Chciał bym zacząć swoją przygodę z motocyklami. Poszukuję czegoś głównie do dojazdu do pracy. Zrobienie kategorii A niestety odpada ponieważ mam 21 lat. (wzrost 183. 75kg) Pierwsza myśl jaka mi się nasunęła było kupno yamaha yzf 125. Ale czy to nie za mała pojemność robiąc w sumie 72km dziennie? Około 1300km w miesiącu. Drugą nie co lepszą opcją był by zakup Yamaha MT 07,ale w moim przypadku musiał bym kupić dostosowaną na A2 (35Kw) + zrobić prawko na kat A2. Pytanie do was czy taka zdławiona yamaha MT-07,pali mniej niż odblokowana. Czy tylko tracę delikatnie na mocy? Również rozważę jakieś inne propozycje z waszej strony. Kwota jaką chciał bym przeznaczyć na motocykl około 15 -20 tysięcy. Nie licząc ubrań. Rozważałem także opcję kupna KTM Duke 125 Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Posiadam tylko kategorię B w tej chwil,ale po wejściu nowej ustawy,mogę po upływie 3 lat prowadzić motocykl 125. Kategoria A2 była by do zrobienia w moim przypadku. Kupił bym jakąś 125 ze względu że nie musiał bym robić nowej kategorii. Ale moje obawy idą w tym kierunku czy,taka 125 wytrzyma takie dystanse.
125 wytrzyma, ludzie na 125 robili wyprawy dookoła świata. Jeśli na trasie występują autostrady/drogi ekspresowe może być trochę cienko z wyprzedzaniem. Jeśli to normalne drogi do 90, ja bym na początek brał 125. Zobaczysz czym to się je, i czy chcesz robić prawko na motocykl. A jak dotrwasz do 24 roku to możesz wtedy zrobić pełną kat A i wtedy bierzesz co chcesz. Egzamin na A2 i A i tak jest w zasadzie taki sam.
W porządku w takim razie biorę 125. Są drogi ekspresowe,ale w takim wypadku prawy pas i nie będę nikomu przeszkadzał. Dobrze prawisz może wytrzymam na 125 te 3 lata i zrobię wtedy kat A. Pozdrawiam,życzę miłego dnia.
Ja ci mogę polecić moto, które sam miałem - Hyosung GT125. Duży, kawał klocka (jak na 125ccm), maksymalna dopuszczalna moc (15KM), dwie tarcze, naked. Ja go używałem na dojazdy do pracy, ale krótkie, 10-15km*2 dziennie. Byłem nim kilka razy w dalszej trasie i 100km nie robi na nim wrażenia, można się toczyć tą licznikową 100 spokojnie - to silnik dwucylindrowy chłodzony powietrzem wspomaganym chłodzeniem olejowym (chłodnicą oleju). Kawał sprzętu, tańszy niż nowa yamaha, a chyba odrobinę szybszy, niż KTM Duke. Mój latał do licznikowych 125km/h. Zrobiłem nim przez pół sezonu (sierpień - styczeń) prawie 5.000km.
Dzięki za propozycję. Co myślicie o takiej yamaszce ? http://allegro.pl/show_item.php?item=6170191123&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a1444b540a86acf77d00be2ff62 Czy warte ceny są owe dodatki jeśli sami skusili byście się na takie moto? Szczerze skusił bym się zapewne na sam wydech,nie wiem jak w praktyce czy inne warto również zakupić?
Mnie kusiło. Nawet na nim siedziałem przed zakupem Hyosunga, ale był dla mnie mniej wygodny (mam 170cm) i nie do końca chodzi o wysokość siedziska. Raczej o pozycję, wymuszał na mnie nieco głębsze pochylenie do przody niż hyo, co mi się nie podobało. Był tu kolega na forum, który tym latał i był zachwycony. Się nie dziwię, bardzo fajna 125 i 6 biegów :-) Szóstki mi w hyosungu trochę brakowało :-))) Bardzo fajne moto. Ale ponieważ zakładasz dojazdy do pracy, to pomyśl też, w czym będziesz jeździł, gdzie to ubranie zostawisz (z czego będziesz się rozbierał) i jak takie moto wygląda, jeśli się do niego dopnie kufer - bo trochę sobie nie wyobrażam jazdy taki spory kawałek bez ubrania na zmianę (na wszelki)... Swojego na krótkie dojazdy ubrałem tak (szyba+kufer): http://www.jednoslad.pl/content/IMG_20151112_0843381.jpg http://www.jednoslad.pl/content/IMG_20151109_100842.jpg
Również jestem zachwycony tą yamaha. Ubrania będę posiadał na pewno,ze względu na poprawienie bezpieczeństwa podczas jazdy. Z ubraniami nie ma problemu,bo mam taką pracę że na spokojnie mogę się przebrać i zostawić ubrania w pracy. Kufer jednak zawsze się sprzyda,zastanawia mnie fakt czy owy kufer na bak nie przeszkadza w jeździe. Myślę że najlepiej jak sam wybiorę się do salonu w Krakowie. Jednak kufer na twojim Housongu dużo bardziej mi sie podoba :)
Paci kiedyś tu napisał, że HYO z tym kufrem wygląda lepiej, niż bez. Coś w tym jest. I hyosung GT i yamaha MT niby są spore, ale takie jakby trochę krótkie. Jak mu się tył wydłużył, to jeszcze spoważniał :-) Yamaha ma tak zadziorny wygląd, że kufer może ją oszpecić, a tankbag (torba na zbiornik) nie jest zbyt pojemna. Ale są fajne plecaki motocyklowe, bo bym jej chyba nie przykleił nic do tyłeczka, za zgrabny ma :-)
Najwyżej zdecyduję się na jakiś plecak wodoodporny. A jak z ceną tej aukcji nie wydaje ci się za wysoka ? Sprzedawca broni się tym że przebieg jest oryginalny.
Owszem, trochę drogo. To są dwa lata i dwa pełne sezony przelatane. Zakładając nawet bardzo ograniczone straty na nowym motocyklu, powinien kosztować w okolicach 12,5-13K, nowy jest za 18,2K. I w takich cenach są oferty na allegro, nawet roczne (nie oglądałem stanu, ani skąd pochodzą, często mają mniejszy przebieg). Mojego HYO kupiłem nowego za 14,5K i po jednym sezonie przy przebiegu 4750 km sprzedałem za 9K oddając kupę gratów dodatkowych (blokada z alarmem, kufer, szyba, opony zmienione na nowe michelinki, włoski motokocyk do nakeda, żółwik i ochraniacze na kolana, pająka, stojak pod tylne koło, litr oleju i różne kosmetyki do niego. Moto było ze świeżo zrobionym przeglądem gwarancyjnym. Ja wiem, że yamaha będzie traciła mniej niż byle koreaniec, ale jednak utrata 20% w dwa lata, to trochę mało.
W takim razie odpuszczam tą aukcję. Rozejrzę się za czymś z ABS bo jednak dla początkującego to dobre rozwiązanie,tym bardziej że będę chciał jeździć podczas złej pogody. Dziękuję ci Zulus za cenne rady :) Odezwę się jak znajdę jakąś ciekawą ofertę.
Vothers a czym się zajmuesz[praca]?Pytam bo na A bo ograniczenia wiekowe obejść można wstępując do wojska, straży pożarnej, policji i straży granicznej. Ci funkcjonariusze mogą starać się o kategorię A już po osiemnastce.Z drugiej strony namawial bym Cię na A2,ogarniesz podstawy latania na dużym moto a po dwoch latach tylko 10 godzin jazd i praktyczny egzamin kost od 500 i masz dorosłe A.