Witam, jest to mój pierwszy post na tym forum, dlatego chciałem przywitać wszystkich ;)
Trafiłem tu właściwie przez kanał Skuterowo.com na YouTube. 6 listopada kupiłem od znajomego Yamahę MBK Booster 50ccm z 94 roku (mój rocznik) z przebiegiem 13800 km. Przez około 2 tygodnie przejechałem nim jakieś 800 km. Na początku było w miarę ok. Nie odpalał z rozrusznika od samego początku, więc musiałem go kopać. Najgorzej rano z zimnego silnika zajmowało to jakieś 20 minut. Po jakimś czasie zaczął schodzić z obrotów. Jak stałem na światłach, musiałem go lekko gazować, żeby nie zgasł ale później jechałem do miasta i na światłach zgasł jak tylko się zatrzymałem przed poprzedzającym pojazdem. Od tego czasu nie mogę go odpalić. Znajomy, który niedługo zdaje na mechanika i już parę skuterów naprawiał, stwierdził że to coś ze świecą. Mimo że po wyjęciu fajki i kopnięciu iskra szła. Akumulator ładowałem ostatnio całą noc alternatorem do samochodu na 12V (akus potem zaczął działać jak nowy). Jednak dalej nie mogę go odpalić.
Nie miałem wcześniej do czynienia z mechaniką, dlatego nie wiem nawet jak znaleźć tą świecę żeby ją wykręcić i wymienić. Zamówiłem co prawda w sklepie moto-akcesoria nową świecę (skoro ma 19 lat to chyba lepiej ją wymienić za te 10zł). Tylko nie wiem jak sobie teraz z tym poradzić i czy to aby na pewno to. Może ktoś z forumowiczów mieszka niedaleko mnie (Poznań) i mógłby mi jakoś pomóc? Jak widać na swoich znajomych nie mam nawet co liczyć..
Pozdrawiam