Kolejne problemy. Musiałem kupić nowy prawy karter, gdyż w starym było rozjechane gniazdo na łożysko wału. Karter kupiłem z Gdeckiej za całe 78 zł Oczywiście jakość wykonania najgorsza na świecie, za nim założyłem wystające odlewy amelinium wydłubałem, i wyczyściłem. Przez 2 dni składałem silnik do kupy. A teraz gdy silnik jest calusieńki złożony, z komprechą bardzo mocną to wlałem olej. Silnik czeka na stole jeszcze na koło o tłumik. No i mam kolejny problem z karterem pierdolonej firmy WM Motor. Słowo pierdolonej możecie sobie zamienić na inny wyraz. Jestem wkurzony na maxa. Otóż po wlaniu oleju (prawidłowej wartości 750 ml) zaczyna pocić się z zaślepionego dolnego otworu.
Karter jaki kupiłem: http://www.wmmotor.pl/oferta/towar.php?idtow=25618&grupa=MA%3D%3D&back=L29mZXJ0YS9zenVrYWoucGhwP3N6dWthaj1aQkkwMDYwJnBhZ2U9MQ%3D%3D
Skąd kapie?
Może nie wygląda to jakoś tragicznie, ale olej jest już po 4 godzinach od wytarcia. A więc podczas dłuższego postoju narobi plam na chodniku przed domem. Kolejna sprawa to pompa oleju, która będzie tworzyła tam ciśnienie sprawi, że wyciek podczas jazdy będzie jeszcze większy. Ryska, którą widać na zaślepce jest nie groźna. Od tak próbowałem dokręcić kombinerkami tą zaślepkę. Olej poci się między "gwintem" a "zaślepką".
Błagam pomóżcie, grzebie w tym silniku ponad półtora miesiąca aby mi nie kapało (uszczelniacze) i teraz takie kwiatki! Przecież nie będę znowu rozpoławiał silnika!! Co należy zrobić? Jak to uszczelnić? Zalutować? Zespawać? Jakiś klej?
Tak jak kiedyś pisałem Pierd*le firmę WM Motor. Tej firmy nawet cholernego karteru nie można kupić a co dopiero jakąś głowicę! Filtry powietrza się rozpadają, gwinty się wyrabiają, gumy się rozpieprzają, wszystko co kupisz będzie miało luzy. Haha! Uszczelkę kupić tej firmy to za dużo!!
Wkrec na tasme teflonowa. To tasma do uszczelniania gwintow np przy grzejnikach ale powinna dac rade. Nawijasz na gwint dosyc sporo i wkrecasz. Tasma jest taniutka bo kosztuje ze trzy zlote i kupisz ja w kazdym markecie budowlanym
Problem w tym, że tego złotego gówna nie da rady odkręcić. Jak widać na załączonych obrazkach nie ma nawet miejsca na jakikolwiek śrubokręt.
A gdzie ja taki klej kupie, i ile to wytrzyma? ten zaślepiony kanał jest pod pompą oleju a więc podczas jazdy tam będzie mocne ciśnienie. Może to zaspawać? A może rozbierać calusieńki silnik złożony w 100% z obudową silnika, wałkiem rozrządu, głowicą, cylindrem, itp. aby wyjąć ten karter i zanieść z krzywym ryjem do Pani na Gdeckiej? Koszta? Nowe uszczelki - 20 zł, w uj dużo roboty. Za ile by mi to porządnie zaspawał taki Mietek z Warsztatu?
w zasadzie bez rozbierania tego to i tak taka naprawa lepiszczem możenie wyjść. To wszystko w oleju i nie doczyścisz tego skoro olej wciąż dopływa więc może słabo chwycić. Spoinę klejową też by lepiej było dawać od środka bloku żeby jej nie wypychało. najszybciej by to było szybko obspawać (z naciskiem na szybko żeby oleju nie ugotować lub nie podpalić) ale to też sie powinno zrobić na zdemontowanym i odtłuszczonym.
