Zaliczyłem pierwszą glebę. Wstyd się przyznać w jaki sposób. Otóż zakładałem sobie pod garażem szybę przednią do mojego Neosa. Musiałęm zdjąć lusterka itp. Trochę roboty było. Jak już założyłem to wsiadłem i zacząłem kręcić powolne kółeczka koło garażu. Niestety wyszuszona nawierzchnia drobny żwirek i piasek i nawet nie wiem kiedy leżałem. Gleba przy prędkości może 5km/h. Ale ponieważ było to na placu pod garażem to byłem bez kasku, spodni itp. Więc morda odrapana i nauczka na przyszłość. A skuterek no cóż czarne nielakierowane plastiki podłogi z boku zarysowane, takie brzydkie siwe zadziory się zrobiły. mógłbym wymienić całą podłogę ale może da się to jakoś zeszlifować? To pytanie do tych co mają doświadczenie w tych sprawach. A no i pracowicie zakładana szyba również porysowana:-(
Jest jeszcze coś. Po zaliczonej glebie silnik się wyłączył i migała kontrolka awarii silnika, ale po jego ponownym odpaleniu jest wszystko OK. Nic nie świeci, nic nie miga. Jeździ normalnie, choć ja straciłem pewność siebie. Czy ta migająca wtedy kontrolka to normalny objaw czy coś się uszkodziło?