Witam posiadam Yamahe TDR 125 z 92 roku . Motor jest po remoncie silnika (nie ja wykonywalem wiec nie wiem co bylo robione) przez jeden dzien jezdzil normalnie tylko nie utrzymywal obrotów na luzie i gasl, myslalem ze to kwestia regulacji jednak nastepnego dnia zaczely się z yamaha dziac dziwne rzeczy na luzie wrzucila sama 6 tysiecy obrotów ( motor stal w miejscu manetka byla puszczona) a potem przy ok 50km/h i ok 6tys obrotach zgasła na ulicy przeciagnalem ja na chodnik i wylalo się z niej paliwo (mala kałuża się zrobiła). Jak myslicie czego to wina ? Prosze o pomoc
Gaźnik na 75%
Sprawdź pływak, może się zawiesza, ogólnie przeczyść cały gaźnik, przedmuchaj kompresorkiem.
Jak to nie pomoże to pewnie regulacja