulować? ;) Świeca daje ładną iskrę więc zapłon jest raczej ok. Proszę o szybką odpowiedz i pozdrawiam ;) ps. proszę również o wyrozumiałość to mój pierwszy post, a to co znalazłem za pomocą "szukaj" nie wiele mi pomogło... :D
Przede wszystkim, to wymień mu paliwo. Długo stojące wietrzeje i nie ma już mocy. Kolejna kwestia, to stary gaźnik. Pojazd nie chciał na nim działać, to ben jest zapchany i brudny. Rozbierz go, wyczyść i w miarę potrzeb wymień uszczelki. Dopiero wtedy zacznij regulować go. Inny gaźnik, który wstawiłeś może mieć większą gardziel lub dyszę i za Chiny Ludowe go nie ustawisz.
Gaźnik niby ten sam, Motor odpalił po ciężkich próbach na ustawionej iglicy na drugi ząbek od góry (od strony linki) i jak dawałem gazu to go muliło, dałem ssanie wskoczył na 8 Tyś obr. bez ssania zeby doszedł do 8 Tyś obr. trzeba strasznie delikatnie przekręcać manetkę bo sie dławi, wiec chyba za dużo paliwa?
Regulacji nie mogłem zrobić, ponieważ on ciągle gaśnie, sam sobie gazuje, po kilku sek, uspokaja się wchodzi na 3 tyś obr. i po kilku sek gaśnie i żeby nie zgasł trzeba dać lekko gazu manetką i tak trzymać, potem coś mu odbija i znów wchodzi na wysokie obroty. Gaźnik czyszczony 2 razy, przemyty benzyną i potem sprężonym powietrzem przedmuchany.
Jakieś inne sugestie ? ;)
Sprawdziłeś uszczelkę pod króćcem czy szczelna?Sam króciec czy szczelny?Jaki masz filtr powietrza?
niby wszystko szczelne i dobrze poskręcane, filtr powietrza nie wiem dokładnie jaki to model, ale to taka beczka ;) bo to motocykl kolegi jest i ja mu tylko pomagam ;)
Tak na niby to sie opierać nie możemy,jak uszczelka pod króćcem jest nie halo to się zaczynają takie czary mary jak nie zdejmiesz to nie ocenisz [nie może mieć uszkodzeń i musi mieć oring oczywiście cały]
uszczelki ok, odpalał czasami, przedwczoraj stał nie ruszany bo dzień wcześniej przez 3 h nic, nawet nie strzelił wczoraj poszedłem pokręciłem na ssaniu i nic wyłączyłem ssanie odpalił, pochodził kilka min dałem gazu patrze czarny dym z tłumika więc za dużo paliwa,, wziąłem iglicę do góry o jeden ząbek i już cisza jest.
Ostatnio jeszcze jak jako tako odpalał i ustawiłem iglicę na samą górę odpalił od buta, miał wolne obroty, nic nie falowało, bez problemu wbijał do 8 tyś obr. wystarczyła mała regulacja i juz by było ok, ale zgasł i juz nie odpalił. Nie mam pojęcia co jemu jest :/
powiem tyle, można go kręcić,kopać nie odpala, na drugi dzień przekręci się, kopnie się i odpala, coś z elektryką musi byc. co muszę sprawdzić?
Wszystko. Mówimy tu o bardzo prostych układach elektrycznych zasilanych z prądniczki. Byle spięcie może wywołać przeciążenie w układzie i dupa blada. Najlepiej zacząć od elektryki silnika. Oczywiście bez miernika ani rusz.
miernik mam ;) to z tym nie bedzie problemu. On niby iskrę ma ładną, ale mam dziwne wrażenie, że jak jest wkręcona w cylinder to on ją gubi czy cos bo za nic nie chce odpalić.
Może gubisz gdzieś masę na silniku.
nie no masa jest poprawiona bo widziałem od razu, że ten przewód mi sie nie podoba, wczoraj próbowałem odpalić motor, pochodził chwile rano, po południu nic, wieczorem nic, dzisiaj wieczorem po dwóch kopkach odpalił pochodził chwile bez dodawania gazu i zgasł ;)
czeka mnie chyba mała rozbiórka silnika ;)
sytuacja wygląda tak, cały czas go zalewa, iglica na najwyższym rowku (czyli najmniejsza dawka paliwa) i ciągle go zalewa, śrubka od składu mieszanki odkręcona na 2-2,5 obrotu, czasem strzeli. Odpala, ale po drastycznych metodach, czyli podgrzanie świecy :D jak świeca jest gorąca pali od buta, ale cały czas nie przepala paliwa, a jak zgaśnie i nie odpali to oznacza, że już jest zalany. Czemu go tak zalewa?
bo ma za dużom dyszem
kurcze nie wiem czy są za duże, jeden gaźnik co był oryginalny może mieć rozkalibrowaną dysze bo nie wiem jak ją kolega czyścił, czy dmuchał czy coś tam wkładał, a drugi gaźnik, który jest teraz zamontowany jest oryginalny od drugiego takiego samego motoru, trzeba będzie ogarnąć w sklepie ile kosztują nowe dysze ;) jak coś komuś przyjdzie do głowy to niech wali ;)
a może coś z pływakiem jest ?
artur04c napisał:
a może coś z pływakiem jest ?
może być:) spróbuj odpalić bez filtra powietrza.
bez filtra odpala, ale dziwnie przepustnica lata i stuka, ale chyba tak powinno być ;)
wiem, że mogę pisać nie fachowo i wiele pojęć mogę mylić, ale to mój "pierwszy raz" z motorem bo do tej pory tylko w samochodach grzebałem :D
Wie Ktoś może jak ma być ustawiony pływak? jaka ma być odległość od pływaka do korpusu przy zamkniętym i przy otwartym pływaku? :)
przepustnica nie ma ci latać,ma chodzić płynnie,sprężyna ma ja dociskać aby nie podskakiwała bo będą falować obroty.Teraz to myślę że jeden i drugi gaźnik jest do ...
Ustawiłem zawory, ssący na 0,05 a wydechowy na 0,07, motor odpalił, czasami falowały mu obroty, dymi na biało więc chyba był jeszcze zimny, jak sie go zgasi to odpala tylko na ssaniu, na ssaniu o wiele lepiej pracuje silnik, jak się da gazu to go muli, dławi się, wiec chyba za mało powietrza teraz dostaje. Iglica ustawiona na 2 ząbku od góry, muszę ogarnąć gaźnik teraz chyba ;) jakieś sugestie? ;)