Cześć ! Otóż mój skuterek na zimno pali ładnie od pierwszego strzała. Niestety po rozgrzaniu gdy tylko chcę odpalić skuter to odrazu zalewa mi świecę, gdy wyjmę świecę i dokładnie ją osuszę to skuter po 2-3 sekundach kręcenia załapie i odpali. Pomóżcie bo mi ręce już opadają
słaba kompresja, rozwalone ssanie lub uszkodzony lub źle wyregulowany gaźnik.
Gdyby to bylo tak proste… kompresja jest bo cały silniczek ma 200km moze przejechane, odejście ma bardzo ładne wiec kompresja raczej odpada bo by nie jeździł. Ssanie sprawdzone i też bardzo ładnie działa. Gaźniczek dobrze wyregulowany (kawa z mlekiem na swiecy). Zauważyłem też że gdy podmienię świecę to skuter odpali. I tu też jest pytanie, jaka świeca powinna siedziec w 2T 70cc. Być może to jest problemem. A i dziś jeszcze kombinowałem to świeca nie byla zalana tylko nie odpalił na tej rozgrzanej.
Aa i co powiecie na to że mam mieszankę w filtrze powietrza ?