Cześć.
Otóż potrzebuję porady. Mam teraz rocznikowo 15 lat, ale skończę je dopiero w listopadzie. A to oznacza, że prawo jazdy na A1 będę mógł robić dopiero w sierpniu 2015 roku. A do tego jest dużo czasu, więc zdecydowałem z tatą, że kupię jakąś pięćdziesiątkę, ponieważ 125 chciałbym kupić CBF.
Nieważne. Mam budżet coś koło 9 tysięcy. I tu pojawia się problem. Chciałbym jakiegoś MARKOWEGO turystyka, bądź ścigacza. Enduro jak i chopper odpadają.
Z tego co patrzyłem, to jedyne sensowne wydają się być: Yamaha TZR50 i Aprilia RS50. No ale niestety, są bardzo drogie, więc nowego nie kupię, a używki... No cóż, chciałbym kupić coś, co nie byłoby rozwalone, bo nie na to wydaję 9 kółek żeby kupić roz*ebany motorower.
Większość ofert to sprowadzane, no ale jak wiadomo, najczęściej sprowadzane są rozwalone, które później naprawia się byle jeździło i robi się ciekawie. Oczywiście, są takie tanie, bo Aprilie (de facto znalazłem z Dębna, czyli 10km ode mnie) za 6700zł, 2300km przebiegu. No ale czemu aż taka niska cena? Niby bezwypadkowa, no ale jednak...
Tak więc prosiłbym o porady, co można by kupić. Ważne, żeby nie było rozwalone i nie miało zbyt dużo przebiegu (3 tys. to taki max max).
Pozdrawiam i liczę na waszą niezastąpioną pomoc Smile
Ah, zapomniałem. 177cm wzrostu, 55kg, motocykl służyłby mi raczej do codziennej jazdy.
Mam TZR i ma jedną główna wadę. Jest ciężka. Aprilia albo Peugeot XR6/XR7 są sporo lżejsze.
To ma być twój pierwszy motorek? Jeśli tak to nie brałbym nic za 9/10 tysięcy. Lepiej coś w granicach 4/5. Przebieg świadczy tylko o tym, czy sprzedawca jest uczciwy czy nie. Te silniczki są wytrzymałe. Po drugie ciężko będzie ci sprzedać tak drogi motorek, a chcesz go wymienić za troche ponad rok więc...
Zrobisz jak chcesz. Ja brałbym Apke, Yamahę albo Peugeota, ale raczej jakieś tańsze. Nie ma sensu wydawać takiej grubej kasy w 50ccm, nawet jak masz bogatych rodziców.
Jednak chciałbym wybrać coś, co nie byłoby bite, a wszystkie te za 4-5kafli są powypadkowe, czy coś.
Ja na mojej TZRce zaliczylem szlifa, i powiem ci że poza połamaną owiewką i przetartym ciężarkiem i tłumikiem nie stało się absolutnie nic. Kompletnie. TZR jest ciężka, ale to ma swoją przyczynę, którą jest mocna rama. Trzebaby mocno pieprznąć by coś tam zgiąć. ;) W każdym razie twój pieniądz, twoja wola. Jak chcesz jakieś info to pisz.