Witam wszystkich po dłuższej nie obecności.Nadejszła wiekopomna chwiła gdy dojrzałem do zmiany mojej kochanej maszyny (czyli Kymco Nexxona) na coś większego (czytaj wygodniejszego).Moja bestyjka po przejechaniu przez 6 lat ponad 32 tys km krótko mówiąc przestała mi wystarczać.Do samotnych wojaży był idealny ale od trzech lat prawie za każdym razem mam do przewozu " mój ukochany plecaczek płci odmiennej" no i niestety ale pojazd stał się niezbyt wygodny i jest już zbyt słaby żeby wybrać się gdzieś dalej.Upatrzyłem sobie kilka modeli ale my w dziale Kymco skupimy się na trzech czyli Kymco New Dink 50 (i pochodne),People S50 2t i 4t orac Agility City 50 2t i 4t. Co polecacie,jakie są ewentualne wady i bolączki i ewentualnie jak je można stiuningować pod kątem poruszania się we dwoje na większe odległości. PS.I nie proszę tu o porady typu kup coś o większej pojemności z prostego powodu-nie ma i na razie nic się nie zapowiada że będę miał PRAWA JAZDY!!!
Jesteś gotowy na porady z cyklu, kup coś chińskiego? Taka niestety szerzy się tutaj propaganda... Zamiast Peopla i Agility City weź pod uwagę BET&WINa, dość duży, chłodzony cieczą, 2T.
jeśli chodzi o jazdę w 2 osoby to brałbym coś w 2t
Lucek dobrze pisze - Bet&Win 50 2T LC będzie chyba najlepszą opcją.
Ooo przepraszam zapomniałem o B&W,tak też biorę ten model pod uwagę.A chińszczyznę już przerabiałem,ale jeśli ktoś już raz spróbuje czegoś z pod znaku Kymco to niestety ale już na nic innego nie będzie patrzeć przychylnym okiem.Wiem to z własnego i posiadaczy innych Kymco w mojej okolicy doświadczenia.One po prostu ustawicznie jeżdżą i skurczybyki ciężko zajeżdzić.
Ich się praktycznie nie da zajeździć. Też Kymco przerobiłem, ale niestety, manuala fajnego nie mieli i śmigam chinolem.
To ja coś skrobnę o swoich faworytach (być może coś z tej dwójki zagości w przyszłym roku u mnie):
Bet&Win:
+ dość duży, ogrzewanie nóg, chłodzenie cieczą, silnik 2t po odblokowaniu powinien dać radę 2 osobom, duży zbiornik paliwa.
- brak płaskiej podłogi, spalanie (jak w każdym 2t)
Dink:
+ duży, wygodny, oszczędny
- silnik 4t (żeby jeździć we 2 osoby będziesz musiał wsadzić większy cylinder), chłodzony powietrzem
Betwin ma konkretny zbiornik to mu przyznać trzeba, ale to ogrzewanie nóg to lipa jest :)
Miałem okazje "karnąć" się nim w lipcu, więc o wydajności ogrzewania się nie wypowiem. Myślę, że jakby dodać motokoc to w chłodne dni byłoby cieplutko ;)
A jak ze spalaniem? Bo jeżdzi u nas jeden B&W i właściciel twierdzi że mieści się w 3,5 l/100 km. Dla porównania Nexxon który ma zbiornik o takiej pojemności potrafi na tym zrobić prawie 200 km. Moim faworytem jest People S50 najlepiej w 4T z wymienionym cylindrem na większy,bo jak na razie New Dink 50 to sfera marzeń z takimi cenami,Agility City wydaje mi się ciut mały za to B&W to dosyć spora "krowa" której nie mam gdzie za bardzo "upchnąć" w moim skromnym garażu (zresztą podobnie jak ND 50). PS.Mam już na otomoto upatrzonego faworyta.
Mieścisz sie w granicach 2,8 (przy 45-50km/h) do 3,7 jak walisz ile fabryka dała - czyli te ~75km/h. Podobnie jak inne 100kg 2T.
Ten nawiew na nogi to lipa :). Tzn jest i nic nie daje.
No i chłop zwariował na stare lata i kupił se Kimko People S50 w 2T !!! Z salonu a jak,a używany a jak,a z przebiegiem cuś koło 3,5 tys km za niecałe 3 tysiaki.Przywieźli a jak,zrzucili pod domem,dali papierki do podpisu i martw się teraz chłopie co z tym dalej?! Mam pytanie ( bo ja panie łostatnio jak miał Komarka to ja go Miksolem karmił hehe) co wy tam lejecie do swoich Kimko w wersji 2T? Ja ze względu na powszechną dostępność preferowałbym takie cuś http://www.sklep.platinumoil.pl/PLATINUM-MOTO-2T-B1L(3,10969,1887).aspx a do przekładni takie cuś http://www.mobil.pl/Poland-Polish-LCW/heavydutyoils_products_rear-axle_mobilube-hd-a-85w90.aspx# ...litrową butelkę takiego Mobila mam za darmo od ręki od chłopaków z warsztatu.
