Wybór kolejnego skutera.

Gość nie ma uprawnień? Myślałem, że jak szuka 125ccm to ma... Nie doczytałem ile ma lat. Ups...

echh wszystko co fajne musi mieć jakieś ograniczenia, w tym wypadku prawo jazdy... Fakt może przydatne bo na 500 bym się chyba zabił:D

na twoim miejscu nie pchalbym sie w chinole i nie bawilbym sie w tunning. szkoda kasy i nerwow. kup jakas yamahe do 3.5 napewno cos znajdziesz kto wie moze jakiegos aeroxa

teraz ostatnio to mnie naszła dziwna chęć na coś z biegami, jak motocykl.

w sumie masz racje :) jest radosc z biegow:)

Wcale nie. Myślę, że prędzej zabijesz się na wątpliwej jakości chińskiej konstrukcji, która po tuningu rozpędzi się do 70km/h!
W większych pojemnościach wcale nie chodzi o Vmax jak w przypadku skuterów. I tak przecież jeździć będziesz przepisowo - 50km/h w mieście i 90km/h poza miastem z małą tolerancją w górę :-)
Jeśli będziesz szalał na drodze, to jesteś po prostu kolejny pojeb i dawca organów. W większych pojemnościach chodzi tak naprawdę o zapas mocy, która pozwala Ci dynamicznie jeździć, czasami szybko wyprzedzić - i tyle.
Ja na co dzień jeżdżę motocyklem z 80KM i często zdarza mi się, że małolaty na skuterach wyprzedzają mnie na prostej i ślinią się, że zdołali wyprzedzić motocykl z czterocylindrowy silnikiem :-) Mina im rzednie podczas podjazdu pod stromą górkę.
Dzisiaj miałem taki przypadek, jak gość na Zippie pro, na prostym odcinku drogi z wyjącym silnikiem w końcu mnie wyprzedził i ustawił się na światłach prze moim motongiem. Niestety, po zapaleniu się zielonego, ja po kilku sekundach widziałem jego maleńki zarys w lusterku :-)
Dlatego warto zrobić prawo jazdy kat. A
Ma się większy wachlarz możliwości, a i ceny większych maszyn nie są tak wysokie. rynek wtórny jest zdecydowanie większy od skuterowego i oferuje nam wielki wybór porządnych maszyn za stosunkowo niewielkie pieniądze.
Motocykle w przeciwieństwie do skuterów tak szybko się nie starzeją. 10-20-to letnie konstrukcje są w stanie przejechać jeszcze kilka setek tysięcy kilometrów bez konieczności remontu.

Dobrze mówisz tylko że właśnie ja chcę jeździć 70 ma 80 mamy kawałek dobrej, równej drogi z pasem awaryjnym więc jak ktoś usilnie będzie chciał mnie wyprzedzić to sobie na chwilkę zjadę na bok:) Nie mówię że nie da się tam szybko jechać, bo są tacy co 120 prują:) Zazwyczaj wygląda to tak że jedzie się kolumną ok 80km/h i z naprzeciwka też cały czas jadą także nikt tam raczej nie wyprzedza. Chodzi mi bardziej o tą dynamikę jazdy- nie chcę być na drodze zakałą:)