Skoro chińskie to szajs, to nie mamy o czym tutaj rozmawiać. Nie brnij w to już dalej, kup insze jakieś i szerokości dla Ciebie. Kymkuj. :D
hehe to czy szajs czy nie to bladego pojecia niemam bo nie wiem. nigdy niemialem do czynienia z markowcemczy tez chinczykiem, to mial byc przytyk do tych co z gory beda tu pisac ze chinczyk to zlo, delikatny sarkazm, no ale coz kazdy interpretuje na swoj sposob. Najlepsze ze z calego tekstu wyciagnales akurat te kilka wyrazow, a nie skupiles sie na istocie pytania, czyzby jakies kompleksy ??. pozdro.
Poetycko-artystyczna dusza Chinola nie może znieść krytyki sprzętu, który sam użytkuje. Jest tu paru takich, co na wyraz Kymco reagują alergicznie, strzyka im w krzyżu i zaciskają się zwieracze. Nie przejmuj się nimi.
Zadałeś 3 pytania, odpowiem w kolejności
- poziome cylindry mają większy wybór części niż pionowe
- tak jak w aucie ogarniesz w 5 do 15 minut :)
- lepszy będzie ten na którym się będziesz lepiej czuł, nie szukaj tu różnic jakościowych, wszak wyszły z tej samej fabryki
Lucek jak mało kto dobrze prawi - jego rady są obiektywne, jego duży bagaż doświadczeń powoduje, że są one bezcenne.
Pozostali userzy chwalą jedynie to co sami użytkują, bez względu na to jak często się im te pojazdy psują i sypią, w ich oczach i tak są najlepsze.
Ja zawsze zachęcam do lektury archiwalnych postów, nie tylko z tego forum. Z czasem będziesz już wiedział czego tak naprawdę potrzebujesz.
Czytaj, drąż temat. Pytania zostaw na sam koniec.
@Benekpe
Rady zawsze są bardziej lub mniej subiektywne, staram się jednak wyjść z własnej perspektywy. Nie każdy ma takie jak ja preferencje, możliwości finansowe czy ograniczenia. Ponadto nie ja Tym będę jeździł, to co mi za różnica co dany użytkownik finalnie kupi? Fajnie mieć przed wyborem pełne spektrum możliwości i jeśli zabieram głos w dyskusji to staram się ten horyzont poszerzać i tyle.
no i to jest ta różnica.
Benekpe zawęża go wyłącznie do Kymco. Nie reagujemy alergicznie na nazwe kymco tylko na socjotechnike sprzedaży i promocji kymkacza by benekpe.
jeszcze nie widziałem od benkape rady typu: skoro chcesz wydać 6 tyś może warto dołożyć 1000 i kupić honde albo yamahe? Są doskonałe w tej cenie Honda Vison, yamaha jog
Widze tylko rady: dołóż, dozbieraj, zapożycz sie, nerke sprzedaj na Kymco (nowiuśki, kultowy, bezawaryjny..etc). A jeżeli stać cie na Kymco - kup Kymco bo to spełnienie twoich marzeń. Nie szukaj więcej.
To są jego rady zawodowe- po tym sie poznaje że jest w pracy.
prywatnie doradza zrobienie A i za podobne pieniądze co kymco (kultowe, nowiuśkie, bezawaryjne) kupienie motocykla/skutera maxi. I to jest wtedy szczera rada od benkape.
Zwłaszcza że żadną sztuką nie jest znaleźć na forum wątki z problemami ludzi z nowiuśkimi, kultowymi skuterami Kymco które gasną, kapią, parskają, nie jadą choć długiej i bezawaryjnej jazdy nie mają jeszcze nawet 300km.
Oczywiście że takich chinoli z awariami jest więcej ale chinole mają 70% udziału w rynku a kymco ma 2.4% - co i tak jest wielkim sukcesem bo honda z yamahą mają razem niespełna 1.3%
Poetycko-artystyczna dusza Chinola...
