Yamaha Neos - licznik wskazuje maksymalnie 80km/h

Posiadam Yamahę Neos z 2009 roku, czyli model po liftingu różniący się od poprzednika m.in. elektronicznym licznikiem. Wydawało mi się, że zakres tego licznika to 0-99km/h, ale okazuje się, że jest on ograniczony do 80km/h. Mój skuter przekracza tą prędkość (zapewne niewiele, kilka km/h), ale nie wiem dokładnie o ile. Czy ktoś z Was słyszał może o jakimś magicznym rozwiązaniu, które by zniosło ten limit ? Czy pozostaje mi korzystać z GPS-u ?

Nie jeździj szybciej jak 80 i po kłopocie :))

tmielcarz napisał:

Posiadam Yamahę Neos z 2009 roku, czyli model po liftingu różniący się od poprzednika m.in. elektronicznym licznikiem. Wydawało mi się, że zakres tego licznika to 0-99km/h, ale okazuje się, że jest on ograniczony do 80km/h. Mój skuter przekracza tą prędkość (zapewne niewiele, kilka km/h), ale nie wiem dokładnie o ile. Czy ktoś z Was słyszał może o jakimś magicznym rozwiązaniu, które by zniosło ten limit ? Czy pozostaje mi korzystać z GPS-u ?

Pozostaje Ci korzystać z GPSu. Yamahy (przynajmniej moja) mają dobrze wyskalowane liczniki w porównaniu z GPS. Mój przy 102-103km/h licznikowych na GPS ma równe 100kmh.

jak by co to przyłączam się do pytania autora BO tez mam neosa z 2011 i licznik do 80 :/ a skuter na luzie go zamyka

klekocix napisał:

Pozostaje Ci korzystać z GPSu. Yamahy (przynajmniej moja) mają dobrze wyskalowane liczniki w porównaniu z GPS. Mój przy 102-103km/h licznikowych na GPS ma równe 100kmh.

Bardzo mało Ci przekłamuje licznik. Standard (również w samochodach) to ok. 10%. Zrobiłem test z GPS-em i w zakresie 70-80km/h (licznikowo) mój skuter przekłamuje o 7km/h, czyli dla tego zakresu GPS pokazuje 63-73km/h. Prędkość maksymalną wg GPS-u jaką udało mi się uzyskać to 79km/h, czyli gdyby licznik nie był ograniczony do 80km/h to pokazałby 86km/h - całkiem dobry wynik :).

czyli nie ma różowego kabelka przy liczniku tak jak w tzr ?

Nie ma

exmition napisał:

czyli nie ma różowego kabelka przy liczniku tak jak w tzr ?

A o co chodzi ? Bo nie słyszałem o żadnym różowym kabelku.