Witam zauważyłem że dużo osób porusza temat woboru skutera ale troche przy tym posiedziałem i mam 1 wam do powiedzenia nie słuchajcie ludzi z internetu co nawet nie jechali na skuterze.
Ponieważ dużo osób mówi bież 2t(2sów) większa moc lepsze przyspiezsenie i lepszy v-max tańszy w naprawach.
Sam się natym przekonałem że jak ktoś chce sobie długo jeździć niech bieże skutery 4t(4sówowe) ponieważ moc jest podobna ,cichszy i mniej pali. Każdy poleca 2t ale tak naprawde bardzo mało osób je kupuje większość osób mówią nie kupujcie z marketu ja osobiscie nam wiele ludzi którzy kupowali z marketu i już przebiegi maja po około 8-14 tys od nowości i nic im się prawie sie nie psuje wał czy coś nic . Tak samo z używanymi chinskimi maszynami mówią nie nie kupuj bo to się rozpadnie kupujesz samochód z 1993 lub starszsy to też się rozpadnie ??? nie chinskie maszyny są lepszse nawet od markowców w markowych skuterach kupujesz NAZWE a silniki są prawie takie same jak w chinskich .
Weź chłopak porównaj GY-6 do HiPer-4 i pogadaj mi że chińskie lepsze. Jak spojrzałem tylko na pompę oleju w silnikach Piaggio to widać nie różnicę a przepaść technologiczną.
A co do samochodu - bez żadnego strachu wsiądę do Citroena XM z 1989, AX'a, ZX'a, Peugeota 305, 309, 205, Audi 80 B3 i będę nim szalał. Pełne zaufanie. Ale jak zostałem przewieziony Fiatem 127 gdzie wypadł silnik z łap, Kią Shumą (1995!) gdzie drążek zmiany biegów został mi w ręku, MB w124 gdzie odpadła pode mną podłoga to mam awersję do rzeczy spartolonych już w momencie produkcji. Najbardziej w pamięci utkwił mi Favorit który stracił hamulce podczas jazdy.
Porównaj plastiki z Cagivy czy Aprili z tymi od Rometa i Zippa. Nie mówię już o Piaggio które bardzo rzadko łamały się nawet przy wywrotkach.
Porównałem od yamahy do rometa yamaha ma minimalnie twardsze od rometa o zippie sie nie wypowiadam bo w sklepie jak byłem zobaczyć to jak bybyła pleksa A po 2 pisaleś że widać różnice wiadomo że różnica będzie ale mi nie chodzi o różnice tylko o właściwości działania . np.daje przykład masz cylinder Airsala i kopie Airsala(chinską) ten 1 kosztuje 600zł a 2 150zł jaki kupisz ? dużo osób mówi że zmienia cylek na airsala czy polini a tak naprawde oni kupują chinskie 70-80
Cylindry Airsal dostępne w sprzedarzy to już w 70% Nicasil więc wątpię by właściwości działania były te same.
Jeśli ktoś kupuje markowy cylinder i nie potrafi odróżnić go od podróbki to powinien zlecić zakup temu co się zna.
Jedyny test gdzie na prawdę porównasz plastiki to próba ich zniszczenia. Trzeba sprawdzić odporność na ściskanie, rozciąganie, jakość uchwytów montażowych i ich umieszczenie. Kruche, chińskie plastiki przegrają w tym starciu nawet jak porównamy koszt produkcji.
Serio uważasz, że chińskie plastiki czy nawet śruby są ok? To jak wyjaśnisz to, że przy próbie odkręcenia przedniej tarczy głowa śruby potrafi stać się okrągła? :) Nie mówię, że chińskie to złe ale też coś mnie trafia jak ktoś próbuje porównać to do porządnych maszyn. Prawda jest taka, że mogli by to produkować Ci sami chińczycy na tej samej hali podczas tej samej zmiany ale różnica będzie. Bo lepsze firmy wymagają lepszego wykonania oraz użycia lepszych jakościowo części co przekłada się na jakość całego pojazdu.
Poczytajcie jego posty w innych tematach to zobaczycie, że nie ma z kim dyskutować. Jego argumenty są bez sensu, nikomu się chińczyki nie psują, a ciągle się ktoś o coś pyta, ciągle ktoś grzebie. Bezawaryjność to taki stan, w którym lejesz paliwo i zmieniasz/dolewasz olej. Jak musisz po producencie poprawiać czy śruby dokręcać to coś jest nie tak, prawda?