Sebastianie, tym mnie rozbroiłeś. Szacunek. :D
Moje niedowartościowanie wynika z niskiej pozycji społecznej, jaką obecnie zajmuję. Tu mnie macie. Chiński skuter z Tesco codziennie mi o tym przypomina, psując się na potęgę na każdym rogu ulic mojego miasta. Muszę go ciągle pchać, a ludzie robią mi zdjęcia i umieszczają na portalach społecznościowych ku przestrodze. To sprawia, że czuję się bardzo źle i często popadam w depresję, mimo wiosny za oknem. Jest nieustannym powodem do zmartwień i udręki. Widocznie jestem cierpiętnikiem, bo kupiłem go z rozmysłem i teraz mam za swoje. :P
Chcesz skutera, to kupisz skutera. Biegówka ma zazwyczj słabą ochronę przed zimnem i wiatrem, ale to jest znowu jej zaleta... w upalne dni. Dość łatwo można dojść z pojemnością do 110 cc. W skuterze optimum to 72 cc. Kupowanie czegokolwiek pod kątem kursu kategorii *A* jest mało sensowne. Lepiej wykupić kilka dodatkowych godzin jazdy po mieście. Kupisz teraz pędziwiatra, potem będziesz musiał go sprzedawać. Po co Ci to? Egzamin kwalifikacyjny to nie jest wielki problem, nie demonizujmy. Zawsze możesz dać w łapę. :D
I nie kupuj chińczyka. To będzie stało w serwisie non-stop. Nie kupuj. Aa, nie rób przykrości kolegom wyżej. Kymkuj. :D
ktoś tam wyżej wspominał o kymco nexxon tu link do obejżenia na you tube :D www.youtube.com/watch?v=hqtSjkfj5WE A tak na poważnie jak niemasz na skuter z wyższej półki to nielepiej kupić chinola za 1000 zł używanego i zobaczysz co jest pięc bo w tych sprzetach niema reguły czy nowy czy stary bo i tak sie psuje w kółko są wyjątki Pojeżdzisz ze 2 lata i naskładasz na firmowy
Specops, juz abstrachujac od tego chinczyk czy nie, ale dla mnie oprocz walorow technicznych wazne sa tez walory estetyczne, a ten nexxon jest ladnie to ujmujac - brzydki. Mysle ze nawet jakby nowy kosztowal tyle co "chinole" i byl dwa razy lepszy jakosciowo to i tak bym go nie wybral. Dwa kolka dwoma kolkami, ale jesli chodzi o design to juz bym wolal sprzedana przez mojego dziadka 20 lat temu jawe 50 ta w ksztalcie skutera.
Jesli chodzi o kupienie teraz biegowki pod prawko, to w przyszlosci poprostu zamiast zmieniac cala maszyne myslalem zeby wstawic w rame silnik 125ccm i przrejestrowac wtedy na motor.
Mozliwe ze moje myslenie jest bledne, ale cykam sie troche rzucic sie odrazu do szkolen i egzaminow na motocyklu niemajac o tym zielonego pojecia.
Nie słyszałem jeszcze o legalnej i prostej zmianie motoroweru w motocykl.
Czepiacie się tego Benka, a przecież miał i chiński i tajwański motorower, więc wie lepiej niż każdy z nas jaka była różnica jakościowa. Sam kiedyś szukał i miał dylemat wyboru. Dlaczego ma nie polecać tego co miał bezawaryjne, a odradzać to z czym miał problem? To jest tylko jedna z opinii, ktoś inny zachwali Rometa czy Junaka, a autor zapytania jest od tego by wyciągać wnioski końcowe.
Tak naprawdę autor wątku ma już ugruntowane zdanie na temat tego co ma wybrać. Na forum szuka jedynie usprawiedliwienia dla swego wyboru, który okazać się może wielką porażką.