możesz to rozwiercić, wyjąć wykrętakiem i zrobić nową zaślepkę. Też skutecznie i też masa roboty
ja pierdziele, jak to rozpołowię to przecież nie będę się pieprzył w naprawę tego, tylko zaniosę z mega wielką awanturą na Gdecką. Nie chce mi się znowu całego silnika rozpoławiać. a) Każde rozkręcenie i skręcenie tego gównolitu powoduje osłabienie wszystkiego i jest ryzyko, że rozpieprze któryś gwint b) kolejne koszta uszczelek c) 2 dni roboty jak psu z dupy d) jest ryzyko, że rozleje mi się olej, który będę musiał wylać e) nie chce mi się
Czyli zostaje klejenie, spawanie? Tylko jak, gdzie, za ile? Jeżeli te opcje siłą rzeczy odpadną bez rozpoławiania silnika to będę musiał znowu to rozpołowić bo przecież innego wyjścia nie będę miał.
Wyjąć wykrętakiem? Nie mam wykrętaka, a jak nawiercę to wpadnie dużo opiłków pod samą pompę oleju.
Ja ci tylko nakreślam możliwości. Każda porządna naprawa tego to naprawa na wyjętym- a więc dokładnie ta robota której chcesz uniknąć. No a skoro wyjmiesz to można odnieść a nie sie certolić z odlewikiem (aczkolwiek nie wiesz czy następny tez nie bedzie podciekał. Może poszukaj pokrywy ciut lepszej jakości. Dopłać te 30-40zł i miej z głowy. I tak sie narobisz i najeździsz z tym. Na zamontowanej części można rzeźbić jak wyżej- na kilka sposobów. Efekty mogą być różne i wypada znać technologie/specyfike takich napraw i mieć pewną ręke
Wiem już do czego są te kanały. Jeden kanał jest przed pompą, drugi kanał jest za pompą przy cylindrze. Kanały są zaślepione nabitymi czopami. Jeżeli ktoś będzie chciał sobie zrobić chłodnicę oleju to gwintuje te otwory i podłącza pod to chłodnicę oleju. Chinole w fabrykach korzystają z tego przy próbnym odpalaniu każdego silnika bez wlewania oleju. Później to zaślepiają. Świeciłem latarką w karterze z zużytym gniazdem na łożysko - nie ma tam gwintu, jest to nabity czop.
Myślę że nie masz racji co do przeznaczenia tych otworów. Jeżeli byłyby to otwory przed pompą i za pompą to połączenie ich (nawet chłodnicą) spowodowało by zbocznikowanie/obejście pompy - a wiec wyrównanie ciśnienia przed i za pompą - bez sensu. Chłodnice montuje sie na powrocie oleju ale wtedy oba kanały by były przed pompą. To jest raczej otwór technologiczny/ustalający pokrywe przy jakiejś obróbce - np przy frezowaniu otworów łożysk.
Tak czy inaczej jesli cieknie to znaczy ze krzywo sa wcisniete te zaslepki. Zostaje Ci albo gearancja albo kombinacja ze spawaniem klejeniem.. Ewentualnie jest jeszcze jedna opcja. Rozwiercasz, gwintujesz i wkrecasz srube na tasme teflonowa albo jakis sylikon termoodporny. To chyba bla by najlepsza opcja bo kolejny karter moze byc taki sam wiec szkoda zabawy chyba. Z tym ze jesli bedziesz tak kombinowac to w razie jesli np. peknie ci caly odlew w pol za pare tygodni to gwarancji juz nie uwzglednia bo kombinowales. Nie wazne ze bylo by to zupelnie niezwiazane ze soba ale jest to jakas furtka dla i portera i na pewno by z niej skozystal.
