witam, szukając skutera 125 byłem zdecydowany w 99% na hondę pcx dopóki nie zobaczyłem yamahy która wygląda bardziej sportowo i nowocześniej, silniczek posiada 4 zawory, zmienne fazy rozrządu a pomimo tego ma tylko 12 koni, szkoda że nie jest w limicie 15koni. skuter ma już zrobione 1000 tyś kilometrów i zastanawiam się co by zmienić, poprawić , myślałem nad tłumikiem akrapovic, tylko że to spory wydatek , czy macie pomysły na inne modyfikacje czy lepiej zostawić jak jest ?
zostaw to, koni mu nie dodasz. Chyba że ładujesz góre kapusty w wydech, komputer i wtedy może ze 2KM dozbierasz - czego i tak nie poczujesz w zasadzie na co dzień bo to i tak deficyt mocy ponad 80km/h. Można sobie pogrzebać w wariatorze balansując pomiedzy Vmaxem a lepszym przyśpieszeniem w użytkowych zakresach ale to tyle.
To 125 i fruwac nie bedzie.
Poza tym Nmax jest lekki bo waży 130kg wiec te jego 11KM mu styka mniej więcej tak jak 14-15KM przy 160kg skuterze.
Poczytaj głównie komentarze na samym dole:
http://www.jednoslad.pl/test-yamaha-nmax-125-1-osiagi-sa-doskonale-a-radosc-z-jazdy-wielka/
jakie są realne interwały pasków napędowych ?
3-30 tys