Od początku karmię syntetycznym Motulem i szczerze mówiąc zero problemów. Idzie tak około litra na 1500km. Nawet spaliny specjalnie nie śmierdzą... :)
Aha, co do nawiewu, to jest to fajny gadżet, ale do użytku WYŁĄCZNIE z motokocem...
Ja polecam CASTROL ACT>EVO SCOOTER 2T
No maszyna jak ta lala.Po przejechaniu 100 km wrażenia jak najbardziej pozytywne,licznik na prostej z jedną osobą na pokładzie spokojnie zamyka,pod silny wiatr we dwie osoby utrzymuje prędkość 60 km/h.No niestety spalanie mnie przeraża bo na te 100 km spalił około 3,5 litra ale jeździliśmy w trudnych warunkach czyli w miejskich korkach i poza miastem przy silnym wietrze a i moja ciężka ręka do tego się przyczyniła.Kupiłem olej Orlen Platinum 2T i wrażenia są jak na razie bardzo pozytywne (nie widzę zbytniej różnicy między nim a Motulem którego resztkę wyjeździłem),mało dymi,spaliny nie śmierdzą a i skuter jest bardzo żwawy a do tego jest niedrogi.Taka mała ciekawostka pracownik Orlenu chciał mi wcisnąć dwa razy droższego Castrola zamiast promować wytwór swojego pracodawcy?!Ale ten drugi przy kasie (dobry znajomy) odradził mi stanowczo kupno tego tańszego oleju Orlenowskiego (czerwony półsyntetyk) i polecił tego Platinum 2T i jeśli bym chciał to mi sprowadzi 4 litrową bańkę w rozsądnej cenie (wychodzi wtedy 25 zł za litr).
Mam mieszane uczucia, ale co tam. :-)
-
http://xabingo.prv.pl/testol.htm
-
Jutro będę nadal... patriotą. ;-)
Niestety z olei które tam zostały przetestowane był tylko Mixol i ten czerwony Orlen 2T , oprócz tego w ogrodniczym sklepie jest jeszcze Stihl (HP czerwony) ale one mają niższe kategorie jakościowe i dlatego wybrałem Orlen Platinum 2T.Znalazłem jeszcze u kumpla w sklepie Repsola w cenie 35 zł i w innych sklepach wynalazki które niby spełniają normy API TC,JASO FC,ISO -L-EGD ale postawiłem na sprawdzony nasz rodzimy produkt.Sosnowy_dzia... napisał:
Mam mieszane uczucia, ale co tam. :-)
-
http://xabingo.prv.pl/testol.htm
-
Jutro będę nadal... patriotą. ;-)
Na orlenie 2T Platinum zrobiłem 280km na źle zamontowanym, puchnącym już w dniu odbioru nowego skutera tłoku i cylindrze (za 90złpanowie je sprzedają na allegro ale mi zamontowali jako "fabryczny kit producenta" bez utraty gwarancji za 300zł) i objaw puchnięcia i stawania tłoka ustępował a nie sie nasilał - pierwszy raz mi sie zablokował 1,5km od wyjechania z salony przy prędkości 20-30km/h - ale wtedy jeszcze na oleju nalanym w salonie.
Potem po naprawie zrobiłem 1000km+ docierając bez żadnych przygód na seryjnym cylindrze wymienionym przez Almot
Potem zrobiłem 400km na nicasilowym Airsal Sport 70 - wiec go dotarłem na tym oleju - i dramatu nie było ale zdechł wał i łożyska przy jeździe pełnym ogniem bo panowie od tuningu chyba nawet nie ruszyli gaźnika.
Wszyscy tjunerzy na niego strasznie psioczą że to G..itd ale w sumie nie mogę mu nic zarzucić. Nie wiem czy nie psioczą bo "Orlen zły bo polski wiec zachodnie MUSZĄ być lepsze"
Dla świętego spokoju jeżdżę teraz na Castrolu Racing 2T ale to już 40 a nie 27zł za lytra ale czy to nie jest dmuchanie na zimne to przekonany nie jestem.
Znalazłem sklep gdzie taki olej mają za 22 zł za litr i już zamówiłem kilka butelek,do tego wziąłem litr Castrola do przekładni i jeszcze kilka rzeczy jak świece i inne pierdoły.Chcę tez kupić pasek na zapas i tu pytanie czy DAYCO KEVLAR w cenie około 86 zł zda egzamin?HugoBoss napisał:
Ja polecam CASTROL ACT>EVO SCOOTER 2T
do kevlarowych (jeżeli on nie jest kevlar tylko z nawy) pasków trzeba miećc wzmocnione powierzchniowo wariatory (ceamika abo cuś) bo to twarde paski i zniszczą ci powierzchnie wario