Chwilami to mam chęć zorganizować jakąś... kwestę, zbiórkę czy poprosić nawet jakąś fundację o pomoc, żeby temu młodemu wreszcie kupić jakąś... Hondę, Yamahę, etc. No taki towar już tego pierwszego sortu. Nawet Leszek mógłby zostać teraz jakimś Świętym Mikołajem, bo troszku chodów tu i tam już pewnie ma. :-) - Btw. Tak czytam czasami te wasze wpisy i ręce mi normalnie opadają, bo np. podobno... chłodnicę oleju montuje się na powrocie (powrocie z czego???). Pewnie z klawiatury zaworów. Nooo... I co powiedzą na to ci wszyscy chińscy inżynierowie wobec wszelkich nowych kopii tych wszystkich jakże starych japońskich silników? Hmm? I jak się ma do tego wszystkiego np. fabrycznie zasadzona chłodnica oleju m.in. w quadzie XY200-ST9 (dość bliski krewniak silnika GY6-152QMI/157QMJ z CVT)... ... http://www.wmmotor.pl/oferta/towar.php?idtow=21512&grupa=MCw3MCw2OSw3OTI%3D&back=L29mZXJ0YS90b3dhcnkucGhwP2dydXBhPU1DdzNNQ3cyT1N3M09USSUzRCZwYWdlPTE%3D - O tuningu chińskich 4T z CVT mogę sobie z wami dość długo tutaj korespondować, ale z racji tego, że żyjemy w naszym pięknym kraju nad rzeką Wisłą (Odrą i gdzieś tam jeszcze nad Bugiem) to i tak nie ma to zbytnio sensu. Jest jak jest. Różni ludzie mają różne poglądy, spostrzeżenia i jakże różne problemy. I fajnie. :-) - A gdyby tak wyjść nieco poza utarty schemat to do GY6 troszku modyfikacji można sobie wyniuchać... ... http://www.taiwantrade.com.tw/EP/tdmotor/search-list/en_US/0/10/1/?term=gy6
Nie na powrocie tylko na wylocie (z pompy). Mój błąd. Miałem przed oczami grawitacyjny spływ oleju z turbiny :) bo żyłem innym tematem. Ale w każdym razie nie ma otworów przed i za pompą bo to robi bypass na pompie. To się nie zmienia.
Chwilami to mam chęć zorganizować jakąś... kwestę, zbiórkę czy poprosić nawet jakąś fundację o pomoc, żeby temu młodemu wreszcie kupić jakąś... Hondę, Yamahę, etc. No taki towar już tego pierwszego sortu. Nawet Leszek mógłby zostać teraz jakimś Świętym Mikołajem, bo troszku chodów tu i tam już pewnie ma. :-) - Btw. Tak czytam czasami te wasze wpisy i ręce mi normalnie opadają, bo np. podobno... chłodnicę oleju montuje się na powrocie (powrocie z czego???). Pewnie z klawiatury zaworów. Nooo... I co powiedzą na to ci wszyscy chińscy inżynierowie wobec wszelkich nowych kopii tych wszystkich jakże starych japońskich silników? Hmm? I jak się ma do tego wszystkiego np. fabrycznie zasadzona chłodnica oleju m.in. w quadzie XY200-ST9 (dość bliski krewniak silnika GY6-152QMI/157QMJ z CVT)... ... http://www.wmmotor.pl/oferta/towar.php?idtow=21512&grupa=MCw3MCw2OSw3OTI%3D&back=L29mZXJ0YS90b3dhcnkucGhwP2dydXBhPU1DdzNNQ3cyT1N3M09USSUzRCZwYWdlPTE%3D - O tuningu chińskich 4T z CVT mogę sobie z wami dość długo tutaj korespondować, ale z racji tego, że żyjemy w naszym pięknym kraju nad rzeką Wisłą (Odrą i gdzieś tam jeszcze nad Bugiem) to i tak nie ma to zbytnio sensu. Jest jak jest. Różni ludzie mają różne poglądy, spostrzeżenia i jakże różne problemy. I fajnie. :-) - A gdyby tak wyjść nieco poza utarty schemat to do GY6 troszku modyfikacji można sobie wyniuchać... ... http://www.taiwantrade.com.tw/EP/tdmotor/search-list/en_US/0/10/1/?term=gy6
Dobry link ten ostatni :D
Jestem wkurzony na maxa! Dzwoniłem dzisiaj do sklepu na Gdecką, spokojnie mówię, że chce oddać karter, z którego przecieka, Pani mi mówi, że jej się hurtownia musi zgodzić po 7 stycznia! Po kilku słowach zgodziła się abym jej to oddał dzisiaj. Sklep podobno do 17, więc byłem tam na 14:10 a Pani się ulotniła niczym spaliny w odrzutowcu. Po telefonie - ale ja dzisiaj do 13 byłam. To była czysta złośliwość, po prostu nie chce przyjąć wadliwego towaru bo same straty będzie miała. Chyba czas znaleźć nowy sklep.