Dizajn, wygląd jest rzeczą o której nie warto dyskutować - bo o gustach się nie dyskutuje. Jak ktoś chce popierdółkę, która udaje rasowego ściga, albo nakeda - to jego wybór i problem. Na światłach i tak inni kierowcy Was wyśmieją parskając śmiechem.
Chcesz coś co wygląda rasowo i brzmi tak samo, a na światłach zostawia wszystkich w tyle - to kup sobie jakiegoś Junaka albo Rometa - POWODZENIA :-)
Tyle w temacie.
Będę uważnie śledził Twoje kolejne wpisy, w których będziesz rozczulał się, że Ci maszyna nie odpala, jak jest zimna, albo ciepła, że muli, że musiałeś kilka razy już pchać ją do domu - wież mi to kwestia czasu i wyłącznie czasu. Wiem o tym, bo coś takiego przerabiałem - mając dwa i tak najlepsze z dostępnych chińczyków na rynku - Keewaye.
Pozdrawiam.
Benepke nie chodzi o wyrobione zdanie tylko o mozliwoscj finansowe, a jesli chodzi o design to idac sladem twoich rad to wierz mi 100 razy wolalbym zainwestowac nawet w uzywke kymco agility tego na duzych kolach niz tego brzydala nowego nexxona. Wracajac do wyrobionego zdania poprostu ogladalem filmy na YT tych ktorzy zrobili juz ponad 15k kilometrow na benzerach i nie narzekaja, a 15k km to dla mnie z 6 sezonow jazdy po miescie dlatego mysle ze 3tys za chinczyka nawet na powiedzmy 4 sezony to juz nie taki zly wybor, a wierz mi gdybym mial tylko mozliwosci to bym napewno wybral cos pomiedzy b&w lub dink.
Narazie jeszcze nic nie zdecydowalem, niemam konkretnego zdania poprostu przygladam sie waszym rada, klotnia i ogolnie opinia. Napewno jestem wdzieczny za wszystkie zdania i ze strony "kymcowcow" i "chinczykow". Napewno o moim wyborze, a pozniej o uzytkowaniu bede informowal w tym miejscu zeby nastepni "nowi" uzytkownicy 2 kolek mogli tez miec rozeznanie. Dzieki jeszcze raz, musze sie z tym przespac do 1 kwietnia bo wtedy mam urodziny i wlasnie mialem sobie cos sprezentowac...:)
Ja opieram się o własne doświadczenia. Kupując dwa chińśkie skutery myślałem jak większość. Że jakoś to będzie, że na pewno będę zadowolony, bo przecież mam gwarancje! Miałem nówki z salonu. Rozczarowanie przyszło szybko - za szybko... Zamiast cieszyć się z jazdy, wieczne problemy. Nie chciałem samemu dłubać przy sprzęcie, wszak miałem od tego gwarancje. Jakież było moje zdziwienie i zaskoczenie, gdy autoryzowane serwisy obnażyły przede mną całą prawdę o nich. Totalna ignorancja klienta, traktowali mnie jak intruza. Dawali mi do zrozumienia, że kupując chiński wyrób już na starcie powinienem pogodzić się z fatalną jakością. A że z natury jestem człowiekiem upartym i nieustępliwym, pokazałem im jednak, że tym razem nie trafili na frajera. Finał był jaki był. Szybko zdałem sobie sprawę, że kupując pojazd takiej produkcji, narażamy siebie na gehennę - problem z wyegzekwowaniem swoich praw, ciągłe przepychanki z serwisami. Finał był taki, że sprzęt stał w długiej kolejce oczekujących na naprawę, sezon uciekał a ja zamiast cieszyć się jazdą na jednośladzie, wkurzałem się tylko.
