Witam mam taki problem z moim rometem 700.
- Po deszczu gdzieś go zalewa i po odpaleniu na wolnych obrotach chodzi ale jak się go przygazuje to go dławi i gaśnie. Po kilku takich próbach tak go zdławia że ani ze startera ani z kopki nie chce odpalić. Później trzeba poczekać kila godzin aż on gdzieś tam wyschnie i wtedy normalnie zapala.
Może ktoś ma jakieś pomysły ?