Cześć jestem nowy więc z góry dziękuje za wszystkie komentarze.
Mam w planach kupić erke i czy jest możliwość zblokować ją tak aby mieściła się na prawko kat. AM tak żeby na papierze się zgadzało bo może jechać szybciej. I jeśli macie jakiś swój typ tak do 4000-6000 tyś. to proszę podesłać. I co myślicie o zipp pro xt 50 z 2017 stuningowanego.
https://www.olx.pl/oferta/zipp-pro-xt-2017r-120-50ccm-CID5-IDB7phl.html
Mam w planach kupić erke i czy jest możliwość zblokować ją tak aby mieściła się na prawko kat. AM tak żeby na papierze się zgadzało bo może jechać szybciejnie da sie.
Dać to się niby da ale w tym wypadku jest to kompletnie bez sensu. Takie przeróbki robi się w drugą stronę i rejestruje skutery pod kategorią A1 po swapie lub fikcyjnym swapie silnika ale nie robi się tego w odwrotną stronę. Po co komu większy silnik, który będzie dławiony, żeby spełniać jakieś wymogi dziwne na rok dwa czy trzy użytkowania? To już naprawdę lepiej kupić sobie docelowy pojazd z docelowym silnikiem a nie bawić się w półśrodki i chwilowe rozwiązania bo to wszystko kosztuje. Tuning również, często bardzo dużo i rzadko przekłada się on na realny wzrost wartości danego pojazdu.
Wyjątkiem są sytuacje gdzie chcemy ograniczyć moc dużego motocykla po to by spełniała wymogi kategorii A2 i ktoś bez kat A mógł nim jeździć. To są jednak jednostkowe przypadki i nie występują one zbyt często, moc seryjnego motocykla często jest dokładnie na granicy między A2 a A, co oznacza, że mała modyfikacja choćby map zapłonu albo przełożeń wystarcza i można rejestrować oraz jeździć na A2.
Do YZF R125 można by w teorii wsadzić takie przełożenie, że będzie rozpędzać się do maks 45km/h ale tak czy tak, dalej ma pojemność 125cm3, a kategoria AM jest do 50cm3. 125cm3 jest większe niż 50cm3, co oznacza, że niestety nikt tego nie przyklepie i nie podpisze, widząc dalej fizycznie silnik 125cc - nawet jeśli technicznie udało by Ci się dokonać ograniczenia parametrów silnika do wymaganych poziomów przez kat AM.
YZF R125 na razie pozostaw w sferze marzeń do zrealizowania za kilka lat. Tak będzie lepiej. Do tego czasu pewnie już sporo stanieją i będziesz mógł sobie taką kupić za ułamek oryginalnej ceny z rynku używek, a w dodatku będziesz mógł nią jeździć legalnie o ile będziesz miał kat B przez min. 3 lata lub zrobisz kategorię na jednoślad A1 wzwyż.
A co myślicie o zipp pro xt 50 bo jest możliwość kupienia sobie takiego sprzętu lub tzr 50
Felek, sam sobie przeczysz.
Być może ale nie wiem, w którym dokładnie miejscu.
Sama idea blokowania 125 do poziomu kat AM jest trochę sprzeczna z logiką ale w teorii możliwa.
Praktycznie to jednak nikt tego chyba nie robi tylko i wyłącznie z pobudek podanych przez autora tematu, a zamiast tego kupuje to na co ma uprawnienia.
W teorii i w praktyce takie sytuacje występują częściej w motocyklach A2/A, że mają zmniejszaną moc by odpowiadać A2 chociaż widziałem już magików usiłujących rejestrować samochody jako traktory albo jako przyczepy albo supermoto 400 jako motocykl kategorii A1 także do odważnych świat należy.
W kilku miejscach. Po pierwsze najpierw piszesz że zablokowanie motocykla do AM jest możliwe a potem piszesz dlaczego nie jest. I to jakbyś sam siebie nie czytał.
Nic tu nie jest mozliwe nawet w teorii. Nawet teoretycznie nie zablokujesz ciągnika siodłowego z naczepą do kategorii w której jest fiat 126p albo nawet skuter z AM.
“Blokowanie” to termin dotyczący motocykla. Z motocykla na kategorie A robisz motocykl (wciąż) na A1. I to też nie z każdego a tylko z takich który spełnia warunki do “zablokowania”.
A ty piszesz o zablokowaniu motocykla 125 tak żeby był MOTOROWEREM. Napchasz pianki do cylindra żeby miał pojemność do 49cm?
Formalnie i technicznie NIE JEST TO MOZLIWE. Jedyna opcja to wykonanie przewału w papierach. Tzn na jakims etapie rejestracji jakiś organ MUSI poświadczyć nieprawdę.
Poza tym nic to nie da. To nie jest tak że jade swoją CBR1000RR zarejestrowaną jako motorower na AM i zatrzymuje mnie policjant a ja mu papier przed nos i on może mi skoczyć. Jego prawem (a tutaj niemal obowiązkiem) bedzie zakwestionować STAN FAKTYCZNY ze stanem z DOKUMENTÓW. Za wszelkie takie niezgodności odpowiada właściciel i NIE MA TU ZNACZENIA CZY BYŁ ICH ŚWIADOMY CZY NIE. Tzn tłumaczenie “ale taki już kupiłem”- nic tu nie da.