Wymiana łożysk przekładni

Witam wszystkich, to jest moja pierwsza wypowiedź na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Moje wątpliwości zaczynają się na tym jak założyć z powrotem łożyska (chcę wymienić wszystkie jakie tam są) czy dam radę zrobić to w domowym zaciszu? A drugie moje pytanie to jak zdjąć łożysko z wałku na którym umieszczone jest sprzęgło? Silnik to minarelka, jeśli pomoże.

normalnie pfff
a co ot znaczy domowe zacisze? garaż?
najlepiej czymś podgrzać łożysko i powinno ładnie wejść.
a przy skłądaniu to też podgrzewasz karter lub łożysko ale z nowymi łożyskami nie przesadź z tym podgrzewaniem.
no i można jeszcze w zamrażarce schłodzić odpowiednie elementy.

Tak chodziło mi o garaż :mrgreen: A te łożysko na wałku od sprzęgła też podgrzać? Opalarka będzie dobrać

podobno niektórzy podgrzewają nowe łożyska na żarówkach 200W… i tez ładnei wchodzi …
opalarką też może być ale wiesz z głową… tego masz nie podgrzewać jakoś do 200 stopni tylko delikatnie …

Oke. A jak potem to uszczelnić żeby nie leciało z wałkaż Tam obecnie jest taka gumowa osłona i nie wiem czy taką dostanę.

to jest uszczelniacz dostaniesz taki na pewno owe kosztuje po 2-3 zł , i cały komple łozysk do przekładni wyjdzie cie ok 20-30 zł , jeżeli w minarelli jest podobnie jak w peugeocie to będziesz miał problem z jednym łozyskiem , nie ma możliwosci wybicia go od tyłu , a za nim jest tylko przestrzeń około 2-3mm i trzeba czymś zahaczyć od środka i pociagnąć do siebie , problem polega na tym że to siedzi tam meega w chuuuj ciasno , i musiałem robić własny ściągacz do tego łozyska bo nigdzie nie odzie dostać do tak multkiego łozyska ściągacza

przedewszystkim , jak jest z podgrzewaniem itp

jak będziesz zakładał łozyska , to wałki i tryby wsadź do zamrażarki na około godzine (tryby itp) , a łozyska podgrzej w taki o to sposób

zagotuj wode w garnku , połóż na nim pokrywe do góry nogami i na to położ łozyska na ok 5min

po takim zabiegu wystarczy delikatnie nabijac i łozyska będą elnadzko wchodzić , pamietaj zawsze nabijaj przez drewniany klocek , albo rurke ALUMINIOW¡ o średnicy wewnętrzengo piercienia łożyska


gdy będziesz wbijał łozyska w karter , owy podgrzej SOLIDNIE opalarką a łozyska schłodz w zamrażarce (też ok godzine)

sorry za ewentualne błedy ort

ja za uszczelniacze płaciłem 15zł.
a te łożysko też jest w tym karterze i dupa a nie ciasno siędzie, tzn jest to pasowanie ciasne i jest ciasno ale podgrzałem karter mocno, obróciłem go do góry nogami i samo wypadło więc mi tu nie pierdolić :wink:

no to miałes farta , bo ja miałem podgrzany karter tak że nie dało się dotknąc , starałem się zagrzać ładnie do okoła żeby łozysko nie dostało temperatury, zreszta łozysko to zupełnie inny stop metali i wolniej się grzebeje , i moje siędziało tak ciesno że jak ruszyło to był taki strzał/huk i dopiero dalej juz się wysuwało , nie wiem moze jakieś zapieczone było , chuuj wie , wiem tylko ze to chyba nigdy wczesniej nie było wymieniane

Dzięki bardzo za szczegółowy, opis jutro zabieram się do roboty :mrgreen: