Witam,
Przymierzam się do kupna pierwszego motocykla 125. Sęk w tym, że chcę nim jeździć na jakieś krótkie trasy, w teren, ale nie katować go jakieś lekkie błotko, czasami strome podjazdy i na co dzień do szkoły. Od początku byłam za Yamahą Dt i wszytko by było w niej ok gdyby nie to spalanie… na tydzień na dojazdy do szkoły to by było ok. 150-200 zł wliczając jakieś przejażdżki w weekendy. A to tylko koszty paliwa, a + jeszcze jakieś inne wydatki to już niezła sumka wyjdzie. I tu moje pytanie co jednak byłoby lepszym wyborem Dt czy Wr? Z jednej strony Wr bo mniej pali noi ten dźwięk 4t… ale z drugiej jest dla mnie raczej za wysoka i nie wiem czy obniżanie jej jest dobrym pomysłem. Po drugie nie wiem czy Wr poradzi sobie w terenie, bo 15km to jednak nie to co w odblokowanej Dt 30km Co radzicie? Warto dołożyć te 2-3 tyś do Wr, czy może jednak Dt. Jakie macie doświadczenia z tymi maszynami?