Witam jestem nowy na forum lecz nie świeży w temacie i moim zdaniem temat jest dla mnie mega trudny mianowicie chodzi o gaźnik do Yamahy dt 200 posiadam Yamaha 04r przerobiłem ja sam na dt 200 kupiłem całe 200sete i popr przeszczepilem silnik zawieszenie gazowe no wszystko co najlepsze co było super rozwiązaniem w oryginalne mocowania nic nie rzeźbione i Teraz pojawia się problem o ile 125 łatwo dać większe dysze czy gaźnik z 28 na 30mm wymienić tak tu moim zdaniem pojawia się problem mianowicie silnik włożyłem 200 odlot belgarde od Yamahy tzn inny niż od 125 no po 1 wiele grubszy o 2 idzie prosto a nie omija i tak grubsze sprężyny tylnego amora spr ma się tak mam gaźnik 34 mm moto idzie jak rakieta 1 2 3 bieg do 5 szóstka nie istnieje z racji tego że nie mam miejsca na filtr pow zrobiłem własny z innego stożkowe popr założyłem go wprost na gaźnik tak ze jest ok nie faluje dysza jest 110mm pali około 13l po portingu na 3 podrywa na koło przyłożenia 13 /57 chyba przy łańcuchu 520 lecz trasa zabija mi sen z powiek co mam zrobić by szedł na tej 6 szlif zrobiony 1.2k temu ledwo dotarty docierany 800km wiem ze ten temat to studnia bez dna lecz od dt 200tematów jest jak kot napotkał a już przerabilem chyba wszystko