Witam ostatnio usłyszałem od kumpla że za wyprzedzanie motocyklem w korku np bokiem czy środkiem czy w jaki kolwiek sposób jest mandat 300 zł czy to prawda ? jeżeli tak to jest bezsens :evil:
Mandat grozi na pewno, lecz czy jest to wspomniane 300PLN nie wiem…
nie ma żadnego mandatu. Jednoslad może wyprzedzać inny pojazd prawą strona w odstępie chyba 1 metra od wyprzedzanego pojazdu. było już chyba o tym na forum.
motórzysta napisał:
Witam ostatnio usłyszałem od kumpla że za wyprzedzanie motocyklem w korku np bokiem czy środkiem czy w jaki kolwiek sposób jest mandat 300 zł czy to prawda ? jeżeli tak to jest bezsens :evil:
Co do wysokośc,i to nie wiem w jakiej cenie są(chyba200-500zł), ale jeżeli wyprzedzasz w miejscu do tego nie dozolonym, to mandacik ci się należy.
Corey, ale gdzie w korku masz 1 metr?? Czyli w sumie pomiędzy pojazdami ponad 2m, jeśli środkiem jedzie
ogólnie jak jedziesz bokiem i ktoś Ci otworzy nagle drzwi przed kołem i w niego wyj… to policja anwet jak przyjedzie to uzna wine tego co otwarł drzwi lub zajechał Ci droge, wiec nie ma się czym przejmować. mandatów za to nie dają, bo nie ma w kodeksię tego określonego, że nie wolno wyprzedzać pojazdów stojących w korku
Mozesz wyprzedzać ^^
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html
Wspólnie z redakcją Wysokich Obrotów, dodatku motoryzacyjnego Gazety Wyborczej, zadaliśmy pytanie, które od pewnego czasu nurtuje wszystkich uczestników ruchu drogowego:
Czy motocykliści mają prawo przeciskać się w pomiędzy sznurami samochodów stojącymi w korku i czy mogą w ten sposób wyprzedzać? Kto jest winny, jeśli kierowca poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą?
Odpowiada podinspektor Krzysztof Burdak, szef sekcji Ruchu Drogowego krakowskiej Komendy Miejskiej Policji:
Wielu kierowców nie zna i nie respektuje praw motocyklistów. Co ważne, motocykliści nie potrzebują do wyprzedzania całego wolnego pasa (zresztą podobnie jak samochody). Motocykle przeciskając się środkiem pomiędzy stojącymi bądź poruszającymi samochodami, nie naruszają przepisów! Kodeks drogowy opisuje dokładnie taką sytuację: ,Uczestnik ruchu może wyprzedzać prawą stroną jeśli porusza się w terenie zabudowanym drogą o dwóch pasach w jednym kierunku i poza miastem, jeśli jedzie drogą o trzech pasach w jednym kierunku". Ten przepis dotyczy wszystkich pojazdów. Oczywiście motocykliści powinni zachować szczególną ostrożność, przestrzegać znaków drogowych (zakaz wyprzedzania, linia ciągła itp.) i zachować bezpieczny odstęp, jednak nie jest on określony. Tymczasem kierowców aut przepisy zobowiązują do zachowania metrowego odstępu podczas wyprzedzania motocykla.
Dlatego jeśli kierowca, który poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie. Nawet jednak gdy motocyklista nie łamieć przepisów, powinien pamiętać, że (szczególnie jadąc ze znaczną prędkością) może zostać niezauważony bądź dostrzeżony dopiero w ostatniej chwili przez kierowcę samochodu. Dlatego tak ważne są wzajemne zrozumienie i ostrożność wszystkich uczestników ruchu.
A więc jednak można przeciskać się między autami, pamiętając jednak o ograniczeniach prędkości! Redakcyjnymi siłami wpadliśmy na pomysł nowego “znaku drogowego”, który ma propagować nowe standardy na naszych drogach. Marzy nam się, aby wzorem paryskiej obwodnicy również na polskich drogach znalazło się miejsce dla motocyklistów. Wystarczy, że samochody na obu pasach ,odsuną się" bardziej od siebie, a my znajdziemy już miejsce i jakoś się tam zmieścimy. Oczywiście akcja dotyczy jedynie motocykli bez wózków bocznych.
poluki, :564:
dostajesz piwko dziękuje za pomoc i proszę o zamknięcie