Kolejny zakup był już przemyślany i nie był bynajmniej przypadkowy. Zakup motorowera firmy Kymco - ten zakup był strzałem w 10-tkę. Bezawaryjna jazda dała mi mnóstwo radości. Ten motorower tak naprawdę zatarł traumatyczne dotychczasowe wrażenia z jazdy chińskimi złomami. Dzięki Nexxonowi uzmysłowiłem sobie, że stał się on zaczątkiem czegoś większego. Szybka decyzja o zrobieniu uprawnień kat. A. Kolejny świetny zakup - niesamowita Honda CBF 125. Apetyt jednak rósł w miarę jedzenia. Przesiadka na Suzuki Bandita 600N. Po sezonie na Bandziorze miałem dopiero ugruntowane oczekiwania od jednośladu - wyłącznie klimaty turystyczne wchodziły w grę. Decyzja padła na Hondę Transalp 650 - to jest zwieńczenie moich dotychczasowych poszukiwań i oczekiwań od 2oo. Teraz już wiem, że ta Honda będzie stała w moim garażu przez wiele, wiele lat.
Tak więc ja mam już pewne porównanie, moje wypowiedzi mają na celu ustrzec innych od podobnych błędów.
Nikt nie zdaje sobie sprawy, że kupując motorower wątpliwej jakości, wiecznie do niego będziemy dokładać i w konsekwencji ta zabawa wcale taka tania nie będzie. A co ze zmarnowanym czasem, co ze zszarganymi nerwami?
to dlaczego po pierwszym chińskim kupiłeś drugi chiński skoro rozczarowanie już za pierwszym razem przyszło tak szybko?
benekpe napisał: pokazałem im jednak, że tym razem nie trafili na frajera. Finał był jaki był...
..... Finał był taki, że sprzęt stał w długiej kolejce oczekujących na naprawę, sezon uciekał a ja zamiast cieszyć się jazdą na jednośladzie, wkurzałem się tylko.
Noooooo. Pokazałeś im:)
Drugiego nie kupiłem. Dostałem od dealera inny nowszy model, bo skutecznie wyegzekwowałem swoje prawa. Pojeździłem Matrixem kilka zaledwie dni - stwierdziłem, że to taki sam szajs jak poprzedni i opyliłem póki wyglądał jak nowy z salonu. Zdarzenie było opisywane na tym forum. Dealer z Rudy Śląskiej z ul. Niedurnego - mieli swój autoryzowany serwis. Zdarzało się, że ich bus dwa razy w tygodniu przyjeżdżał pod mój dom by zabrać skuter do naprawy - stwierdzili, że na dłuższą metę dołożą do interesu. Wymienili mi na nowy inny model. Taki był finał mojej przygody z chińskim pojazdem - a w zasadzie pojazdami.
Witam, z racji tego ze nie chcialem rozpoczynac nowego tematu pisze tutaj :)
Otoz stalem sie czescia spolecznosci posiadaczy skuterow, dodam chinskich skuterow po 2 miesiecznych poszukiwaniach pytaniach i jezdzaniach po dealerach, zakupilem swoj wymarzony skuter :)
Stalem sie posiadaczem skutera marki Zipp Steed, poki co jestem zadowolony ale to narazie 40Km przebiegu :D. Pozdrawiam.
Przy odrobinie chęci poznawczych, powinien Ci wiernie służyć.
Jakiekolwiek części zamienne są tanie i zawsze łatwo dostępne.
Witaj w klubie chinoli i przyczepności dla Ciebie.
Czekamy na pierwsze poświęcenie go z asfaltem :D
A tak na poważnie witamy Nowych Właścicieli Chinczyków dbaj o niego jak o GOLFA 3 z przebiegiem 2KM
Aha, to tak... skundliłeś tę swoją 700-kę 2T. :-)
Auto to jest teraz dla frajerów. Blaszanką grzecznie stoisz, a takim chińskim popychadłem jedziesz sobie dalej.
może i tak ale zimą ciepło na głowe niepada :D
Ja pomału się przesiadam na 4 kółka ale 2 będą jeździć jak będzie ładna pogoda