Zima na skuterze?

Czy to właśnie w Piatku nie jest położony idealnie środek Europy?

Kisiu dokladnie

Kisiu co do Europy to nie wiem :P Wiem tylko tyle, ze to Geometryczny środek Polski :P

Coś tam tak mi świtało. A ja do pracy pojadę chyba jutro skuterem. Mam niecały worek listów i będę na swoim rejonie to powinienem ogarnąć. Wkurzać mnie będzie tylko v-max ale i tak... Miło by było.

Łapaj Kisiu.

Fajnie się jeździło tylko na Bocheńskiej był żywy lód pokryty woda. Kilka razy się posztarbnąłem ale dałem radę pomagając sobie nogami. Nawet pod górkę wjechałem trochę, bo były miejsca bez lodu i modliłem się żeby skuter nie spadł mi ze skarpy. Cóż - udało się.

wracam do tego tematu , otoz spotkala dziwna okolicznosc. Podczas jezdzenia jakies 20-30 minut jakies 3 tygodnie temu (jeszcze snieg w szczecinie byl) sam to nazywam "spaleniem sprzegla". Nie wiem czy to jest fizycznie mozliwe , ale sprzeglo nie dziala tak jak byc powinno , jak odpalam z rozrusznika to skuter juz "rusza". Otworzylem wariator (rozsypal sie polksiezyc od kopki :D) i ku mojemu zdziwieniu ujrzalem krzywy dzwon sprzegla .

Hej, ja swoje skuty już dawno za zimowałem ale widziałem już parę razy jak przy temp minusowych (rekord 10) ktoś śmiga na skucie. Pytam jak to jest możliwe. Oprócz temp odczuwalnej, która jest dużo niższa to jeszcze kwestia przyczepności (śnieg, lód, błoto). Jak Wy to robicie?

ja dziś wybudziłem ze snu skuter bo musiałem niestety. przyczepność jest różna zależy od drogi jak jest odśnieżona, -10 to jeszcze nic :D osobiście wolę mróz niż śnieżyce bo po śniegu nie da się szybko jeździć :/

Widzę pełno nowych użytkowników na forum, zima zbiera skuterowe żniwa. Chińczyki padają, mój Tajwan jeździ bez zająknięcia na szczęście. Póki jezdnie wolne od śniegu to się nie poddaje. Jeździ ktoś jeszcze?

Ja. Ale mam przecie tego złego chinczyka Toros Fresco (kto kupuje tandetnego Zippa jak są Romety co przy -10C padają). Będę jeździł puki solarki nie sypią.

Ja tam właśnie spasowałem. -13 to jak na razie za mało stopni. Ale odpala bez problemu za 1-szym razem. Jak będzie w okolicy 0 pewnie znowu wrócę.

A moje F16 zapala od 6 razu:) Grunt że zapala:)
A jeździłem, jeżdże, i będę jeździł do początku sezonu "wiosennego" i dłużej:) Tylko na innym sprzęcie:))

Dziś rano trochę mroźno, ale jezdnie czyste i suche, więc jechało się sprawnie, a dzięki motokocykowi całkiem przyjemnie :)

Lukario napisał:

a mój skuter(4T) jest tak zamulony że ledwo kręci kołem na śniegu :P

Może masz ESP

wtedy nie było masy przez co bardzo długo się uruchamiał i nie miał mocy a teraz jest problem z gaźnikiem póki co stoi sobie w ciepłym pomieszczeniu w oczekiwaniu na remont:P

Jutro w ciągu dnia jadę na ostatnią rundkę przed zimowaniem. Póki sucho to skorzystam. Będzie hardcorowo :D

BTW, znalazłem miejsce na zimę w parkingu podziemnym w wawie. Ja się dogadałem z właścicielem na 50zł + VAT / miesiąc. Warunek - umowa na minimum 3 miesiące. Ale nie planuję trzymać skutera dłużej niż te 3 miesiące więc 185 zł wychodzi. Ktoś zainteresowany?

To ja oferuje miejsce w garażu za darmo :) Jednak tylko dla osób z KrK lub mogących dojechać :)