W swojej okolicy trafiłem na Yamahę tzr 50, dokładnie mbk x-power bodajże z 2004 roku. Rewelacyjne 10tys km przebiegu, motorek nawet ładny, seryjny cylinder 50ccm, jest gites. Z tatą mamy dylemat iż u faceta okazało się, do wymiany kilka części w tym widelec przedni (lagi ciekną) (tata mówi, że mogą zadziałać uszczelniacze i byłoby git), amortyzator tylny tak samo cieknie, nowy napęd (łancuch, przednia i tylna zębatka) i jeszcze podajże gdzieś koło cylindra jest ogólnie mokro, nie widzieliśmy by ciekło lecz był taki widoczny znak jakby coś się (pociło). Sam motorower działał bez zarzutu według mnie nieźle wkręcał lecz było dużo dymu którego nie widziałem na normalnych filmach z yt ale jak znam to raczej normalne w 2t. Drodzy koledzy, czy ktoś byłby mi w stanie wytłumaczyć co mogłoby być jeszcze do wymiany, na co tym bardziej zwrócić uwagę (możliwość też jest taka że pojedziemy do faceta drugi raz) i ogólnie wycenić ile kosztowałby serwis (ogólna wymiana części by było jak najtaniej). Poza tym, moim końcowym pytaniem będzie czy opłacać się kupić taką yamahę? Pozdrawiam Serdecznie.
to trzeba zobaczyć na własne oczy. bez oględzin nikt ci nie powie co jest do roboty oraz ile to jest warte